Rodzina w Erfweiler
I. Źródła wiadomości o rodzinie Burkhartów/Burkhardów (dzisiejsza pisownia nazwiska w Polsce: Burkhard i Burchard)
Moi przodkowie po kądzieli, rodzina nazwiskiem
Burkhart
zamieszkiwała przez wieki – być może od roku 1480 (lub wcześniej) wieś Erfweiler w Palatynacie (Pfalz), dziś Nadrenia-Palatynat (Rheinland-Pfalz). Za najstarszego znanego przodka Burkhartów uważa się Georga Burkhart (ok. 1480 – przed 1544), aczkolwiek nie wydaje mi się to stuprocentowo pewne.
Wiadomości o rodzinie w Erfweiler zestawione zostały na podstawie opracowań (platform) genealogicznych zamieszczonych w Internecie:
The Birkenhördt Project[1]
Geneanet[2]
Gedbas[3]
Najstarsze dane o rodzinie nazwiskiem Burkhart/Burkhard pochodzą z ustaleń genealogicznych w Gedbas oraz osób prywatnych, które zamieściły swoje drzewa genealogiczne na platformie Geneanet. Większość powołuje się na opracowanie: Dennis Allen Kastens, Dahn Families 1500–1725, St. Louis 1998.
I tak najstarszym znanym przedstawicielem rodziny byłby Georg Burkhart[4], urodzony około roku 1480 w Erfweiler, zmarły przed rokiem 1544 w Erfweiler[5]. Syn jego – nieznanego imienia – urodził się około roku 1515 w Erfweiler[6]. Jego z kolei syn – także nieznanego imienia – urodził się około roku 1550 w Erfweiler i zmarł tamże około roku 1615[7].Syn tego ostatniego jest pierwszym znanym z imienia i nazwiska Burkhartem z Erfweiler, potwierdzonym przez The Birkenhördt Project[8]. Był to
Johannes Sebastian Burkhart
urodzony w (lub) około roku 1590 w Erfweiler, zmarły w roku 1654 w Erfweiler[9].
Uważam tego Johannesa Sebastiana za pierwszego pewnego przodka rodziny Burkhartów z Erfweiler, a także mojego.
Zaznaczyć należy, że w wyżej wymienionych opracowaniach internetowych przyjęto zapis nazwiska Burkhart (z jednym wyjątkiem: mój przodek Balthasar, zmarły w roku 1835, ma w The Birkenhördt Project wpisane dwa nazwiska: Burkhart i Burkhard) – być może w księgach parafialnych taki zapis dominował. Natomiast w Geneanet, w prywatnych drzewach genealogicznych, jak i w Gedbas rodzina występuje jako Burkhart i Burkhard. Ponieważ jednak nie było dawniej sztywnych reguł pisowni, stąd w rozmaitych dokumentach, posiadanych przeze mnie, spotykamy pisownię: Burckard, Burchhardt, Burkhard, Burkgard, Burkhart, Burkard, Burchardt.
W Polsce, w księgach parafialnych z XIX wieku, również nazwisko zapisywano ze słuchu. Najczęściej występuje Burchart lub Burchard, czasem Burkart, Burkard, rzadziej Burkhart lub Burkhard. Ostatecznie dla moich bezpośrednich przodków ustaliła się pisownia Burchard, dla innej linii rodziny Burkhard.
Odnośnie do wczesnej historii rodziny nic mi nie wiadomo.
W pierwszej połowie XIX wieku – jak ustaliłam, latem lub jesienią roku 1843 lub w roku 1844 (przed 17 czerwca) – mój przodek Martin Burkhart przybył z braćmi i innymi członkami rodziny na teren tak zwanego Łódzkiego Okręgu Przemysłowego, w ramach akcji kolonizacyjnej rządu Królestwa Polskiego. Rodziny braci Burkhartów osiedliły się w koloniach, znajdujących się dziś w większości w obszarze miejskim Łodzi.
II. Moi przodkowie w linii prostej, w Palatynacie i w Polsce

III. Historia Palatynatu
Ziemie późniejszego Palatynatu (Pfalz), leżące w południowych Niemczech nad środkowym Renem, zamieszkiwali Celtowie, a potem Rzymianie, którzy założyli tu między innymi podwaliny takich miast jak Koblencja, Trewir, Moguncja, Wormacja i Spira. Od około roku 400 n.e. Rzymianie zaczęli być wypierani przez germańskie plemiona Alemanów i Franków.
W średniowieczu ziemie weszły w skład monarchii Karolingów, a później Cesarstwa Niemieckiego.
Region nazwany Palatynatem nie wziął swej nazwy – jak większość terytoriów niemieckich – od plemienia germańskiego, ale od starego urzędu dworskiego. Nazwa Palatynatu związana jest z urzędem palatyna, który znany był w czasach frankońskich królów z dynastii Merowingów i Karolingów.
Palatyn (łac. palatinus) zarządzał głównie rezydencjami królewskimi i cesarskimi (łac. palatium, po niemiecku Pfalz) oraz dobrami z nimi związanymi. Od X wieku palatyni stali na straży praw królewskich i cesarskich w księstwach Saksonii, Bawarii, Szwabii i Lotaryngii. Ponieważ występowali jako zastępcy króla/cesarza, posiadali bardzo wysoką pozycję, w księstwach podległych królowi/cesarzowi byli drugą osobą po księciu.
Z czasem określenie palatynat, oznaczające ziemie podlegające władzy palatyna z południowo-zachodnich Niemiec, przekształciło się w nazwę własną, geograficzną.
Palatynat Reński wyodrębnił się w roku 1085/1086 się z księstwa Lotaryngii. Stało się to wówczas, gdy palatyn (Pfalzgraf) z ziem położonych na zachodnim brzegu środkowego Renu osiągnął bardzo wysokie godności: stał się reprezentantem króla na sądach dworskich, zarządcą Rzeszy w czasie bezkrólewia, a nawet sędzią mającym prawo sądzić króla. Ziemie mu podległe zaczęto nazywać Hrabstwem Palatynatu Reńskiego – Pfalzgrafschaft bei Rhein. Krótko: Rheinpfalz – Palatynat Reński.
Jako pierwszy palatynem reńskim nazywał się Heinrich von Laach (z zamku Laach, niedaleko Koblencji).
W roku 1156 Fryderyk Barbarossa nadał Palatynat w lenno swemu przyrodniemu bratu Konradowi. Odtąd herb Staufów, złoty lew w czarnym polu, jest herbem Palatynatu.
W roku 1214 Palatynat został nadany przez cesarza Fryderyka II w dziedziczne lenno księciu bawarskiemu Ludwikowi I Wittelsbachowi. Dwaj wnukowie Ludwika w roku 1255 podzielili włości – Palatynat i część Bawarii otrzymał Ludwik II, pozostałe ziemie Bawarii dostały się Henrykowi XIII.
Na mocy Złotej Bulli wydanej w roku 1356 przez cesarza Karola IV władca Palatynatu został jednym z siedmiu elektorów Rzeszy, mających prawo wybierać cesarza. Pfalz nazywany był zatem Kurpfalz (Kurfürst – elektor).
Niezależny Kurpfalz (Elektorat Palatynatu) istniał w latach 1356-1777. Zajmował ziemie na lewym i – w małej części – prawym brzegu Renu. Stolicą jego był Heidelberg.
Jako ziemia przygraniczna Palatynat narażony był na liczne wojny; ziemie często były przejściowo zajmowane przez Francuzów.
Szczególnie dotkliwa była Wojna Trzydziestoletnia (1618-1644), która miała podłoże religijne. Po Reformacji na trenie Palatynatu przyjęto luteranizm, duże wpływy miał kalwinizm. Władca Palatynatu, Fryderyk V Wittelsbach (1596–1632), został przywódcą Unii Ewangelickiej, zawiązanej w roku 1608 przez europejskie państwa protestanckie przeciw katolikom, szczególnie przeciw potędze Habsburgów. Na początku Wojny Trzydziestoletniej Fryderyk otrzymał tron Czech, co w konsekwencji doprowadziło do okupacji Palatynatu przez Bawarię i Habsburgów.
Kolejną wojną w XVII wieku była wojna o sukcesję palatynacką (1688-1697), która spowodowana była roszczeniami francuskimi do Palatynatu. W roku 1685 po bezpotomnej śmierci elektora Karola II Wittelsbacha tron Palatynatu przejął jego krewniak z bocznej linii, ale o tron zabiegała siostra Karola II, Elżbieta Charlotta. Była ona żoną Filipa, brata Ludwika XIV, i król Francji wsparł jej roszczenia na drodze militarnej, jednakże nie odniósł zwycięstwa.
W latach 1777-1779 roku toczyła się kolejna wojna sukcesyjna. W roku 1777 zmarł bezpotomnie książę Bawarii Maksymilian III Józef. Zgonie z jego wolą Bawarię miał odziedziczyć jego krewniak Karol IV Teodor, elektor Palatynatu. Bawarię pragnęła jednak przejąć Austria, czemu jednak sprzeciwiły się Prusy. Wojna toczyła się do roku 1779. Karol Teodor zdołał utrzymać oba trony – Bawarii i Palatynatu. Po jego bezpotomnej śmierci w roku 1799 sukcesorem został Maksymilian IV Józef Wittelsbach.
Maksymilian Józef miał bardzo trudną sytuację. Już w roku 1795 Francja, która po wybuchu Rewolucji Francuskiej prowadziła liczne wojny z sąsiadami, zajęła Palatynat zachodni (na lewym brzegu Renu). W roku 1801 Palatynat zachodni oficjalnie stał się częścią Francji. Palatynat wschodni w roku 1803 zajęła Badenia. Maksymilian IV Józef w roku 1804 związał się z Napoleonem i w roku 1806 został z jego łaski królem Bawarii Maksymilianem I. Religią państwową stał się katolicyzm.
Po upadku Napoleona w czasie Kongresu Wiedeńskiego w roku 1815 Palatynat podzielono. Lewobrzeżny Palatynat przyłączono do Królestwa Bawarii. Ziemie na prawym brzegu Renu z miastami Heidelberg i Mannheim przeszły na własność Wielkiego Księstwa Badenii.
W roku 1871 Królestwo Bawarii stało się częścią Cesarstwa Niemieckiego (tzw. Drugiej Rzeszy), zachowując króla i armię. Po pierwszej wojnie światowej król Bawarii Ludwik III abdykował i Bawaria wraz z Palatynatem stały się częścią Republiki Weimarskiej.
Od roku 1946 Palatynat lewobrzeżny wchodzi w skład kraju związkowego Niemiec o nazwie Nadrenia–Palatynat (Rheinland–Pfalz) ze stolicą w Moguncji. Palatynat tzw. Górny należy do Bawarii. Inna część dawnego Palatynatu należy do kraju związkowego Baden–Württemberg.
Położenie geograficzne Palatynatu (zaznaczony na pomarańczowo)

Region, gdzie leży Erfweiler, na granicy z Francją, to Palatynat południowo-zachodni, znany jako Wasgau. Teren w pobliżu Erfweiler nazywany jest Dahner Felsenland. Jest to malownicza, górzysta kraina, pełna charakterystycznych, czerwonawych skał.

Źródło: Patrick G., Dahner Felsenland – Cliff Country Dahn, https://www.flickr.com/photos/pagn/2980352049/ (dostęp 29.12.2022)
IV. Wieś Erfweiler[11]
Miejscowość Erfweiler leży w południowo-zachodnim Palatynacie w gminie Dahn (miasto Dahn wyrosło z podgrodzia zamku rycerskiego rodu von Dahn), w pięknym górzystym regionie Wasgau, tuż przy granicy z Francją. Obecnie liczy około 1270 mieszkańców.
Położenie Erfweiler

Po raz pierwszy miejscowość była wymieniona w roku 1353 jako villa (z łaciny: dom, obejście, zniekształcenie niemieckie: Weiler), a zatem była tylko gospodarstwem lub niewielkim siedliskiem. Założona została prawdopodobnie w VIII lub IX wieku. Nazwa pochodzi od słowa Erf – być może od imienia Erfo lub od czasownika erben – dziedziczyć. Należała do rodu rycerskiego von Dahn (von Tann) – jako pierwszy właściciel lenna wokół Dahn pojawia się w źródłach w latach 1198–1236 Fryderyk I von Dahn. Zamki związane z rodem von Dahn istnieją do dzisiaj. Po wymarciu rodu w roku 1603 Erfweiler wszedł w skład majętności kościelnych katedry w Spirze.
Erfweiler w ciągu wieków był niewielką osadą, a właściwie dwoma osadami (dworami?) – Ober‑Erfweiler (Erfweiler Górny) i Nieder(Unter)-Erfweiler (Erfweiler Dolny). Oddzielał je strumień Eibach płynący środkiem osady (most na nim zbudowano dopiero w roku 1825). Podkreślić trzeba, że ze względu na swoje położenie pośród wzgórz i lasów osada nigdy się nie rozrosła i nie była bogata. Uprawa roli na stokach była utrudniona, w dodatku ziemia w okolicy nie była zbyt urodzajna. Ludność żyła z gospodarki leśnej, a na łąkach górskich hodowano owce i świnie.
W czasie Wojny Trzydziestoletniej (1618–1648) tereny Palatynatu zostałytak spustoszone, że w roku 1635 Erfweiler był niezamieszkały! Jeśli zatem rodzina Burkhartów (Burkhardów) była miejscowa, musiała opuścić osadę i w tym czasie mieszkać gdzie indziej, a dopiero po wojnie powróciła do domu.
Po Wojnie Trzydziestoletniej przesiedlano do Erfweiler ludność z innych części Niemiec – Lotaryngii i Tyrolu – oraz Wallonów.
Podczas wojny o sukcesję palatynacką, po bezpotomnej śmierci Karola II Wittelsbacha w roku 1685, zwierzchność nad Palatynatem przejął w roku 1688 król francuski w imieniu szwagierki Elżbiety Charlotty (Liselotte von der Pfalz). Walki o Palatynat, trwające do roku 1697,kiedy to przywrócono panowanie Wittelsbachów, doprowadziły do ponownego spustoszenia kraju. W roku 1701 mieszkało w Erfweiler tylko 8 rodzin – jedną z nich na pewno była rodzina Burkhartów! Po tej wojnie całe wsie emigrowały do Ameryki (głownie do Pensylwanii) – pierwsza fala emigracji nastąpiła w roku 1709.
Miejscowość była katolicka, z wyjątkiem lat 1556–1603. W roku 1585 zbudowano tu kaplicę św. Wolfganga, która przetrwała do roku 1735. Możliwe jest jednak, że już w XIV wieku istniał drewniany kościółek. W roku 1742 we wsi zbudowano kościół. Siedem lat później wieś liczyła 174 mieszkańców, a w roku 1764 – 251 mieszkańców. Od roku 1792 miała własnego nauczyciela; szkołę zbudowano dopiero w roku 1880.
W roku 1793 Erfweiler ponownie zajęty został przez Francuzów. Palatynat południowy należał do departamentu francuskiego Bas–Rhin. W roku 1808 w Erfweiler mieszkało 380 osób. Po upadku Napoleona, zgodnie z umowami Kongresu Wiedeńskiego, od roku 1816 Erfweiler wszedł w skład Bawarii.
O udziale mieszkańców w wydarzeniach rewolucji 1832–1848 niewiele wiadomo. Ponieważ jednak w roku 1816 nastąpiła klęska nieurodzaju, a później czasy były niespokojne, wielu mieszkańców wyemigrowało do Ameryki i do Królestwa Polskiego! W roku 1837 wieś liczyła 491 mieszkańców. Być może właśnie przyrost ludności spowodował, że emigracja była konieczna, bo nie było z czego żyć.
Pod koniec XIX wieku zaczął się w miejscowości i okolicy rozwijać przemysł obuwniczy. Dziś mieszkańcy głównie żyją z turystyki.
Czarująca wieś Erfweiler
Widok na wieś w dolince. Widniejącego w głębi kościoła św. Wolfganga w czasie wyjazdu Burkhartów do Polski jeszcze nie było, został on zbudowany w roku 1901. Symbolem św. Wolfganga jest siekiera – być może dlatego został on wybrany już przed wiekami na patrona przez mieszkańców wsi, ponieważ siekiera jest związana z pracą w lesie.

Erfweiler. Dom z pruskiego muru z XVIII wieku. Ten dom pamięta Burkhartów.

Źródło: Zdjęcie własne
Domy z muru pruskiego nadal stoją, ale są pięknie odnowione.

Źródło: Zdjęcie własne
Burkhardzi mieszkają w Erfweiler do dziś.

Źródło: Zdjęcie własne z roku 2021
Charakterystyczna rudawa skała górująca nad wsią. Niejeden Burkhart próbował się na nią wspiąć!

Źródło: Zdjęcie własne
V. Rodzina Burkhart z Erfweiler
1. Georg Burkhart (1480 Erfweiler – ok. 1544 Erfweiler)
O Georgu nic bliższego nie wiadomo. Nie jest znany genealogom z The Birkenhördt Project. Występuje natomiast w wielu drzewach genealogicznych w Geneanet. Jako źródło wiadomości o nim podana jest praca: D.A. Kestens Dahn Families: 1500–1725. Syn i wnuk Georga nie są znani. Jego prawnukiem byłby Johannes Sebastian Burkhart (Sebastian Burkhart), ale czy można dać głowę, że jest to stuprocentowo pewne?
Dane Georga z Gedbas

Źródło: https://gedbas.genealogy.net/person/show/1133245684, dostęp 28.12.2022
Synem Georga miał być:
2. Nieznany Burkhart (ok. 1515 Erfweiler – ?)
Synem Nieznanego (2) miał być:
3. Nieznany Burkhart (ok. 1550 Erfweiler – ok. 1615 Erfweiler)
Synem tego Nieznanego miał być:
4. Johannes Sebastian (Sebastian) Burkhart (1590 Erfweiler – 1654 Erfweiler)
Johannes Sebastian jest pierwszym z przodków, który występuje w The Birkenhördt Project i którego tamże powiązuje się z kolejnymi zstępnymi.
Nie jest znane imię jego ojca ani matki. Nie wiadomo, czy miał rodzeństwo. Uznaje się go za prawnuka Georga Burkharta. Zgodnie z różnymi opracowaniami Johannes Sebastian żył 64 lata[12].
W jednym wypadku autor drzewa genealogicznego nie ma pewności, czy Johannes Sebastian urodził się w Erfweiler[13]. Żona jego nie jest znana. Data ślubu – około roku 1619 bez podania miejsca[14] lub przed 1620 w Erfweiler[15]. Nie podaje się, jakoby miał inne dzieci poza Johannesem Sebastianem. Autorzy powołujący się na opracowanie Dennisa Allena Kastens pomijają pierwsze imię Johannes[16]. Natomiast obie platformy genealogiczne – Geneanet i The Birkenhördt Project – podają zgodnie datę i miejsce śmierci – 1654 Erfweiler. Jako jedyne dziecko Johannesa Sebastiana podaje się syna o tym samym imieniu.
Dane genealogiczne Johannesa Sebastiana Burkharta

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I45188&tree=1, dostęp 28.12.2022
5. Johannes Sebastian (Hans Sebastian) Burkhart (Burkhard) (1620/28 – 1672 lub 1685)
Opisany jest wraz z rodziną w The Birkenhördt Project i występuje w różnych prywatnych drzewach w Geneanet.
W tych ostatnich znajdują się różne dane o tym przodku i jego żonie.
Johannes Sebastian Burkhart występuje także jako Hans Sebastian[17]. Przyjmuje się, że nazwisko mogło brzmieć Burkhard.[18] Nazywany był Bastel. Data urodzenia nie jest pewna, podobnie data śmierci. Żył 65 lub 57 lat[19], lub 52 lata[20]. Być może miał dwie żony – pierwsza, o której nic nie wiadomo, nazywała się Schwab.[21] Żona, z którą miał potomstwo, Anna Catharina[22] Wagner (1628–1674[23] lub 1685[24]), żyła około 46 lub 57 lat. Była córką Valentina Wagnera (1600 – 31 XII 1676 Erfweiler), matka jest nieznana. Ślub odbył się w Erfweiler[25] lub około roku 1649 w Dahn[26]. Biorąc pod uwagę datę urodzenia pierwszego dziecka, na pewno odbył się przed/w 1650 roku, gdy Bastel miał około 22-30 lat, a żona 22 lata.
Ze związku tego według Geneanet przyszło na świat siedmioro dzieci – pięciu synów i dwie córki[27]:
1. Johannes (1650–1729) – żonaty z Barbarą Weiss z Schindhard,
2. Johannes (Johann) Jacob (ok. 1650 – ok. 1715) – żonaty z Veronicą Ambros,
3. Anna Katharina (1654–1717) – zamężna z Johannesem Wendelinem Schied z Bruchweiler-Bärenbach
4. Johannes Sebastian (ok. 1655 – 1729) – żonaty z Veronicą Schied
5. Wendelin (1662–1749) – żonaty z Anną Marią Riesbeck z Dahn (byli oni moimi bezpośrednimi przodkami jako pradziadkowie Apollonii Schehl, żony Johannesa Georga Burkharta; patrz nr 6).
6. Bartholomäus (ok. 1665 – 1724) – żonaty z Magdaleną (Madeleine[28]) Sauer, mój bezpośredni przodek.
7. Anna Barbara (ok. 1674 – 1750) – zamężna za Sebastianem Ehrhard (Erhard).
Według The Birkenhördt Project dziecibyło sześcioro – pięciu synów i jedna córka:
1. Johannes Jacob (1650 Erfweiler – 1715 Erfweiler). Żył 65 lat. Żona nieznana. Istnieją rozbieżności odnośnie do daty urodzenia Johannesa – rok 1650 lub 1660 (o czym niżej).
2. Anna Katharina (1654 Erfweiler – 25 IV 1717 Bruchweiler-Bärenbach). Żyła 63 lata. Zamężna z Johannesem Wendelinem Schied z Bruchweiler-Bärenbach. Wiadomo o ich pięciorgu dzieciach.
3. Johannes Sebastian (ok. 1655 Bruchweiler-Bärenbach – 25 VIII 1719 Bruchweiler-Bärenbach). Żył 64 lata. Żona nieznana, jeden syn, Johannes Nicolaus, żonaty z Marią Christiną Kuntz. Ci ostatni mieli pięciu synów i trzy córki. Wnukowie jednego z synów, Martina, wyemigrowali z Bruchweiler-Bärenbach do USA.
4. Johannes (1650 Bruchweiler-Bärenbach – 1729 Bruchweiler-Bärenbach). Żył 79 lat. Żonaty z Anną Barbarą Weiss z Schindhard. Wydaje się, że data urodzenia jest błędna, gdyż rok 1650 podano jako datę urodzenia starszego brata Johannesa, imieniem Johannes Jacob. Można by przyjąć, że chodzi o bliźnięta, jednakże wykluczają to różne miejsca urodzenia chłopców. Prawdopodobnie rok 1650 w wypadku Johannesa to pomyłka osoby wprowadzającej dane do The Birkenhördt Project. W drzewach genealogicznych w Geneanet podano jako datę urodzenia Johannesa rok 1660 lub około 1660 i ta data jest zapewne prawidłowa[29]. Johannes miał dwóch synów i córkę. Ta linia mieszkała w Bruchweiler-Bärenbach. Wnuk Johannesa David ożenił się z Catherine Barudio z Sturzelbronn (dziś departament Mozela – Moselle) i zmarł w Lotaryngii – tam również linia się rozwinęła i jak widać później, zawierała związki małżeńskie z krewniakami z Bruchweiler-Bärenbach.
5. Wendelin (1662 Erfweiler – 17 VII 1749 Erfweiler). Żył 87 lat. Żonaty z Anną Marią Riesbeck z Dahn (Wendelin i Anna Maria Riesbeck byli moimi bezpośrednimi przodkami jako pradziadkowie Apollonii Schehl, żony Johannesa Georga Burkharta). Miał dwóch synów, Johannesa Theobalda i Johannesa Ludwiga, oraz dwie córki. Ta linia pozostała w Erfweiler.
6. Bartholomäus (1665 Erfweiler – 1724 Erfweiler), mój bezpośredni przodek. Żył 59 lat. Żonaty z Magdaleną (Madeleine) Sauer. Francuska forma imienia nie powinna dziwić – Palatynat to pogranicze niemiecko-francuskie.
Dwoje dzieci Johannesa Sebastiana – Johannes Sebastian i Johannes – urodziło się w Bruchweil-Bärenbach. Wyjaśnić trzeba, że gmina o tej nazwie istnieje dopiero od roku 1828 – powstała z połączenia dwóch wsi, które wcześniej były osobnymi osiedlami, położonymi niecałe 6 km od Erfweiler. Bärenbach wymieniony już był w VIII wieku, Bruchweiler wspomniany był po raz pierwszy w roku 1465. Po Wojnie Trzydziestoletniej, w roku 1633, mieszkały w tej ostatniej wsi jedynie dwie rodziny!
Narodziny dzieci Johannesa Sebastiana w jednej z tych dwóch wsi, które zapewne już wówczas leżały bardzo blisko siebie, wskazywałoby, że w roku 1655 i 1660 (lub w ciągu tych pięciu lat) żona lub cała rodzina Burkhartów przebywała w tejże miejscowości – być może miało to związek ze zniszczeniami w Erfweiler po Wojnie Trzydziestoletniej. Synowie Johannesa Sebastiana, Johannes Sebastian i Johannes mieszkali w Bruchweil-Bärenbach i tam rodzina bardzo się rozrosła, córka Anna Katharina też poślubiła mieszkańca tej wsi.
Dzieci Johannesa Sebastiana były stosunkowo długowieczne jak na owe czasy – Johannes Jacob żył 65 lat, Johannes Sebastian 64 lata, Wendelin zmarł w wieku 87 lat, Johannes w wieku 79 lub 69 lat, Anna Barbara (Anna Maria Barbara) w wieku 76 lat, pozostałe córki żyły 63, 64, 65 lat. Najkrócej żył mój bezpośredni przodek, Bartholomäus – 59 lat.
Odnośnie do potomków Johannesa Sebastiana (1620–1685), prócz ciekawostki, że jego dalsi potomkowie wyemigrowali do USA, jest też druga ciekawostka, związana zresztą z tym samym pokoleniem. Czworo wnuków (rodzeństwo) Johannesa Martina (1744–1814) – który był prawnukiem Johannesa Sebastiana (1620–1685) – urodzonych na przełomie XVIII i XIX wieku w Bruchweil- Bärenbach, zawarło związki małżeńskie z krewniakami o nazwisku Burkhart. Barbara i Simon związali się z dziećmi Franza Burkharta, którego rodzice nie są znani – do USA wyjechało trzech synów Barbary oraz dwie córki i syn Simona. Siostra Barbary i Simona, Maria Ottilia, poślubiła Johannesa, którego ojciec pochodził z rodziny Burkhartów z Lotaryngii. Najmłodszy z rodzeństwa, Philipp (zmarły w USA w roku 1879), poślubił Marię Magdalenę Burkhart, która tak jak on pochodziła w prostej linii od Johannesa Sebastiana. Do USA wyjechała cała rodzina Philippa – miał siedmioro dzieci.
Widok na Bruchweil-Bärenbach
Wszystkie wioski i małe miasteczka w południowo-zachodnim Palatynacie, w okolicach Erfweiler, wyglądają tak samo.

Źródło: Zdjęcie własne
Dane genealogiczne Johannesa Sebastiana Burkharta

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I45189&tree=1, dostęp 28.12.2022
Imię żony Johannesa Sebastiana (Hansa Sebastiana) Burkharta – Anna Catharina – znamy jedynie z Geneanet.
Dane genealogiczne Anny Cathariny Wagner

Źródło: https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=anna+catharina&n=wagner, dostęp 28.12.2022
The Birkenhördt Project nie zna imienia żony Johannesa Sebastiana. Podaje jedynie, że była córką Valentina, urodzonego w roku 1600 (miejsce nieznane), zmarłego 31 grudnia 1676 w Erfweiler w wieku 76 lat. Żona Valentina jest nieznana.
Nazwisko Wagner pochodzi od słowa Wagen – wóz, a zatem Wagner to kołodziej lub woźnica.
Dane genealogiczne żony Johannesa Sebastiana Burkharta

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I45190&tree=1 (dostęp 29.12.2022)
Dalsze dane Wagnerów według The Birkenhördt Project:
Ojcem Valentina był Michael (1560–1614), urodzony i zmarły w Dahn (miasteczko w pobliżu Erfweiler) w wieku 54 lat. Żona Michaela jest nieznana.
Ojcem Michaela był Bernhard, urodzony w 1534 r. w Dahn, zmarły w 1580 r. (bez podania miejsca) w wieku 56 lat. Żona nieznana.
Ojcem Bernharda był Lorenz, urodzony w 1496 r. w Dahn, zmarły w 1549 r. (bez podania miejsca) w wieku 53 lat. Żona nieznana.
Lorenz, urodzony w roku 1496 w Dahn, jest drugim po Georgu Burkharcie najstarszym znanym mi przodkiem.
Drzewo genealogiczne żony Johannesa (Hansa Sebastiana) Burkhart według The Birkenhördt Project:

Rodzina Wagner należy do moich przodków także w innej linii – jako przodkowie Apollonii Schehl (córki Barbary Anny Marii Burkhart), żony Johannesa Georga Burkharta (1743 – po 1786).
Wagnerowie jako przodkowie Apollonii Schehl:

Dahn, gdzie mieszkała rodzina Wagner, i Erfweiler dzieli zaledwie 2-3 km. Dahn jest dziś najbliżej położonym od Erfweiler większym ośrodkiem miejskim, liczy około 5 tysięcy mieszkańców. Podobnie jak Erfweiler należało niegdyś do dóbr rycerzy von Than (Dahn) – stad też nazwa. Rycerze von Than byli lennikami biskupstwa Spiry. Najprawdopodobniej Dahn jest starszym osiedlem niż Erfweiler, bo pierwsza wzmianka pochodzi z roku 1148. I na pewno było też większe.
6. Bartholomäus Burkhart (1665 Erfweiler – 8 V lub 5 VIII 1724 Erfweiler)
Bartholomäus był szóstym dzieckiem Johannesa (Hansa Sebastiana) Burkharta i Anny Cathariny Wagner. Żył 59 lub około 59 lat[30]. Urodził się i zmarł w Erfweiler. Dzienną datę śmierci podaje się różnie – 5 sierpnia lub 8 maja[31]. Wydaje się, że autor jednego z zapisów pomylił dzień z miesiącem: maj jest 5. miesiącem, sierpień – 8. miesiącem[32].
Żoną Bartholomäusa była Magdalena (Madeleine[33]) Sauer, urodzona w roku 1673 w Schindhard, zmarła 7 maja 1723 r. w Erfweiler – miała 50 lat. Francuska forma imienia jest możliwa – Palatynat jest regionem przygranicznym. Ślub odbył się w roku 1694 lub około roku 1694 w Erfweiler. Bartholomäus miał 29 (około 29) lat, Magdalena 21 lat. Imię ojca (1645 – ?) Magdaleny jest nieznane. Znane jest imię matki – Elizabeth (1649 – 30 III 1729, żyła lat 80), ale nie wiadomo, jak brzmiało jej nazwisko panieńskie. Być może zapis w dokumencie ślubu jest nieprecyzyjny – może Elizabeth nazywała się Sauer, a ojciec Magdaleny był nieznany, bo dziecko było nieślubne? Oboje rodzice pochodzili z Schindhard. Gdzie odbył się ich ślub w roku 1671, nie wiadomo. Sauer znaczy kwaśny, skrzywiony, osowiały – do wyboru!
The Birkenhördt Project podaje tylko dwoje dzieci Bartholomäusa i Magdaleny. Byli to:
1. Lorenz (1700 Erfweiler – 17 III 1773 Erfweiler). Żył 73 lata. Żonaty z Marią Kathariną Schehl z Schindhard. Mieli oni trzech synów i córkę o rzadkim imieniu Rosina, która poślubiła Johannesa Dauenhauer – z rodziną Dauenhauer będą się Burkharci także wiązać później. Syn Lorenza, Theobald, poślubił krewniaczkę, Katharinę Burkhart, prawnuczkę Johannesa Sebastiana (1620-1685). Mieli oni jednego syna, którego losy są nieznane. Natomiast drugi syn Lorenza, Johannes Jacob, miał czwórkę wnuków – tu również rodzina się rozrosła, niektórzy wstępni żyli w Erfweiler w XX wieku. Trzeci syn Lorenza, Balthasar, miał – o ile wiadomo – jedną córkę. Zawsze jednak pamiętać trzeba, że dane te mogą być niepełne.
2. Maria Apollonia (24 VI 1714 Erfweiler – 27 VI 1777 Erfweiler), zamężna za Marcusem Steigner z Schindhard. Żyła 63 lata.
Dane genealogiczne Bartholomäusa z The Birkenhördt Project

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I36255&tree=1, dostęp 28.12.2022
Pozostałych dwoje dzieci Bartholomäusa i Magdaleny znajdujemy w drzewach genealogicznych w Geneanet[34]:
1. Anna Margarethe (ok. 1697 – ?), prawdopodobnie zmarła jako dziecko, gdyż nie ma danych o jej zamążpójściu ani też daty śmierci.
2. Valentin lub Valentin Wendelin (30 IV 1703 Erfweiler – 3X 1777[35]). Żył 74 lata. Pierwsze imię otrzymał najprawdopodobniej po dziadku macierzystym Bartholomäusa, Valentinie Wagnerze, drugie imię, Wendelin, może być po bracie ojca Bartholomäusa).
Wiadomość o tym, że Bartholomäus miał syna Valentina jest bardzo ważna, bo Valentin był moim bezpośrednim przodkiem.
Połączenia między Bartholomäusem a Valentinem według Geneanet:
1.
Dane genealogiczne Bartholomäusa z Geneanet

Źródło: https://gw.geneanet.org/cspielberger?n=burkhard&oc=&p=bartholomaus, dostęp 28.12.2022
2.
Dane genealogiczne Bartholomäusa z Geneanet

Źródło: https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=bartholomaus&n=burkhart, dostęp 28.12.2022
Dane genealogiczne żony Bartholomäusa, Magdaleny Sauer

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I45187&tree=1, dostęp 28.12.2022
Schindhard, skąd pochodziła moja przodkini Magdalena Sauer, to wioska w pobliżu Erfweiler, pieszo około 2,5 km.
Nazwa wsi pochodzi od czasownika schinden (obłupiać, zdzierać skórę) – tu w znaczeniu obłupiać z kory, zdzierać łyko, i od starego rzeczownika Hartt – las. Ewentualnie od schinden w znaczeniu męczyć się. Wskazuje to na ciężką pracę mieszkańców w lesie przy obróbce drewna.
Tablica informacyjna przed wsią Schindhard, informująca, że pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z roku 1470.

Źródło: Zdjęcie własne z roku 2021
7. Valentin (Valentin Wendelin) Burkhart (30 IV 1703 Erfweiler – 10 III lub 3 X 1777)
Valentin żył 74 lata. W drzewie Benedicta Schreinera z Geneanet (patrz niżej) opisany jako Schoffe – ławnik. Podaje się dwie daty dzienne jego śmierci – 10 III[36] lub 3 października[37]. Prawdopodobnie chodzi w jednym wypadku o pomyłkę wpisującego – marzec to 3. miesiąc, październik to 10[38]. Żoną Valentina była Anna Katharina Becker (1704[39] lub 1706[40] Erfweiler – 15 XI 1764 Erfweiler), córka Martina Becker z Hauenstein i Barbary Burkhard z Hauenstein. Bäcker to piekarz – typowe nazwisko utworzone od zawodu. Ponieważ The Birkenhördt Project nie zna przodków Barbary Burkhard, nie wiadomo, czy była spokrewniona z moją linią Burkhartów, aczkolwiek logicznie rzecz biorąc prawdopodobnie tak było – wydaje się wątpliwe, by na tym samym terenie żyły całkiem sobie obce rodziny o tym samym nazwisku. Z linii wstępnych Anny Katheriny Becker znane jest nazwisko jej prababki po mieczu – Kirsch.
Anna Katharina żyła lat 58. Ślub odbył się 13 kwietnia 1728 r. w Erfweiler. Valentin miał 25 lat, Anna Katharina 22 lub 24 lata.
Jeden z genealogów podaje, że być może Valentin miał drugą żonę: Marie Barbarę Kris (Gris, Grös), urodzoną prawdopodobnie w roku 1705, zmarłą po 9 maja w roku 1769. Ślub odbył się 9 maja 1769 w Busenberg[41]; Busenberg leży około 4,5 km pieszo od Erfweiler. W tym wypadku chodziłoby o małżeństwo dwojga starszych ludzi. Być może jest coś na rzeczy z drugim małżeństwem, ponieważ jeszcze inny z genealogów, podając datę ślubu Valentina – 13 kwietnia 1728 – nie jest pewien, czy poślubił on Katharinę (1704–1764), bez podania nazwiska, czy też Marię Barbarę (ur. ok. 1710), bez podania nazwiska i daty śmierci.[42]
Dane genealogiczne Valentina według The Birkenhördt Project, gdzie nie podaje się rodziców Valentina.

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I27749&tree=1, dostęp 28.12.2022
Dane genealogiczne Valentina w Geneanet. W tym drzewie podane jest drugie małżeństwo Valentina.

Źródło: https://gw.geneanet.org/bschreiner1981?lang=en&pz=x&nz=hiemer&ocz=2&p=valentin&n=burkhart&oc=2, dostep 28.12.2022
Valentin i Anna Katherina mieli według The Birkenhördt Project pięcioro dzieci, dwóch synów i trzy córki:
1. Anna Maria (23 II 1729 Erfweiler – 21 XII 1781 Erfweiler[43]). Żyła 52 lata. Zamężna za Johannesem Burkhardem/Burkhartem, dalszym krewniakiem – oboje byli prawnukami Johannesa Sebastiana. Mieli dwie córki.
2. Johannes Christian (1 II 1734 Erfweiler – 4 IV 1783 Erfweiler. Żył 49 lat. Żonaty dwa razy: z Julianną Mayer z Schindhard (ślub w roku 1762 w Dahn), z którą miał jedną córkę, i z Marią Ottilią Meigel, młodszą o 17 lat. O dzieciach z Marią Ottilią a nic nie wiadomo.
3. Maria Eva (1 II 1737 Erfweiler – ?). Zamężna za Johannesem Valentinem Schehl z Erfweiler. Mieli jednego syna.
4. Johannes Georg (3 VIII 1743 Erweiler – ?). Żonaty z Apollonią Schehl. Mój przodek. Apollonia była krewniaczką, ale nie siostrą Johannesa Valentina Schehl, za którego wyszła Maria Eva (nr 3).
5. Katharina (2 XI 1746 Erfweiler – 21 VIII 1817 Erfweiler). Żyła 70 lat. Zamężna za Georgiem Erhard z Erfweiler. Mieli dwoje dzieci.
Według Geneanet Valentin i Anna Katherina mieli siedmioro dzieci[44]. Był jeszcze jeden syn i jeszcze jedna córka:
Johann Jacob (1731 – 1734)[45] Żył 33 lata.
Maria Barbara (1740 – ?)[46]
Geneanet podaje też datę śmierci mojego przodka Johannesa Georga – 1786[47] (żył 43 lata) oraz datę śmierci Marii Evy – 1799[48] (żyła lat 62).
Dane genealogiczne Anny Kathariny Becker

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I27750&tree=1, dostęp 28.12.2022
Hauenstein to mała miejscowość niedaleko Erfweiler – drogą około 21-25 km, w linii prostej ok. 6 km. Hauenstein, skąd pochodziła żona Valentina, Anna Katharina Becker, jest dziś kurortem, znanym z muzeum butów. Jeszcze w roku 1886 wieś liczyła 683 mieszkańców, później dynamiczne się rozwijała, produkując buty. Nazywana było Schuhdorf – wieś butów. Dziś ma około 4 tysięcy mieszkańców.
Nazwisko Burkhart występuje w Hauenstein do dziś.
Widok na Hauenstein

Źródło: Zdjęcie własne
Tak wita dziś przyjezdnych miasto moich przodków, Hauenstein.

Źródło: Zdjęcie własne
Moi przodkowie Becker, wstępni Anny Kathariny Becker
Rodzina Anny Kathariny Becker (nazwisko pochodzi od zawodu: Bäcker – piekarz), żony Valentina Burkharta, pochodziła z Hauenstein, starej wsi niedaleko Erfweiler, wymienionej po raz pierwszy w roku 1345. W roku 1886 wieś liczyła 683 mieszkańców.

Wernersberg, skąd pochodziła moja przodkini Margarethe Kirsch, położone jest w odległości około 7 km od Hauenstein. Jest to stara wioska, w roku 1815 licząca 397 mieszkańców. W roku 2020 liczyła 1093 mieszkańców.
8. Johannes Georg Burkhart (3 VIII 1743 Erfweiler – po 1786 Erfweiler)
Johannes Georg żył nie mniej niż 43 lata. Data jego śmierci – po 1786 – wynika z faktu, że 19 października 1786 urodziło się ostatnie dziecko Johannesa Georga. Dokładna data jego śmierci nie jest znana.
W jednym z biogramów określony jest jako rolnik, chłop[49], a zatem miał jakąś ziemię.
18 maja 1772, mając 29 lat, Johannes Georg poślubił w Dahn (kaplica św. Wolfganga w Erfweiler istniała tylko do roku 1735, kościół zbudowano w roku 1742, ale być może nie było na stałe księdza) dziewiętnastoletnią Apollonię Schehl (25 IV 1753 Erfweiler – 10 V 1817 Erfweiler). Apollonia żyła lat 64. Była córką Johannesa Adama Schehl z Erfweiler i Barbary Anny Marii Burkhart również z Erfweiler. Barbara Anna Maria pochodziła z tej samej linii Burkhartów co Johannes Georg – była wnuczką Johannesa Sebastiana Burkharta i Anny Catheriny Wagner. A zatem córka Barbary Anny Marii, żona Johannesa Georga, Apollonia Schehl, była prawnuczką Johannesa Sebastiana (wnuczka jego syna Wendelina) i dalszą krewniaczką męża – Johannes Georg również był prawnukiem Johannesa Sebastiana (wnukiem jego syna Bartholomäusa).
Johannes Georg i Apollonia Schehl mieli według The Birkenhördt Project pięcioro dzieci, cztery córki i jednego syna. Byli to:
1. Katharina (21 VIII 1773 Erfweiler – 10 V 1817 Busenberg). Żyła 43 lata. Poślubiła Johannesa Köhler z Busenberg. Miała 2 synów i 2 córki.
2. Maria Barbara – imię zapewne po babce macierzystej (31 X 1776 Erfweiler – ?). Poślubiła w roku 1796 Siegfrieda Pörtner z Erfweiler. O dzieciach nic nie wiadomo.
3. Balthasar (6 X 1780 Erfweiler – 7 II 1835 Erfweiler). Żył 55 lata. Poślubił Magdalenę Ehrhard z Erfweiler. Balthasar był moim przodkiem.
4. Apollonia (2 VIII 1783 Dahn – ?). Dalsze losy nieznane
5. Margaretha (19 X 1786 Erfweiler – ?). Dalsze losy nieznane.
Zdaniem innych genealogów z Geneanet dzieci było siedmioro[50]. Podaje się jeszcze 2 córki:
Maria Eva[51] – imię zapewne po siostrze Johannesa Georga (1775–1775)
Maria Anna[52] (1779–1779)
Nie wiadomo, ile lat żył Johannes Georg, ale potomstwo jego było słabe. Dwie córki zmarły w roku urodzenia, najstarsza córka żyła 43 lata, jedyny syn 55 lat. O dzieciach w ogóle zachowało się mało danych.
Najciekawsze wiadomości dotyczą wnuczki Johannesa Georga, Barbary Köhler, córki Kathariny i Johannesa Köhler. Barbara urodziła się 1 marca 1806 w Busenburgu. W roku 1829 poślubiła Johannesa Gauck, urodzonego w roku 1898 w Erfweiler. Para miała dziesięcioro dzieci! Gauckowie wyemigrowali między rokiem 1831 a 1834 do Ameryki (drugie dziecko Gaucków, syn Joseph, urodził się 2 marca 1831 w Erfweiler, a trzecie dziecko, córka Catherine 30 maja 1834 w Kentucky). Barbara zmarła w Indianie 5 marca 1894, mając 88 lat!
Dane genealogiczne Johannesa Georga

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I59980&tree=1, dostęp 28.12.2022
Dane genealogiczne Apollonii Schehl, żony Johannesa Georga

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I59981&tree=1, dostęp 28.12.2022
Z pomocą The Birkenhördt Project udało się ustalić wielu przodków Apolloni Schehl – i moich – zarówno po mieczu, jak i po kądzieli.

Źródło: Opracowanie własne
A. Drzewo Apollonii po ojcu

B. Drzewo Apollonii po matce

C. Drzewo Apollonii po babce po mieczu, Annie Marii Riesbeck
Rodziny wstępnych Anny Marii pochodziły z Dahn.
Najstarszy przodek urodził się w roku 1538.

9. Balthasar Burkhart (Burkhard) (6 X 1780 Erfweiler – 7 II 1835 Erfweiler)
Balthasar był moim praprapradziadkiem.
Ze względu na piękne, aczkolwiek wcale nie tak rzadkie w Palatynacie i w samym Erfweiler imię, i przekazane dane o jego wyglądzie – to mój pierwszy przodek z tak dawnych czasów, którego wygląd znam – jest moim ulubionym przodkiem!
Balthasar miał 1,74m wzrostu, owalną twarz o wysokim czole, szare oczy i był szatynem lub ciemnym blondynem – taki opis podano w jego dokumencie zwolnienia z wojska. Nie zaznaczono żadnych znaków szczególnych.
Balthasar w opracowaniu The Birkenhördt Project zapisany jest jako Balthasar Burkhard Burkhart, co wydaje się oznaczać, że w dokumentach go dotyczących – prawdopodobnie chodzi o akty urodzenia, ślubu i zgonu oraz akty urodzenia dzieci – występował raz pod jednym, raz pod drugim nazwiskiem. Na pewno w akcie urodzenia jego syna Martina zapisano Balthasara jako Burkhard.
W dokumentach, które są w moim posiadaniu, pisownia nazwiska Burkhart jest różna: w akcie zwolnienia z wojska Burckard, a akcie urodzenia syna Martina i jego chrztu Burkhard. Jeśli jego właśnie dotyczy wzmianka w spisie imigrantów w Nowosolnej, to tam zapisano go Burchhardt.
Balthasar urodził się – zgodnie z The Birkenhördt Project – jako jedyny syn swoich rodziców, miał sześć sióstr. Kiedy miał 15 lat, Palatynat został zajęty przez Francuzów. Gdy miał 21 lat, został obywatelem francuskim, ponieważ Palatynat zachodni w roku 1801 oficjalnie stał się częścią Francji. Dlatego też Balthasar został wcielony do Wielkiej Armii francuskiej Napoleona. Kopia jego zwolnienia z wojska francuskiego – Congé de réforme – z roku 1806 jest pierwszym dokumentem rodzinnym, jaki posiadam. Z dokumentu tego wynika, że Balthasar miał tak poważne problemy zdrowotne, iż nie mógł być żołnierzem. Z powodu mało czytelnej diagnozy na dokumencie zwolnienia Balthasara z wojska wiadomo jedynie, że miał bliżej niezidentyfikowane trudności z oddychaniem (niewydolność narządu oddechowego? uraz/deformacja klatki piersiowej? niewydolność układu krążenia?).
Żoną Balthasara była Magdalena Ehrhard, urodzona w roku 1783, bez podania miejsca, zmarła według The Birkenhördt Project w Erfweiler, bez podania daty; ta ostatnia wiadomość jest błędna. Zgodnie z aktem zgonu z parafii Mileszki Magdalena zmarła 17 listopada 1849 w Wiączyniu Górnym, mając 66 lat.
The Birkenhördt Project nie zna jej rodziców. W MyHeritage, w drzewie genealogicznym zarządzanym przez J.A. z Wielkiej Brytanii, jako rodzice Magdaleny występują Valentin Ehrhard (1741–1798) i Maria Margarethe Burkhart (1753–1828) – której przodkowie nie są znani – oboje z Erfweiler. Ta para wymieniona jest w The Birkenhördt Project. Daty ich życia oraz narodziny ich pięciorga dzieci – Johannesa Adama (ur. 1779), Marii Barbary (ur. 1782), Johannesa (ur. 1785), Johannesa Josepha (ur. 1788) i Valentina (ur. 1794) – wskazują, że rzeczywiście mogliby to być rodzice Magdaleny, chociaż nie jest ona wymieniona wśród ich dzieci. Prawdopodobieństwo, iż wyżej wymienieni byli rodzicami Magdaleny, potwierdza fakt, że jej najstarszy syn miał na imię Valentin – byłoby to imię po ojcu Magdaleny. Także jedna z córek Magdaleny miała na imię Margaretha – byłoby to imię po matce Magdaleny.
Jeśli Valentin i Maria Margaretha byli rodzicami Magdaleny, otwiera to nową listę przodków, sięgającą do XVI wieku. Dodatkowo w Geneanet podani są przodkowie Johannesa Valentina Schantz (drzewo steviedoc)[54]. Lista przodków wyglądałaby zatem następująco:

Jak widać z powyższego, Magdalena była przez swoją prababcię Annę Marię Barbarę Burkhart, spokrewniona ze swoim mężem, ponieważ ich wspólnym przodkiem był Johannes Sebastian Burkhart (1620–1685). Miejscowość Rumbach, z której pochodziła rodzina Ehrhard, położona jest około 9 km od Erfweiler.
Według The Birkenhördt Project ślub Balthasara i Magdaleny odbył się w Erfweiler, data nie jest znana. O dacie tej wnioskować można jednak z adnotacji w Congé de réforme Balthasara, stwierdzającej, iż nie przysługuje mu odszkodowanie (rekompensata) po zwolnieniu z wojska, gdyż w czasie pobytu w armii „nie podjął zobowiązania małżeńskiego”. Raczej nie chodziło o to, że był już żonaty, bo do armii brano kawalerów. A zatem ślub odbył się po powrocie Balthasara z wojska, to jest po 12 lutego 1806. Jeśli tak było, dwoje – lub troje, ponieważ nie jest znana data urodzenia ich drugiej córki – dzieci Balthasara i Magdaleny było już wówczas na świecie.
Balthasar i Magdalena mieli – o ile mi wiadomo – ośmioro dzieci.
Po śmierci Balthasara – zmarł 7 lutego 1835 w Erfweiler – Magdalena udała się w roku 1843 lub1844 wraz z synami do Polski. Mieszkała z nimi w kolonii niemieckiej w Wiączyniu (czasem w dokumentach występuje również zapis Wiączeń) Górnym. Tu zmarła. Zgodnie z datą urodzenia miała 66 lat. Na akcie zgonu zapisano, że miała lat siedemdziesiąt. Widocznie synowie zgłaszający zgon – Joseph/Józef i Martin/Marcin (mój prapradziadek) nie bardzo wiedzieli, ile matka miała lat.
Akt zgonu Magdaleny Ehrhard

Źródło:
Wyniki wyszukiwania dla osoby Magdalena Burkard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=eng&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=burkard&search_name=magdalena&search_lastname2=&search_name2=&from_date=1840&to_date=1850
Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1849&kt=3&plik=68-79.jpg&x=1716&y=1235&zoom=1 (wpis nr 77), dostęp 28.12.2022
Akt zgonu jest trudno czytelny. Brzmi, jak następuje:
Wiączyń Górny. Działo się w Mileszkach dnia ośmnastego listopada tysiąc osiemset czterdziestego dziewiątego roku o godzinie dziesiątej przed południem. Stawili się Józef Burkard stolarz lat trzydzieści cztery i Marcin Burkard lat trzydzieści jeden sobie liczący gospodarz obydwaj w Wiączeniu zamieszkali i oświadczyli że w dniu wczorajszym o godzinie drugiej po południu zmarła Magdalena z Eruchardów Burkard wdowa przy synie w Wiaczeniu zamieszkała lat siedemdziesiąt mająca. Po przekonaniu się naocznie o zejściu Magdaleny Burkard akt ten stawiającym przeczytany podpisany został. Stawający pisać nie umieją.
W akcie zgonu zaznaczono, że zgłaszający śmierć Magdaleny bracia „Burkard” nie umieją pisać. Jest to nieprawda, ponieważ na wielu dokumentach z Mileszek znajdują się podpisy synów Balthasara i Magdaleny. Być może, ponieważ bracia nie mówili po polsku, ksiądz nie mógł się z nimi porozumieć. A może po prostu lekceważył kolonistów – chłopów i rzemieślników – i uznał, że są analfabetami.
Dane genealogiczne Balthasara Burkharta

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I55849&tree=1, dostęp 28.12.2022
Służba wojskowa Balthasara (1805-1806)
Oryginał zwolnienia Balthasara z armii francuskiej z roku 1806 znajduje się w rękach rodziny z Częstochowy. Jest to niezwykle ciekawy dokument, aczkolwiek trudno czytelny w partiach napisanych odręcznie, głownie ze względu na wyblakły atrament (i szczególnie dla osoby nie znającej francuskiego!). Poza tym posiadam tylko kopię. Mimo to można się z niego sporo dowiedzieć o Balthasarze.
Dokument nosi nazwę: Congé de réforme.
Congé to zwolnienie, natomiast słowo réforme nie ma nic wspólnego z dzisiejszym znaczeniem tego słowa. W tym kontekście réforme oznacza wojskowe.[55]A zatem Congé de réforme to Zwolnienie z wojska.
Nie powinna dziwić nazwa państwa, które wydało zwolnienie: République Française, czyli Republika Francuska – w roku 1806 Francja była już cesarstwem, jednakże po koronacji Napoleona zachowano dawną nazwę.
Tłumaczenie:
U samej góry dokumentu zapisano: République Française
Niżej: Congé de réforme
Dalej tekst:
Nous soussignes members…
My niżej podpisani członkowie Rady Administracyjnej 3 batalionu 14 regimentu Piechoty Liniowej stwierdzamy [poświadczamy, dajemy] zwolnienie obywatelowi
Balthasar Burckard, (tu nieczytelne, może idem – tym samym, tak samo) z 1. (skrót: 1ere? od premiere?) kompanii 3. batalionu, urodzonemu w Erffwiler, w departamencie Bas Rhin…
Dalej w dokumencie podano opis Balthasara – zwolnienie było wydane na okaziciela i zawierało dokładny opis tegoż, aby nikt inny nie mógł się nim posługiwać. Dzięki temu wiemy, jak wyglądał praprapradziadek!
wiek: 26 lat
wzrost – słabo czytelne, być może jest to metr (M tre – skrót od metre) 74
włosy i brwi: chatain (szatyn, kasztanowate)
oczy: gris? szare?
czoło: wysokie
nos: duży
usta: średnie? (moienne?, dziś pisze się moyenne)
podbródek: okrągły
twarz: owalna
A zatem był Baltazar szatynem o szarych oczach. Jeśli wzrost jego wynosił 174 cm, to dziś byłby średniego wzrostu, ale wówczas zaliczał się do wysokich.
Dalej w dokumencie czytamy:
compris au registre-matricule…
…wpisany do rejestru korpusu pod numerem 2536, został uznany za niezdolnego do kontynuowania służby militarnej przez oficera [pracownika] służby zdrowia, którego zaświadczenie przepisane na odwrocie.
Dalej zapis ręczny, słabo czytelny: n’a pas Droit a la Recompense Militaire. Il n’a contracté a notre conaissance aucun Engagement Mariage a la pendent de presence au Corps. / Nie ma prawa do rekompensaty [odszkodowania] militarnej. O ile nam wiadomo, nie podjął żadnego zobowiązania małżeńskiego podczas obecności w Korpusie.
Wystawione [sporządzone] w Wissembourg, 12 lutego 1806 w Republice Francuskiej.
Nazwa miesiąca jest słabo czytelna, ale na odwrocie zwolnienia zapisana jest po raz drugi i wyraźnie widać, że jest to fevrier (luty). Dokument zwolnienia jest także słabo czytelny w miejscu, gdzie zapisano rok, na pewno jednak chodzi o rok 1806, gdyż wyżej w tymże dokumencie jest zaznaczone, że Balthasar ma 26 lat. Data zwolnienia zapisana została według kalendarza gregoriańskiego, który Napoleon przywrócił od 1 stycznia 1806.
Na samym dole Zwolnienia znajdują się dwie rubryki:
Detail des Services (Szczegóły służby) i Campagnes et Blessures(Kampanie i rany).
W rubryce Detail des Services zapisano ręcznie (o ile dobrze odczytałam):
Il servi au 14 Rigimente depui (dziś depuis) le (cyfry trudno czytelne: 15? 18? 19?) vendemiaire on 14 jusqu’a cejour(Służył on w 14. regimencie od 15, 18 lub 19 vendemiaire 14. (roku) do dnia dzisiejszego).
Vendemiaire 14. roku to data z francuskiego Kalendarza Rewolucyjnego. Rok 1. rozpoczął się 22 września 1792. Rok 14. rozpoczął się 23 września 1805. Vendemiaire to pierwszy miesiąc jesieni (miesiąc winobrania), trwający od 22 września do 21 października. A zatem Balthasara przyjęto do wojska 7, 10 lub 11 październiku 1805. Służył do cejour, czyli do dziś, co należy rozumieć: do daty wydania zwolnienia, a więc do 12 lutego 1806.
Z przebiegu służby wynika, iż Balthasar był w armii zaledwie 4 miesiące. W dokumencie stwierdza się, że został uznany za niezdolnego do kontynuowania służby militarnej. Wiadomo, że nie był ranny i nie brał udziału w żadnej kampanii wojskowej. A zatem musiał być po prostu słabego zdrowia – zmarł mając ledwo 55 lat. Nie można też wykluczyć, że zachorował ciężko już będąc w wojsku. Wyjaśnienie przyczyn niezdolności zapisano na odwrocie Zwolnienia ręcznie, jednak tekst jest w całości nie do odczytania. Można jedynie odczytać poszczególne słowa: fatignant (męczący), thorachique (piersiowy), respiration (oddychanie), defaut l’ampleuur (rozległa wada), obstacle (przeszkoda). Ze słów tych niemal z całkowitą pewnością można stwierdzić, iż Balthasar miał problemy płucne czy oskrzelowe (niewydolność czy osłabienie mięśni oddechowych? uraz/deformacja klatki piersiowej?), a może miał słabe serce (niewydolność krążenia?) – w każdym razie chodziło o problemy z oddychaniem. Służba w piechocie oznaczała marsze, a Balthasar, jak się zdaje, dostawał zadyszki. Może miał astmę, ale astma nie była chorobą nieznaną, więc zapewne byłoby to napisane w jasny sposób. Raczej nie była to także gruźlica, gdyż wtedy nie doczekałby 55 roku życia.
Zaświadczenie o niezdolności do służby podpisano w l’hospital militaire (szpitalu wojskowym) w Wissembourg. Wissembourg to dawny alzacki Weißenburg; położony jest około 24 km od Erfweiler. Dziś Wissembourg leży we Francji, w departamencie Bas-Rhin (Dolny Ren).
Czy do Wissembourga odesłano Balthasara z jego batalionu – jeśli zachorował – czy w ogóle w batalionie nie był? (O 3. batalionie wiadomo, że stacjonował w 1805 roku w Maastricht w Holandii; Maastricht Francuzi zdobyli w roku 1794.) Może w Wissembourgu – jako że znajdował się tam szpital wojskowy – był jakiś punkt zborny poborowych z Nadrenii, gdzie poddawano ich badaniom lekarskim, których Balthasar nie przeszedł pozytywnie. Czy można założyć, że Balthasar stacjonował przez cztery miesiące swojej przygody wojskowej właśnie w Wissembourgu i oddalił się od swego miejsca zamieszkania jedynie o 24 km?
Jaką drogą dostał się do wojska Balthasar – nie wiadomo. Do armii Napoleona powoływano (dekret z grudnia 1804 r.) w drodze losowania, w którym brać mogli udział jedynie kawalerowie od 20. roku życia i bezdzietni wdowcy. Wylosowanego mógł ktoś zastąpić – zdarzało się, że wylosowani opłacali zastępcę.
Balthasar, jako prosty chłopak z Erfweiler, był żołnierzem piechoty. Infanterie de Ligne (Piechota Liniowa) stanowiła trzon i główną siłę napoleońskiej Wielkiej Armii (nazwa obowiązywała od sierpnia 1805 r.), podzielonej na siedem korpusów. W skład każdego korpusu wchodziło kilka regimentów (pułków) piechoty i 1-2 brygady kawalerii. Każdy pułk piechoty składał się z kilku batalionów, a te z kilku kompanii. Piechurzy nosili białe mundury i niebieskie kurtki.
14. regiment Piechoty Liniowej, do którego dostał się Balthasar, cieszył się sporą sławą. Regiment mężnie walczył między innymi pod Austerlitz, nie ponosząc większych strat. Dowódcą był pułkownik Jacques François Marc Mazas, który zginął pod Austerlitz; pułk przejął Charles Joseph Louis Savary. Bitwa pod Austerlitz miała miejsce 2 grudnia 1805 roku, gdy Balthasar był już formalnie w wojsku. Na pewno jednak nie brał w niej udziału, gdyż byłoby to wyszczególnione w rubryce w Campagnes et Blessures (Kampanie i rany). 14. regiment walczył w czasie bitwy w 4. korpusie, pod dowództwem marszałka Nicolasa Jeana de Dieu Soulta. Według tradycji rodzinnej Balthasar służył pod marszałkiem Michelem Neyem, co – jak widać – się nie potwierdza; Ney od r. 1805 dowodził 6. korpusem armii Napoleona.
Zwolnienie z wojska Balthasara Burkharta

Źródło: Archiwum rodzinne
Odwrotna strona Zwolnienia, mówiąca o stanie zdrowia Balthasara, prawie nieczytelna

Źródło: Archiwum rodzinne
Dzieci Balthasara Burkharta/Burkharda i Magdaleny Ehrhard
Dzieci Balthasara i Magdaleny wymienia tylkoThe Birkenhördt Project. Geneanet nie zna zstępnych Balthasara, co świadczy o tym, że nie występują oni w żadnym drzewie genealogicznym zarejestrowanym na tej platformie. Nie występują, bo dzieci Balthasara opuściły Niemcy, a zatem w Niemczech nie ma potomków tychże dzieci.
Z zapisu w The Birkenhördt Project wiadomo o sześciorgu dzieciach Balthasara i Magdaleny, dzieci jednak było więcej. W parafii Mileszki znajdują się dwa dokumenty dotyczące dzieci Balthasara i Magdaleny – córki Małgorzaty i syna Balcera – imiona tych dzieci są już podane po polsku. Tych dzieci The Birkenhördt Project nie wymienia. Zgodnie z dokumentami z Mileszek Małgorzata byłaby najstarszym dzieckiem Balthasara i Magdaleny, a Balcer – najmłodszym. Podkreślić trzeba, że w aktach parafialnych z Mileszek nazwisko rodziny Balthasara brzmi Burkard lub Burchard.
Małgorzaty (jej niemieckie imię brzmiało Margaretha lub Margarethe) dotyczy akt zgonu z parafii Mileszki. Zgodnie z nim w roku 1850, 25 lipca, zmarła w Nowosolnej Małgorzata Burchard „stanu wolnego przy braciach w Nowosolnej zamieszkała, lat pięćdziesiąt mająca”, córka Balcera (czyli Balthasara) i Magdaleny (bez podania nazwiska panieńskiego). Zgon zgłosili: Wojciech Burchard, „komornik w Nowosolnej zamieszkały, lat 40 liczący” i Józef Burchard, „gospodarz w Budach Stokowskich zamieszkały, lat trzydzieści pięć mający”. Wojciech (tu ciekawostka: Wojciech to Georg Burkhart – dlaczego z Georga zrobiono Wojciecha, nie jest dla mnie jasne!), urodzony w roku 1810, Józef (Joseph), urodzony w roku 1815, byli na pewno synami Balthasara i Magdaleny, a więc i Małgorzata musiała być córką tych ostatnich – należy przyjąć, że Małgorzata mieszkała z braćmi i to oni zgłosili jej zgon. Jeśli rodzicami Magdaleny Ehrhard byli Valentin i Maria Margarethe, Małgorzata dostała imię po babci. Problemem jest tylko wiek Małgorzaty, jeśli bowiem w chwili zgonu miała 50 lat, urodziła się w roku 1800, a więc, co wydaje się prawie pewne, przed ślubem swoich rodziców. Jest to oczywiście możliwe – Balthasar miał wówczas lat 20, a Magdalena 17. Oczywiście istnieje też możliwość, że bracia nie znali dokładnego wieku Małgorzaty. Dziwne wydaje się, że Małgorzata była stanu wolnego – w epoce aranżowanych małżeństw zdarzało się to bardzo rzadko i najczęściej powodem był jakiś widoczny defekt fizyczny lub psychiczny panny.
Akt zgonu Małgorzaty

Źródło:
Wyniki wyszukiwania dla osoby Małgorzata Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=eng&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=burchard&search_name=ma%C5%82gorzata&search_lastname2=&search_name2=&from_date=1850&to_date=1850
Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1850&kt=3&plik=26-35.jpg&x=1865&y=940&zoom=1 (wpis nr 33), dostęp 28.12.2022
Akt słabo czytelny. Brzmi, jak następuje:
Nowosolna. Działo się w Mileszkach dnia dwudziestego szóstego lipca tysiąc osiemset pięćdziesiątego roku o godzinie siódmej rano. Stawili się Wojciech Burchard kumornik w Nowosolnie zamieszkały lat czterdzieści liczący i Józef Burchard gospodarz w Budach Stokowskich zamieszkały lat trzydzieści pięć mający i oświadczyli że w dniu dwudziestym piątym bieżącego miesiąca o godzinie ósmej rano umarła Małgorzata Burchard stanu wolnego przy bracie w Nowosolnie zamieszkała lat pięćdziesiąt mająca córka Balcera i Magdaleny Burkchardów. Po przekonaniu się naocznie o zejściu Małgorzaty Burkchard [nieczytelne] akt ten stawiającym przeczytany podpisany został. Stawający pisać nie umieją.
W parafii Mileszki znajdują się również 2 akty ślubu Balcera (spolszczone imię Balthasar) Burkhart. Pierwszy ślub został zawarty 12 listopada 1844 roku. Z aktu wynika, że Balcer urodził się w Erfweiler w roku 1820 lub 1821 i był synem Balcera (Balthasara) i Magdaleny z Erhurtów.
Akt ślubu Balcera z roku 1844

Źródło:
Wyniki wyszukiwania dla osób Marianna Schmeling i Balcer Burhard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=eng&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=schmeling&search_name=marianna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=
Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1844&kt=2&plik=22-27.jpg&x=1818&y=87&zoom=1 (wpis nr 25, dostęp 28.12.2022)
Pod aktem podpis pana młodego, pierwszy z lewej: Balthasar Burkhart

Tłumaczenie:
Antoniew. Działo się w Mileszkach dnia dwunastego listopada tysiąc ośmset czterdziestego czwartego roku o godzinie trzeciej popołudniu. Wiadomo czynimy, że w przytomności Świadków Sebastyana Schmelig Gospodarza z nowosolny zamieszkałego lat trzydzieści dwa i Józefa Krejbich? Gospodarza z Antoniewa lat dwadzieścia sześć sobie liczących. Na dniu dzisiejszym zawarte zostało Religijne małżeństwo między Balcerem Burkhart Młodzieńcem przy Matce w Antoniewie zostającym urodzonym wsi Erfweiler w Kraju Bawarskiem z Balcera i Magdaleny z Erhartów Małżonków Burkhardów z których Ojciec nie żyje Matka tylko w Antoniewie zamieszkuje lat dwadzieścia cztery skończone mającym a Maryanną Józefą Schmelig Panną Córką Jana i Anny Maryanny Szmelingów na Gospodarstwie w Antoniewie zamieszkałych lat dwadzieścia skończone liczą wsi Türdenheym (Trüdenheym?) w Xiestwie Badeńskim zrodzoną przy Rodzicach zostającą. Małżeństwo to poprzedziły trzy zapowiedzi w dniach dwudziestym, dwudziestym siódmym października, trzecim listopada roku bieżącego w parafii Mileszki. Jako też zezwolenie ustne obecnych Aktowi Małżeństwa Rodziców z strony Nowozaślubionej i zezwolenie ustne obecnej Matki z strony Nowozaśubionego. Tamowanie małżeństwa nie zaszło. Małżonkowie oświadczają iż nie zawarli umowy przedślubnej. Akt ten Stawającym i Świadkom przeczytany podpisany został. Stawająca tylko pisać nie umie.
Drugi ślub Balcer Burkard zawarł 1 czerwca 1857 r. Z aktu ślubu wynika, że urodził się w „Erfeyler” i był synem Balcera i Magdaleny z Erchardów. Ten dokument przedstawiony zostanie później, w części omawiającej życie Burchardów w Polsce.
Dzieci Balthasara i Magdaleny (szczegółowo zostaną omówione osobno, w Części II, pt. Rodzina Burkhartów w Polsce):
1. Małgorzata/Margarethe lub Margaretha (1800, najprawdopodobniej Erfweiler – 25 VII 1850 Nowosolna). Margarethe nie wyszła za mąż, żyła lat 50 (patrz wyżej). Nie jest wymieniona w The Birkenhördt Project.
2. Magdalena (?, najprawdopodobniej Erfweiler – 31 VIII 1813 Erfweiler)
3. Valentin (2 II 1806 Erfweiler – 6 II 1857 Antoniew). Żył 51 lat.
4. Adolf Matthias (6 III 1808 Erfweiler – po 1873/4 Janów?)
5. Georg (10 V 1810 Erfweiler – 22 IX 1874 Budy Stokowskie). Żył lat 64.
6. Joseph (18 III 1815 Erfweiler – po 15 III 1885, zapewne w Nerach lub Janowie). Żył ponad lat 70.
7. Martin (15 II 1818 Erfweiler – najprawdopodobniej Wiączyń Górny) – mój praprapradziadek.
8. Balthasar (Balcer) (1820/21 Erfweiler – po 1866 najprawdopodobniej w Budach Stokowskich). Nie jest wymieniony w The Birkenhördt Project.
Być może dzieci było więcej. W Genetece znajdują się dokumenty dotyczące Burkhartów/Burchardów, których pochodzenie nie jest wyjaśnione i nie potrafię stwierdzić, czyimi byli dziećmi. Jest też możliwe, że jakiś syn Balthasara został jednak w Erfweiler. Skoro ojciec Balthasara, Johannes Georg Burkhart, określony był jako rolnik, to miał najprawdopodobniej kawałek ziemi. Ziemię tę musiał odziedziczyć Balthasar, skoro był jedynym synem Johannesa Georga. A zatem i Balthasar mógł ją przekazać jednemu – nieznanemu nam – synowi.
Oczywiście jest też możliwe, że Balthasar nie był jedynym synem i to jego – nieznany nam – brat odziedziczył ziemię. Może to wyjaśniałoby, że Balthasar poszedł do wojska (liczył, że się w ten sposób jakoś dorobi?).
Związki Balthasara z Polską
Balthasar wydawał się być pierwszym Burkhartem związanym – aczkolwiek nie wiadomo w jakim stopniu – z Polską. Jest przodkiem, którego znałam z tradycji rodzinnej jako tego, który wyemigrował z Erfweiler i przywiódł rodzinę na znajdujące się pod zaborem rosyjskim tereny polskie, do Królestwa Polskiego.
Fakt, że w kręgach rodziny Balthasara emigracja nie była czymś niespotykanym, świadczy fakt, że córka siostry Balthasara, Kathariny, Barbara Köhler, urodzona w Busenburgu w roku 1806, zamężna za Johannesem Gauck, urodzonym w roku 1798 w Erfweiler, wyemigrowała z nim między rokiem 1831 a 1834 do Ameryki (syn Barbary i Johannesa, Joseph, urodził się 2 marca 1831 w Erfweiler, a córka Catharine 30 maja 1834 r. już w Kentucky). Barbara i jej mąż zmarli w Indianie – Barbara w wieku 88 lat. Zważywszy, że odbyła tak daleką podróż i zniosła trudy życia pionierskiego, a w dodatku urodziła dziesięcioro dzieci, musi budzić podziw! Generalnie świadczy to o dobrej kondycji psychofizycznej Burkhartów.
Kwestia przyjazdu Balthasara do Polski jest jednak niejasna. W zasadzie nie można rozstrzygnąć, czy w ogóle był w Polsce. A jeśli tak, to czy przez krótki czas, czy przybył tu na stałe. Wątpliwości co do pobytu Balthasara jako imigranta w Polsce budzi fakt, że zmarł on w Erfweiler w roku 1835, aczkolwiek nie można wykluczyć tego, że udał się z Polski do rodzinnej wsi w odwiedziny albo jakiejś sprawie rodzinnej i tam zmarł.
Fakt pobytu Balthasara w Polsce opiera się na dokumencie, którego proweniencja jest dla mnie nieznana; otrzymałam go od potomka Balthasara, Przemysława Burcharda, który uważał, że Balthasar był w Polsce. Daty, pojawiające się na tym dokumencie, oscylują między rokiem 1816 a 1844, ale nie jest to dokument autentyczny z pierwszej połowy XIX wieku, ponieważ jest napisany na maszynie. Maszyny do pisana używano dopiero pod koniec lat siedemdziesiątych w XIX wieku w Ameryce. Dokument sporządzony został w języku niemieckim. Być może dla jakiegoś Niemca, który badał historię Palatyńczyków w Polsce/Rosji.
Dokument jest zatytułowany: Sulzfeld (Nowosolna). Spis imigrantów, którzy przybyli [przesunęli się] na miejsce rodzin, które z biegiem czasu wywędrowały, a z których wielu przebywało we wsi (w Nowosolnej) jedynie przez dłuższy lub krótszy czas.
Na dokumencie pod numerem 7 widnieje „Balthasar Burchhardt z Erbweiler, bawarski Palatynat na lewo od Renu”.
Spis imigrantów

Źródło: Archiwum rodzinne
Oczywiście rodzi się pytanie, czy wymieniony w dokumencie Balthasar Burchhardt jest rzeczywiście moim przodkiem, czy nie chodzi o przypadkową zbieżność imienia i podobnego nazwiska. Wydaje się wielce możliwe, że to mój przodek. W każdym razie jest pewne, że to ktoś z rodziny, ponieważ zapisano, że pochodził z Erbweiler. Bez wątpienia chodzi o Erfweiler, gdyż miejscowości Erbweiler w Palatynacie nie ma. Zgodnie z The Birkenhördt Project w XVIII wieku w Erfweiler urodziło się dwóch Balthasarów Burkhart – mój przodek, urodzony w roku 1780, i jego krewniak (ich wspólnym wstępnym był Bartholomäus Burkhart), urodzony 15 marca 1732 r. Jak sadzę jednak, ten ostatni nie mógł być w Polsce w pierwszej połowie XIX w, gdyż w roku 1800 skończył 68 lat. A zatem chodzi albo o mojego przodka, albo o innego, nieznanego genealogom z The Birkenhördt Project Balthasara Burchhardt/Burhart z Erfweiler.
Niestety przy adnotacji o tajemniczym Balthasarze nie ma w omawianym dokumencie daty, nie wiemy zatem, kiedy dokładnie przebywał w Nowosolnej. Najwcześniejsza data na dokumencie to rok 1816, najpóźniejsza 1844, niczego to jednak nie przesądza, bo daty nie są podawane w porządku chronologicznym.
Rodzi się pytanie, kiedy i w jakim celu Balthasar mógłby przyjechać do Polski.
Balthasar urodził się w roku 1880, w roku 1806 opuścił armię napoleońską. Pięciu synów Balthasara, wymienionych w The Birkenhördt Project, przyszło na świat w Erfweiler w latach 1806–1818, szósty, jak wynika z omówionego wyżej aktu jego ślubu – w roku 1844 – z parafii Mileszki, urodził się w Erfweiler w roku 1820/1821.Balthasar zmarł w lutym roku 1835 w Erfweiler, przypuszczać zatem można, iż do Polski mógł przyjechać – o ile rzeczywiście fakt taki miał miejsce – między rokiem 1820 a 1834, kiedy wiedział już, że synów jest wielu, a nie ma ich czym wyżywić.
Pobyt w Nowosolnej nie musiał oznaczać, iż Balthasar przybył do Polski na stałe – w dokumencie przedstawionym wyżej zapisano, iż osoby na nim wymienione przebywały we wsi jedynie przez dłuższy lub krótszy czas.
Być może należy przyjąć, iż Balthasar przybył do Nowosolnej na krótko – w ramach rekonesansu – by zorientować się, czy emigracja do Polski ma sens, jako że w Palatynacie nastąpiło wielkie załamanie gospodarki. Oczywiście jeden czy kilku starszych synów mogło mu towarzyszyć, na pewno jednak synowie jego nie przyjechali wówczas na stałe do Polski, gdyż w latach trzydziestych zawierali związki małżeńskie w Erfweiler; trudno przypuszczać, że przybyli do Polski, a później, jeden po drugim, wracali do Erfweiler, by się żenić i czekali, aż tam urodzą im się dzieci.
Balthasar mógł odwiedzać w Nowosolnej kogoś ze swojej wsi, może jakiegoś krewniaka. O dwóch z sześciu sióstr Balthasara nie zachowały się żadne wiadomości prócz daty i miejsca urodzenia – być może były zamężne i z mężami wywędrowały do Polski. Inna siostra – Maria Barbara, urodzona w roku 1876 – wyszła za mąż za niejakiego Siegfrieda Pörtnera, urodzonego w roku 1775 w Erfweiler i również mogła z nim wyemigrować, gdyż w Erfweiler nie ma ich aktów zgonu ani też żadnych wiadomości o ich dzieciach.
Emigrację jej zdaje się potwierdzać fakt, że w roku 1849 zmarła w Wiączyniu Górnym (parafia Mileszki) – a więc miejscowości, gdzie mieszkali w Polsce Burkharci – Barbara Pertner, z domu Burkard, wdowa, lat 76.
Zgon zgłosili Wojciech Burkard, lat 51 i Jakub Burkard, lat 42. Nie byli to potomkowie Balthasara Burkharta, ale jego dalsi krewni – będzie o nich mowa w Części II, w rozdziale I pt. Pierwsi członkowie rodziny w Polsce. Wojciech, czyli Georg – imię niemieckie Georg zapisywano w Polsce jako Wojciech – urodził się w Erfweiler w roku 1794, a więc miał 55 lat, a Jakub urodził się w Erfweiler w roku 1807, a więc miał lat 40. Różnice wieku nie powinny dziwić – zapisy w aktach bywają mylące.
Akt zgonu Barbary Pertner

Źródło:
Wyniki wyszukiwania dla osoby Barbara Pertner: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=eng&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=pertner&search_name=barbara&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=
Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1849&kt=3&plik=16-25.jpg&x=227&y=1652&zoom=1 (wpis nr 19, dostęp 28.12.2022)
Wiek zmarłej mógłby wskazywać na siostrę Balthasara – w roku 1849 miałaby 73 lata.
Ponadto w aktach parafii Mileszki występują nazwiska powinowatych Burkhartów – Erchard (Ehrhard) i Dauenhauer.
Jest więcej niż prawdopodobne, że Balthasar miał krewnych, którzy wyemigrowali do Polski. Przypuszczenie to opieram na fakcie, że w księgach parafialnych parafii Mileszki, do której należała wieś Nowosolna, znajduje się wiele dokumentów dotyczących Burkhartów[56]. Większość – ale nie wszystkie! – znaleźć można w portalu genealogicznym Geneteka; Geneteka nie jest idealnie opracowana!
W parafii Mileszki nazwiska zbliżone do Burkhart pojawiają się w księgach parafialnych już w latach dwudziestych XIX w., jednakże sporadycznie. W latach 1821, 1822 i 1823 urodzili się np. Krystyna Burchart, córka Ludwika i Rozalii Delgas, Wojciech Burchart, syn Wojciecha i Magdaleny Szermin, i Justyna, córka tych samych rodziców. Najwcześniejszy ślub odnotowano w roku 1822, ale pan młody urodził się w Nordheim, więc raczej nie był to „mój” Burkhart. W roku 1826 zmarło dwoje Burkhartów, pochodzących z rodzin wymienionych wyżej.
Zauważyć zresztą trzeba, że nazwisk niemieckich jest w parafii Mileszki sporo, aczkolwiek są one niemiłosiernie przeinaczane – czasem w jednym dokumencie pisane są różnie.
Prawdziwy wysyp Burkhartów/Burchardów w parafii Mileszki widzimy dopiero od roku 1843, od przyjazdu mojej rodziny.
W parafii Mileszki zanotowano urodzenia, małżeństwa i zgony bardzo wielu Burkhartów/Burchardów. Dla przykładu pierwsze strony spisów.



Źródło: Wyniki wyszukiwania dla nazwiska Burchard w parafii Łódź-Mileszki: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=eng&bdm=B&w=05ld&rid=2984&search_lastname=Burchard&search_name=&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=50&ordertable=[[0,%22asc%22],[1,%22asc%22],[2,%22asc%22]]&searchtable=&rpp2=25, dostęp 28.12.2022
Wracając do Balthasara – po rozważeniu wszystkich za i przeciw dochodzę do wniosku, iż istnieją trzy możliwości wyjaśnienia pobytu Balthasara Burkhart w Nowosolnej:
1. Jeżeli mój przodek Balthasar (1780–1835) przebywał w Królestwie Polskim, to moim zdaniem raczej nie na stałe, ale jedynie czasowo.
2. Balthasar (1780–1835) być może nigdy nie przebywał w Polsce, a wymieniony w dokumencie z Nowosolnej Balthasar Burchhardt to jego syn o tym samym imieniu, urodzony najprawdopodobniej w roku 1820, który wraz z braćmi wyemigrował z Erfweiler do Polski. Pobytu jego w Polsce dowodzą wspomniane już przeze mnie wyżej dokumenty z parafii Mileszki z lat 1844 i 1857, mówiące o zawarciu dwóch kolejnych związków małżeńskiego przez Balcera (spolszczone imię Balthasara) Burkhart/Burkard. Z aktów wynika jednoznacznie, iż chodzi o syna omawianego Balthasara (1780–1835).
Możliwość nr 2 uważam za najbardziej prawdopodobną.
3. Chodzi jednak o jakiegoś nieznanego Burkhart z Erfweiler, który przybył jako osadnik do Nowosolnej, ale później ją opuścił. Wiadomo, że wielu osadników przybyłych przed rokiem 1815 nie było zadowolonych z istniejących warunków i uważało, że nie dotrzymano danych im obietnic. Obawiając się, że władze Królestwa Polskiego nie udzielą im skutecznej pomocy, przenosili się na inne, w ich mniemaniu korzystniejsze, tereny. „Co najmniej kilkunastu gospodarzy opuściło też podłódzkie kolonie Augustów, Bukowiec i Nowosolna. Z tej ostatniej wsi w latach 1801–1838 wywędrowało do Rosji kilkunastu gospodarzy, a w sześcioleciu 1838–1844 kilku kolejnych przez sprzedaż swych osad do rąk z Bawarii Reńskiej przybywających katolików, wyprowadzili się do innych miejsc. Bawarią Reńską nazywano zwyczajowo Księstwo Dwóch Mostów w Palatynacie (Pfalzgrafschaft Zweibrücken). […] Zdarzało się, że decyzję o przeniesieniu się do Rosji podejmowała cała wieś (np. podłódzki Wiączyń), szczególnie, gdy leżała na mało urodzajnych, bądź gdy leżała na mało urodzajnych, bądź nadal wymagających karczunku gruntach.”[57] Spośród 13 nabywających w latach 1808–1818 osady w podłódzkim Wiączyniu, w 1846 r. nie mieszkał już w nim żaden.[58]
Oczywiście rodzi się pytanie, jakie były okoliczności emigracji Burkhartów do Królestwa Polskiego.
Emigracja do Królestwa Polskiego (Kongresowego) z terenów niemieckich
Wspomnieć trzeba, że tereny południowo-zachodnich Niemiec, skąd emigrowała rodzina Burkhartów, należały od XVI do XIX wieku do regionów Europy środkowej o największej intensywności emigracji. Wyjeżdżano do Ameryki, Rosji, Austro-Węgier i Polski. W roku 1760 podawano, że istniały trzy główne przyczyny wyjazdów z tych terenów – niezadowolenie ze złej jakości rządów, brak wolności sumienia (religijnej), brak żywności (który, jak się zdaje, był decydujący). Dochodziły do tego wojny.
Jak dalece temat emigracji do Polski był żywotny, świadczyć może pieśń ludowa na ten temat z roku 1781. Wzywała ona: „Rozpocznijcie swoją podróż do polskiego Kanaan. Wszędzie tu nie jest dobrze, tam w Polsce jest lepiej.”
Pieśń ludowa o emigracji z Wirtembergii do Polski

Źródło: Archiwum rodzinne
Pod koniec XVIII i w XIX wieku mamy do czynienia z kilkoma falami emigracji z Niemiec, między innymi z Palatynatu, na tereny polskie pod obcym panowaniem.
Pierwszą z nich, na większą skalę, była tak zwana kolonizacja fryderycjańska – na ziemie polskie, zajęte przez Prusy. Prusy uzyskały rozległe tereny w wyniku rozbiorów Polski, szczególnie II i III z lat 1793 i 1895.
Rozbiory Polski – mapa

Źródło: Tymowski Michał, Kieniewicz Jan, Holzer Jerzy, Historia Polski, Editions Spotkania Warszawa 1990, wkładka
W latach 1793–1806 ziemie w Polsce środkowej – łęczycka i sieradzka – nosiły nazwę Südpreußen (Prusy Południowe). Ponieważ były one zalesione i słabo zaludnione, Fryderyk Wilhelm II (1786–1797) a także Fryderyk Wilhelm III (1797–1815) postanowili ściągnąć tam kolonistów z Niemiec. Chodziło oczywiście również o germanizację tych ziem i wprowadzenie tam ludności nie katolickiej. Specjalni agenci wędrowali po Niemczech i prowadzili akcję propagandową. Kolonistom obiecywano ziemię, pieniądze na urządzenie się, wyposażenie gospodarstwa, etc. Wiele skonfiskowanych majątków polskich sprzedawano im za grosze. Na terenach zabranych Polsce powstało wówczas wiele nowych miejscowości, gdzie osiedli Niemcy. Ci ostatni nie mieli oporów, aby przybywać do Südpreußen – to było ich państwo, tylko trochę dalej na wschód!
Kolonizacja fryderycjańska na terenie dzisiejszego województwa łódzkiego, które nas najbardziej interesuje ze względu na osiedlenie się tam później Burkhartów, okazała się liczna. W latach 1799–1806 powstało 25 niemieckich osiedli (kolonii) w okolicach Łodzi, wówczas małego miasteczka – po trzecim zaborze liczyła około 250 mieszkańców. „Pierwszą dużą kolonią szwabską w Prusach Południowych, przy zakładaniu której w 1800 r. władze pruskie po raz pierwszy praktycznie realizowały swoje teoretyczne plany kolonizacji, była Łaznowska Wola (Grömbach). W maju 1800 r. 10 rodzin szwabskich wyruszyło do Prus Południowych na pięciu wozach zaprzężonych w 8 koni. Przebyli 152 mile (ok. 850 km).”[59]
Koloniom niemieckim zwykle nadawano nazwy związane z miejscowościami rodzinnymi emigrantów. „Leżące w trójkącie Łęczyca – Łask – Łódź szwabskie kolonie: Grömbach (Łaznowska Wola), Neu Sulzfeld (Nowosolna), Königsbach (Bukowiec), Grünberg (Zielona Góra), Effingshausen (Starowa Góra), Neu-Württemberg, Hochweiler (Markówka) wzięły swoje nazwy od miejscowości leżących między Stuttgartem, Heilbronn i Karlsruhe.”[60] Później, postanowieniem namiestnika Królestwa Polskiego z 2 maja 1820 r. wszystkie niemieckie nazwy osad zamieniono na polskie, wiele z nich tłumacząc dosłownie. W języku potocznym mieszkańców wsi nazwy pierwotne utrzymały się do 1945 r. „Zachowały się oryginalne plany kilku kolonii zakładanych w latach 1799–1802 w okolicach Łodzi. Przy ich projektowaniu zastosowano różne rozwiązania […]. Od wsi, w której wszystkie gospodarstwa usytuowane były przy jednej drodze (Wilhelmswalde/Borowo), poprzez kolonię z wytyczonymi kilkoma drogami (Grömbach/Łaznowska Wola), po unikatowy układ przestrzenny Nowosolnej, w której poszczególne gospodarstwa ulokowane zostały przy krzyżujących się gwiaździście czterech drogach. […] Pewne jest, że plany wszystkich kolonii zakładanych przez władze pruskie powstały bez liczenia się z warunkami terenowymi. W kilku przypadkach (Krasnodęby, Lwówek, Markówka, Nowosolna, Tkaczewska Góra), pociągnęło to za sobą konieczność późniejszych korekt lub skutecznie ograniczyło możliwość terytorialnego rozwoju wsi.”[61] W roku 1823 Nowosolna liczyła więcej mieszkańców niż Łódź. Potomkowie kolonistów mieszkali w Nowosolnej do 1945 r.
Nazwy miejscowości polskich, gdzie osiedlali się emigranci, zostały zniemczone, np. Wiontschin vel Wionczyn (Wiączyń/Wiączeń, wieś znana od IX wieku) – tu osadnictwo niemieckie zaistniało od roku 1803, Militz (Mileszki) – osadnictwo od roku 1790, Erdmannsweiler (Kochanów) – osadnictwo od roku 1800.
Kolonizacja fryderycjańska zakończyła się w roku 1806, w chwili wybuchu wojny niemiecko-francuskiej.
Prusy Południowe przestały istnieć po Kongresie Wiedeńskim. Ziemie środkowej Polski – łącznie z Kaliszem na zachodzie i Częstochową na południu, Sandomierzem na wschodzie i Warszawą – otrzymała Rosja. Utworzono wówczas Królestwo Polskie (zwane Kongresowym), którego królem był car Rosji. Do roku 1825 był nim Aleksander I, od 1825 do 1855 Mikołaj I. Niemcy, którzy osiedlili się wcześniej w wokół Łodzi, znaleźli się nagle na ziemiach rosyjskich, ale pozostali w swoich wsiach.
Królestwo Polskie – mapa

Źródło: Historia. Atlas świata, Wydawnictwo Demart Warszawa 2011, str. 65
Wyjazdy Niemców do Rosji i Królestwa Polskiego nadal były możliwe. Car Aleksander I tak samo jak wcześniej Fryderyk II pragnął skolonizowania zajętych terenów.
„Królestwo Polskie od chwili swego powstania musiało zmagać się z biedą i kryzysem gospodarczym, spadkiem po czasach Księstwa Warszawskiego. W 1818 r. Rada Stanu szacowała straty ludności na 634 810 osób. Oznaczało to spadek liczby ludności o ok. 20%. Kwaterunki wojskowe i rekwizycje doprowadziły wiele wsi do ruiny. Znaczne obszary ziemi stały się ugorami, brakowało zwierząt pociągowych i ziarna. Upadek gospodarki rolnej był tak głęboki, że w dobrach narodowych trudno było znaleźć dzierżawców. Przez szereg kolejnych lat rolnictwo pozostawało w opłakanym stanie. […]. Kryzys w rolnictwie potęgowało też wprowadzenie w latach 1815–1819 ceł ochronnych na importowane zboże przez rządy Prus, Francji i Wielkiej Brytanii.”[62] Stąd też władze Królestwa Polskiego uznały za korzystne sprowadzanie zagranicznych kolonistów. Zachęty spotkały się z dużym odzewem.
W roku 1816-1817 nastąpiła wielka fala emigracji z południowych Niemiec. Przyczyny tego były znacznie bardziej dramatyczne niż wcześniej.
Na początku był…. wybuch wulkanu!
10 kwietnia 1815 roku w Indonezji wybuchł wulkan Tambora. Była to jedna z największych, jeśli nie największa erupcja wulkanu w czasach nowożytnych. Okazała się niewyobrażalną klęską żywiołową, prawdziwą tragedią dla całego świata. Do atmosfery dostały się takie ilości popiołu, że nawet w odległej Europie miało to wpływ na pogodę. Rok 1816 przeszedł do historii jako „rok bez słońca”. Na półkuli północnej przez dwa lata z rzędu było zimno i deszczowo, temperatura spadła o kilka stopni. Spowodowało to nieurodzaj i głód w niektórych regionach Europy. Zaczęła się niemal masowa migracja ludności.
Bardzo interesujący artykuł na ten temat ukazał się w Gazecie Wyborczej (13–14 V 2017) w stulecie załamania gospodarczego w Europie, spowodowanego przez Tamborę.

W Palatynacie latach 1816-1817 również panował głód. Stąd rosyjska akcja kolonizacyjna trafiła na szczególnie podatny grunt. Wówczas miało miejsce najwięcej wyjazdów z Palatynatu do Królestwa Polskiego. Ten kierunek stał się popularniejszy niż Ameryka. Emigrowano nie tylko wskutek wybuchu Tambory. Po wojnach napoleońskich Palatynat był mocno zniszczony. Drobni chłopi i biedniejsza ludność w miastach zostali bez środków do życia. W owym czasie wyemigrowało ¼ ludności Palatynatu! Większa część do „polskiej Rosji” i dalej na wschód, na kresy i w głąb Rosji.
Warunki osiedlenia się w Królestwie Polskim kształtowały się następująco.
„Niezwykle korzystne dla przybyszów było wydane 2 III 1816 r. postanowienie namiestnika królewskiego, ks. gen. Józefa Zajączka pt. O osiedlaniu się w kraju użytecznych cudzoziemców, fabrykantów, rzemieślników i rolników. Na jego podstawie osiedlający się w Polsce cudzoziemcy (osoby nie karane) zostali zwolnieni na 6 lat od podatków i wszelkich zobowiązań publicznych, w tym od służby wojskowej (wraz z synami). Rolnicy osiadający w dobrach narodowych na podstawie kontraktu byli zwolnieni od opłat i czynszów z tych gruntów także przez 6 lat. Przybywający osadnicy nie płacili też cła na granicy od wwożonych ruchomości. Zapewniano im wolny powrót do ojczyzny po wypełnieniu zobowiązań.”[63]
„W uzupełniającym postanowieniu z 10 sierpnia 1816 r. Rada Administracyjna zastrzegła swobodę osiedlania się w Królestwie Polskim tylko dla tych przybyszów, którzy przynoszą własny majątek lub posiadają jakieś umiejętności techniczne. Koloniści rolni zostali zobowiązani do stawiania się w Warszawie, w biurze KRPiS (Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu), gdzie decydowano o miejscu osiedlenia. Przybysze posiadający 400 lub więcej złotych polskich zaliczeni zostali do klasy pierwszej. Przysługiwał im nadział gruntów o powierzchni od 15 do 30 morgów. Osadnicy drugiej klasy, legitymujący się majątkiem mniejszym niż 400 złp, otrzymywali mniej niż 15 morgów. Trzecią klasę tworzyli imigranci bez kapitału. Mogli być zatrudniani przez dzierżawców dóbr narodowych jako robotnicy dniówkowi. Przybysze, którzy nie akceptowali tych warunków, byli pozbawieni opieki państwa. W ten sposób rząd Królestwa Polskiego próbował uniknąć błędów popełnionych przez władze Księstwa Warszawskiego.”[64]
„Kolejne postanowienie, z 3 V 1817 r., było nieco mniej korzystne. Koloniści musieli zgłosić się do przedstawicieli rosyjskich na ziemiach niemieckich i w zależności od swych możliwości finansowych otrzymywali: posiadający 600 zł reńskich – 1,5 do 3 włók pustek i zabudowania; pozostali, posiadający co najmniej 100 zł reńskich – od 2 do 4 mórg. Kolonistów (otrzymujących dzierżawy wieczysto-czynszowe) zwolniono na okres 6 lat tylko z czynszu. W przypadku ziemi z lasem do karczunku itp. (o powierzchni do 4 włók) wolnizna trwała 12 lat, ale wymagany kapitał wynosił 1500 zł reńskich. Imigranci osiedlali się w miejscach wskazanych przez administrację, bez zwrotu kosztów podróży. Dekret ukazał się w prasie niemieckiej.”[65]
„W marcu 1819 r. zdecydowano się zaostrzyć warunki osiedlania się w Królestwie. Od tej chwili chętni do przeniesienia się do Królestwa Polskiego musieli zgłaszać się do rosyjskich posłów lub agentów w krajach swego zamieszkania i uzyskiwać potwierdzenie swej zamożności lub dokumentować swoją rzemieślniczą biegłość. Dokumenty te przesyłano do KRPiS (Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu), która wydawała ostateczną decyzję. W ten sposób usiłowano ograniczyć napływ do jedynie zamożnych i wylegitymowanych kolonistów. Powodem tego zaostrzenia był nadspodziewanie duży napływ imigrantów oraz ich ubogi stan.”[66]
Wspomnieć trzeba, że w Niemczech pojawiali się agenci, którzy namawiając chłopów i rzemieślników do wyjazdu, oszukańczo przemilczali mniej korzystne warunki, jak na przykład ten, że bez własnych środków finansowych niewiele się w nowym miejscu zamieszkania zdziała. A emigrować chcieli, co oczywiste, głównie najbiedniejsi. Niektórzy emigranci natrafiali zatem po przybyciu do Królestwa Polskiego na ogromne trudności i nie mogąc się utrzymać wracali do Niemiec jako nędzarze.
Wyjazd z ojczyzny okazywał się dla wielu wielce ryzykownym przedsięwzięciem! Jak wielce ryzykownym, przeczytać można w jednym z artykułów na temat emigracji z Palatynatu[67] zamieszczonych w Internecie. W roku 1817 niejaki Johannes Geiß wysłany został do Polski przez mieszkańców miejscowości Ilbesheim, którzy byli zainteresowani wyjazdem. Geiß miał się zorientować na miejscu, co ich tam ewentualnie czeka. Sprawozdanie jego nie pozostawiało złudzeń, że lepiej pozostać w domu!
Geiß udał się do Warszawy i tam dowiedział się, że każdy chętny z Ilbesheim dostanie pustą (niezamieszkałą) ziemię, zwolnioną przez 6 lat od podatków, ale poza tym nie może liczyć na żadne inne wsparcie. Następnie Geiß udał się do kilku wsi, zamieszkałych przez kolonistów. W swoim raporcie podał, że ci ostatni mieszkali w „nędznych barakach”, bo na przydzielonej im pustej ziemi nie było domów. Większość rodzin znajdowała się w „bardzo nędznym położeniu”. Założenie gospodarstwa w już zamieszkałych wsiach było bardzo trudne, a sprzęt gospodarski czy bydło były bardzo drogie. W dodatku przydzielonej ziemi nie dało się w ciągu jednego roku przygotować do uprawy (wykarczować). Najbiedniejsi z przyjezdnych, których środki się skończyły, musieli chodzić żebrać. Nie było też możliwości znalezienia pracy u miejscowych. Geiß napisał w swoim raporcie, że wszyscy imigranci, których spotkał, żałowali swojej decyzji, ale nie chcieli wracać, ponieważ się wstydzili, że w domu zostaną wyszydzeni jako nieudacznicy.
W innym artykule tego samego autora co wyżej[68] opisana była droga do Polski innego „badacza” warunków emigracji. Napisał on, że w drodze można spać jedyne w stodołach, a artykuły spożywcze są droższe niż w ojczyźnie. W Polsce nie widać nic więcej jak tylko „biedę i braki”. Rodzina z Esthal, która zawróciła z podróży do domu, potwierdzała, że nie było w drodze ani „dachu nad głową, ani żywności”, roi się natomiast od chorych i wygłodzonych.
Trzeba sobie wyobrazić, że migranci wędrowali wozami, jak pionierzy w Ameryce. Biedni szli pieszo – ciągnęli sami wózki z dobytkiem i nieśli swoje rzeczy na plecach. Drukowano dla nich specjalne mapy. Starali się zatrzymywać we wsiach, gdzie już wcześniej zatrzymali się ich ziomkowie – stąd być może pobyt Baltazara w Nowosolnej.
Jednak mimo niekorzystnych wiadomości od swoich wysłanników, wielu Niemców emigrowało, co świadczy o tym, że warunki, w jakich żyli, były tak złe, iż nie odstraszały ich nawet poważne ostrzeżenia.
„Według obliczeń Adolfa Różańskiego oraz Gryzeldy Missalowej w latach 1810–1827 do Królestwa Polskiego przybyło z krajów niemieckich 55 tysięcy imigrantów, w tym ok. 35 tysięcy w latach 1819‑1827. Ponad ¼ spośród nich stanowili osadnicy rolni. Według ustaleń Mariana Żychowskiego w 1830 r. koloniści w Królestwie Polskim liczyli w dobrach rządowych 4764 osób, a w prywatnych 2816. Na jeszcze większą skalę kolonizacja rozwinęła się nieco później, by osiągnąć maksimum w latach 1846–1849. W efekcie krótko przed powstaniem styczniowym kolonistów było 10 razy więcej. W okresie od 1827 do 1859 r. ich liczba wzrosła z 7,5 do 70 tysięcy. W 1860 r. liczbę Niemców (których część stanowili koloniści) szacowano w Królestwie Polskim na 260 tysięcy (5,5% ogółu ludności). Wobec postępującego w krajach niemieckich rozwarstwienia stanu chłopskiego, wielu biedniejszych rolników zdecydowało się przybyć na ziemie polskie.”[69]
Rodzina Burkhartów emigrowała dość późno – bracia opuścili Erfweiler w roku 1843 lub 1844.
Trudno powiedzieć, kiedy rodzina – sześciu braci (a może było ich więcej?), siostra i matka, i prawie na pewno też jacyś krewniacy – podjęła decyzje o wyjeździe. Wydaje się jednak, że nie wcześniej niż jakiś czas po powstaniu listopadowym w Polsce (1831), bo nikt nie pojechałby do ogarniętego niepokojami wojennymi kraju. Być może decyzję bracia Burkhart podjęli dopiero po śmierci ojca (1835). Postanowienie i przygotowanie do wyjazdu musiały zająć dużo czasu, gdyż warunki wyjazdu do Polski stawały się coraz bardziej skomplikowane. Niewątpliwie najbardziej niekorzystnym warunkiem była konieczność posiadania pieniędzy.
„Pierwsze po powstaniu listopadowym ogłoszenie o przyjmowaniu kolonistów zagranicznych do Królestwa Polskiego ukazało się w Stuttgarter Zeitung nr 121 z dnia 28 IV 1832 r., wskutek czego przybyło z Wirtembergii 4 familie, lecz bez funduszów. Dwa tygodnie później, 13 maja 1832 r. zamieszczono w tej samej, najpoczytniejszej w Wirtembergii gazecie, postanowienie z 1817 r. o warunkach osiedlania się w Królestwie Polskim. Stary tekst uzupełniono informacją, że potencjalni osadnicy mają obowiązek pozostawienia deklarowanej gotówki w poselstwie rosyjskim. Otrzymywali ją z powrotem po przybyciu do Polski. Jednocześnie przypominano, że chętni do przesiedlenia posiadający mniej niż 400 złotych reńskich nie otrzymają gospodarstwa. Kolonista kawaler, składał depozyt w wysokości 200 zł reńskich. Ogłoszenie nie wywołało szerszego odzewu. Jedynie 4 rodziny w Wirtembergii okazały zainteresowanie osiedleniem się w Królestwie. Ta nikła reakcja pozostawała zapewne w związku z niepewną sytuacją polityczną w Królestwie Polskim po powstaniu listopadowym. Kolejne ogłoszenie opublikowane w 1832 r. i ponowione w roku następnym w kilku niemieckich gazetach miało już lepszy skutek, gdyż zgłosiło się 86 rodzin chętnych do opuszczenia Wirtembergii i Badenii.”[70]
„Szczegółowe uregulowania warunków i sposobów osiedlania się obcych osadników w Królestwie Polskim po powstaniu listopadowym znalazły się w postanowieniu Rady Administracyjnej, zatwierdzonym przez namiestnika I. Paskiewicza 10 maja 1833 r. Traciły jednocześnie swoją moc wcześniejsze akty prawne J. Zajączka.
W myśl nowych przepisów, procedura przenoszenia się cudzoziemców do Królestwa, miała wyglądać następująco. Każdy chcący osiedlić się w Królestwie Polskim zobowiązany był zgłosić się u posła, rezydenta lub agenta rosyjskiego w kraju swego zamieszkania i przedstawić dowód na to, że jest rzemieślnikiem, fabrykantem lub rolnikiem. Deklaracja kandydata musiała zawierać informację o posiadanym przez niego majątku, liczebności rodziny oraz o wyborze (wieś lub miasto) miejsca zamieszkania. Jednocześnie musiał on udowodnić, że wolno mu jest opuścić kraj ojczysty, w czym przeszkodą mogła być np. konieczność odbycia służby wojskowej, oraz przedstawić świadectwo dobrej konduity. Wszystkie te dokumenty przesyłane były rządowi Królestwa Polskiego, którego odpowiednie komisje podejmowały decyzję co do przyjęcia imigranta i określały termin jego przybycia (art. 2). Taka procedura dotyczyła chętnych osiąść w miastach lub na gruntach rządowych. Natomiast przy osiedlaniu się w majątkach prywatnych, osadnicy porozumiewali się tylko z właścicielami gruntów, okazując dowód zgody na opuszczenie kraju dotychczasowego zamieszkania (art. 3). Wszyscy przybywający stawić się musieli w Warszawie w KRSW (Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych), natomiast o miejscu osiedlenia na gruntach rządowych decydowała w każdym przypadku KRPiS. Kierujący się do dóbr prywatnych, mogli w każdej chwili i w każdym miejscu układać się z ich właścicielami co do warunków gospodarowania, które musiały być potwierdzone kontraktem pisemnym. […] W przypadku gruntów gotowych do uprawy osadnik otrzymywał 6 lat wolnizny. Natomiast jeśli ziemia wymagała karczunku lub melioracji, okres zwolnienia z opłaty czynszu wynosił 12 lat. Podtrzymano warunek posiadania gotówki, uzależniając od jej wysokości wymiar nadawanych gruntów. Minimalna kwota 100 zł reńskich pozwalała osadnikowi ubiegać się o 5 morgów gruntu, czyli o objęcie gospodarstwa zagrodniczego. Dopiero dysponujący kwotą większą niż 400 zł reńskich mogli otrzymać nadział 1 włóki magdeburskiej, czyli 30 morgów.”[71]
Nie wszyscy przybysze mieli zamiar osiedlać się w dobrach rządowych. Coraz częściej kierowali się do dóbr prywatnych, gdzie nie musieli przedstawiać dokumentów mówiących o zamożności i mogli liczyć na wynegocjowanie korzystniejszych dla siebie warunków. Coraz częściej też postrzegano ofertę rządową jako mało atrakcyjną. W latach 1832–1838 w dobrach narodowych osiadło łącznie 497 rodzin. Władze Królestwa Polskiego były zawiedzione tak nikłym postępem osadnictwa. W sierpniu 1834 r. KRSW (Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych) zdecydowała się wydać reskrypt o wolnym wchodzie kolonistów do Królestwa Polskiego. Komorom celnym polecono informować imigrantów, że nie muszą kupować gospodarstw, ponieważ takowe bezpłatnie otrzymają z dobrodziejstwem lat wolnych, jeżeli w dobrach rządowych osiądą.”[72]
Emigracja nie przybrała jednak na sile.
„Według danych urzędowych, w 1834 r. gotowość do osiedlenia się w Polsce zgłosiło 350 rodzin, jednak zaledwie 67 zdecydowało się emigrować. Ujawniły się też rozbieżności między deklaracjami majątkowymi emigrantów a ich rzeczywistą zamożnością. Chętni do osiedlenia się w Królestwie złożyli w banku Stahl et Federer kwotę 70 029 złp, z której wypłacono w Warszawie 29 046 zł, zatem mniej niż połowę. KRPiS nie kryła rozczarowania skutkami prasowej agitacji. […] Niezależnie od tego sceptycyzmu, odwołując się do doświadczeń z lat 1816–1819, wydano władzom lokalnym polecenie, aby przybyszów kierowanych do poszczególnych województw osiedlać tak szybko, jak to jest możliwe, oraz usuwać wszelkie trudności, by nie mieli powodów do narzekań i niezadowolenia.”[73]
„Wkrótce jednak dostrzeżono, że do Królestwa znów przybywają niemieccy chłopi, którzy chcieliby stać się wielomorgowymi gospodarzami, jednak nie mają żadnych środków na zainwestowanie, kupno inwentarza, narzędzi. Dlatego w 1839 r. rząd zaostrzył warunki przesiedlenia. Zezwolono na przenoszenie się do Królestwa rodzinom, które mogły okazać się gotówką w wysokości co najmniej 400 złotych reńskich. Od osób samotnych wymagano 260 złotych reńskich.”[74]
Jak z tego widać, Burkharci, od momentu, gdy podjęli decyzje o wyjeździe, cały czas musieli śledzić rozporządzenia wydawane przez władze Królestwa Polskiego, gdyż często się one zmieniały – raz były korzystniejsze, innym razem mniej korzystne. W obliczu rozporządzeń wydanych po roku 1840 stwierdzić trzeba, że rodzina wyjechała z Erfweiler, rzec by można, w ostatniej chwili. Niestety nie był to wyjazd tani!
„W 1843 r. wobec braku wolnych do osiedlania gruntów w dobrach rządowych, KRPiS postulowała radykalne ograniczenia napływu kolonistów, natomiast namiestnik Królestwa proponował kierować przybyszów do dóbr prywatnych. W ślad za tym administracja lokalna zrobiła rozeznanie, co do możliwości zrealizowania takiego zamysłu. Nadsyłane do naczelników powiatów raporty wójtów gmin z terenów gub. kaliskiej i piotrkowskiej, były jednoznaczne: nie ma gruntów; nie posiada tyle gruntów, aby kolonistom odstąpić; Wrząca Wartska nie życzy sobie przyjąć kolonistów zagranicznych na osiedlenie; podobnie żaden z właścicieli dóbr wokół Błaszek.
W lipcu 1844 r. Rada Administracyjna zawiadomiła rosyjskie poselstwa w krajach niemieckich, by zaprzestały wydawać paszporty emigracyjne, ponieważ rząd Królestwa Polskiego nie dysponuje już żadnymi gruntami, które mógłby przeznaczyć dla kolonistów. Alarmowano wręcz, że z powodu przybywającej dużej ilości cudzoziemców, którzy chcą osiadać w dobrach rządowych – nie można ich tam pomieścić.
W opinii KRPiS, w dobrach rządowych jako niezagospodarowane pozostawały tylko odpadki leśne. W całym Królestwie szacowano ich powierzchnię na ok. 2 100 łanów. Natomiast w dobrach prywatnych powierzchnię gruntów wolnych szacowano na 2 633 łany, co jest bardzo mało, a i te nie przedstawiają dla przybywających widoku125. Istotnie, napływ zainteresowanych gospodarowaniem na roli chłopów na obszary między Prosną a Pilicą i Wisłą ustał niemal zupełnie pod koniec lat 50. XIX w.”[75]
Władze bawarskie – wieś Erfweiler leżała wtedy w Bawarii – wydawały specjalne okólniki, dotyczące emigracji. Kilka takich okólników otrzymałam od Przemysława Burcharda.
W okólnikach, skierowanych do burmistrzów, przypominano wielokrotnie warunki, dotyczące wyjazdu do Królestwa Polskiego, wymagane przez tamtejsze władze.
Na przykład w okólniku nr 23, wydanym w Bawarii, w mieście Pirmasens (niedaleko Erfweiler) przytaczano całe Zarządzenie rządu rosyjskiego, cesarskiego, polskiego królewskiego, dotyczące emigracji do Polski z roku 1833:
Okólnik nr 23


Źródło: Archiwum rodzinne
Tłumaczenie:
Art. 1. Każdy cudzoziemiec, który chce osiedlić się w Królestwie Polskim jako kolonista, ma powiadomić w cesarskiej ambasadzie rosyjskiej o swoim zawodzie i stosunkach majątkowych, oraz podać, z ilu osób składa się jego rodzina, wyjaśnić, czy chce się osiedlić na wsi, czy w mieście, i przedstawić odpowiednie załączniki o otrzymanym pozwoleniu na emigrację i o nieposzlakowanym zachowaniu. /…/
Art. 4. Każdy przybyły do Polski kolonista udać się ma prosto do Warszawy, gdzie ma się zameldować w biurze Komisji Wewnętrznej, która zgodnie z adnotacjami dotyczącymi jego miejsca osiedlenia, czy to w mieście, czy na wsi, czy w dobrach prywatnych, zakomunikuje mu odpowiednie decyzje i skieruje go do miejsca przeznaczenia.
Podobnie szczegółowe warunki emigracji wymienia się w okólniku nr 6, wydanym w Pirmasens 24 października 1841 r.

Źródło: Archiwum rodzinne
Tłumaczenie:
Tytuł okólnika nr 6:
Do wszystkich urzędów burmistrzowskich okręgu
(dotyczy emigracji do Polski)
Królestwo Bawarii
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych:
W powołaniu na ogłoszenia z 26 stycznia 1837 i 3 lutego 1841 zostały podane do wiadomości Rządowi Królewskiemu następujące, zarządzone przez cesarski rząd rosyjski postanowienia dotyczące imigracji do Polski.
1) Ci, którzy chcą udać się [imigrować] do Polski, mogą otrzymać tylko w tym wypadku ziemię, by uprawiać rolnictwo, jeśli są w stanie przedłożyć określoną sumę w gotówce, a mianowicie: każdy żonaty musi mieć 400 florenów reńskich gotówki, by sumę tę złożyć w cesarskiej rosyjskiej ambasadzie w Monachium; zostanie ona wypłacona z powrotem po przybyciu do Warszawy w polskim banku, po przedłożeniu zlecenia wydanego przez ambasadę.
2) Jeśli imigrująca rodzina zabiera ze sobą służących, za każdego parobka i za każdą służącą musi złożyć w ambasadzie 100 florenów. Każdy nieżonaty mężczyzna musi złożyć 200 florenów, które zostaną mu wypłacone przez bank w Warszawie.
3) Osiedlanie się na gruntach, znajdujących się w rękach prywatnych od chwili obecnej nie jest już dozwolone, osiedlać się można tylko na gruntach państwowych, a to w prowincji Augustowo. (itd.)
Wszystkie warunki finansowe powtórzono w okólniku nr 53 z 10 marca 1842 r., wydanym w Pirmasens.

Źródło: Archiwum rodzinne
Podjęcie decyzji o emigracji było zatem jedną, niesłychanie trudną stroną medalu, drugą było nie mniej trudne wykonanie konkretnych zaleceń. Na własną rękę nie można było wyemigrować, bo władze musiały wydać paszport. Synowie Balthasara musieli więc zgromadzić pieniądze – i to duże! Jeśli chcieli wyjechać do dóbr rządowych w Królestwie Polskim, zobowiązani byli udać się do Monachium, by złożyć pieniądze w banku, a w Polsce zgłosić się po nie w Warszawie.
Podkreślić trzeba, że człowiek, decydując się na podróż w nieznane, na budowanie nowego życia na obczyźnie, musiał być człowiekiem z charakterem, zaradnym i inteligentnym. I niewyobrażalnie odważnym.
Jak przebiegały przygotowania do wyjazdu Burkhartów, niestety nie wiadomo.
[1] The Birkenhördt Project jest niekomercyjnym projektem genealogów zajmującym się dokumentowaniem wszystkich relacji genealogicznych w Palatynacie Południowym i francuskiej dzielnicy Bas-Rhin. Działa w Internecie od roku 2004: https://www.birkenhoerdt.net/
[2] Geneanet – francuska strona genealogiczna (4 miliony członków!), https://en.geneanet.org/
[3] Gedbas – Verein für Computergenealogen, https://gedbas.genealogy.net/?lang=en
[4] Geneanet: drzewa genealogiczne Beth Mendel (bethdm) – https://gw.geneanet.org/bethdm?n=burkhart&oc=&p=georg (dostęp 29.12.2022), Christel Spielberger (cspielberger) – https://gw.geneanet.org/cspielberger?n=burkhart&oc=&p=georg (dostęp 29.12.2022)
[5] https://gedbas.genealogy.net/person/show/1133245684 (dostęp 29.12.2022)
[6] Jak wyżej
[7] Jak wyżej
[8] The Birkenhördt Project: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I45188&tree=1 (dostęp 29.12.2022)
[9] Geneanet: drzewa genealogiczne Beth Mendel (bethdm) – https://gw.geneanet.org/bethdm?lang=en&iz=0&p=johannes+sebastian&n=burkhart (dostęp 29.12.2022), Christel Spielberger (cspielberger) – https://gw.geneanet.org/cspielberger?lang=en&p=sebastian&n=burkhard (dostęp 29.12.2022)
[10] Według drzewa Marii Margarete Kiemen (mkiemen) w Geneanet – https://gw.geneanet.org/mkiemen?n=wagner&oc=&p=anna+catharina (dostęp 29.12.2022)
[11] Źródła: https://www.verkehrsverein-erfweiler.de/info/geschichte/ (dostęp 29.12.2022), http://www.erfweiler2.de/ERF/ERF31_Geschichte.html (dostęp 29.12.2022)
[12] Geneanet: Maria Margarete Kiemen (mkiemen) podaje, że urodził się około roku 1590 – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=johannes+sebastian&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[13] Geneanet, drzewo Benedicta Schreinera (bschreiner1981) – https://gw.geneanet.org/bschreiner1981?lang=en&pz=x&nz=hiemer&ocz=2&p=hans+sebastian&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[14] Geneanet, drzewo Christel Spielberger (cpielberger) – https://gw.geneanet.org/cspielberger?lang=en&p=hans+sebastian&n=burkhard (dostęp 29.12.2022)
[15] Według Marii Margarete Kiemen
[16] Benedict Schreinera i Christel Spielberger
[17] Geneanet: drzewa Beth Mendel – https://gw.geneanet.org/bethdm?lang=en&iz=0&p=hans+sebastian&n=burkhart (dostęp 29.12.2022), Christel Spielberger – jak wyżej, Benedicta Schreinera – jak wyżej
[18] Według Christel Spielberger – jak wyżej
[19] Według Benedicta Schreinera urodził się między rokiem 1620 a 1628.
[20] Według Marii Margarete Kiemen (mkiemen) zmarł w 1672 r. – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=johannes+sebastian+hans&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[21] https://gedbas.genealogy.net/person/show/1231578947 (dostęp 29.12.2022)
[22] Imię żony jako jedyna podaje Maria Margarete Kiemen – jak wyżej
[23] Według Benedicta Schreinera
[24] Według Marii Margarete Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=johannes+sebastian+hans&n=burkhart (dostęp 29.12.2022), Christel Spielberger – https://gw.geneanet.org/cspielberger?n=burkhard&oc=&p=hans+sebastian (dostęp 29.12.2022)
[25] Według Beth Mendel – https://gw.geneanet.org/bethdm?lang=en&iz=0&p=hans+sebastian&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[26] Według Christel Spielberger – jak wyżej
[27] Według M.M. Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=johannes+sebastian+hans&n=burkhart (dostęp 29.12.2022), B. Schreinera – jak wyżej.
[28] Według M.M. Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=bartholomaus&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[29] Według Christel Spielberger – jak wyżej, Benedicta Schreinera – jak wyżej
[30] Geneanet: Maria Margarete Kiemen podaje, że urodził się około roku 1665 – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=bartholomaus&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[31] Drzewa M. M. Kiemen – jak wyżej, Ch. Spielberger – https://gw.geneanet.org/cspielberger?lang=en&p=bartholomaus&n=burkhard (dostęp 29.12.2022)
[32] W Geneanet daty wpisuje się w systemie amerykańskim, tj. miesiąc, dzień, rok – stąd łatwo o pomyłkę.
[33] Według M. M. Kiemen – jak wyżej
[34] Drzewa M.M. Kiemen – jak wyżej, B. Schreinera – https://gw.geneanet.org/bschreiner1981?lang=en&pz=x&nz=hiemer&ocz=2&p=bartholomaus&n=burkhart&oc=1 (dostęp 29.12.2022)
[35] Daty dzienne urodzin i zgonu podaje The Birkehördt Project, który zna go, ale nie zna jego rodziców.
[36] Geneanet: drzewo M.M. Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=valentin&n=wendelin (dostęp 29.12.2022)
[37] Drzewo Christel Spielberger – https://gw.geneanet.org/cspielberger?lang=en&p=valentin&n=burkhart (dostęp 29.12.2022), The Birkenhördt Project – https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I27749&tree=1 (dostęp 29.12.2022)
[38] W Geneanet daty wpisuje się w systemie amerykańskim, tj. miesiąc, dzień, rok – stąd łatwo o pomyłkę.
[39] M.M. Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&i=9503 (dostęp 29.12.2022), B. Schreiner – https://gw.geneanet.org/bschreiner1981?lang=en&pz=x&nz=hiemer&ocz=2&p=valentin&n=burkhart&oc=2 (dostęp 29.12.2022)
[40] Christel Spielberger – jak wyżej, The Birkenhördt Project – jak wyżej
[41] Drzewo Benedicta Schreinera – jak wyżej
[42] Drzewo M. M. Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=valentin&n=wendelin (dostęp 29.12.2022)
[43] Geneanet: według m. M. Kiemen urodziła się ok 1726 – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=valentin&n=wendelin (dostęp 29.12.2022)
[44] The Birkenhördt Project podaje pięcioro dzieci, M.M. Kiemen sześcioro, B. Schreiner siedmioro.
[45] M.M. Kiemen – jak wyżej
[46] Tę córkę podają M.M. Kiemen i B. Schreiner.
[47] Według B. Schreinera – jak wyżej
[48] Datę śmierci podaje M.M. Kiemen – jak wyżej.
[49] Geneanet. Drzewo Roberta Morgenthaler – https://gw.geneanet.org/robmor?n=burkhart&oc=&p=johann+georg (dostęp 29.12.2022)
[50] The Birkenhördt Project podaje tylko pięcioro dzieci.
[51] Według M. M. Kiemen – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=johann+georg&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[52] Patrz wyżej
[53] Według drzewa Marii Margarete Kiemen w Geneanet – https://gw.geneanet.org/mkiemen?lang=en&iz=2&p=johannes+sebastian+hans&n=burkhart (dostęp 29.12.2022)
[54] https://gw.geneanet.org/steviedoc?lang=en&iz=0&p=johann+valentin&n=schantz (dostęp 29.12.2022)
[55] Według Dictionnaire francais polonais des faux amis de traducteur/Francuski i polski słownik fałszywych przyjaciół tłumacza (Jacek Pleciński, Wrocław 2016), s. 456: réforme – zwolniony ze służby (wojskowej), s. 455: commission de réforme – komisja wojskowa.
[56] Akta Stanu Cywilnego Parafii Rzymskokatolickej w Mileszkach – https://metryki.genealodzy.pl/metryki.php?op=sy&ar=3&zs=1589d (dostęp 29.12.2022)
[57] Krzysztof Paweł Woźniak, Niemieckie osadnictwo wiejskie między Prosną a Pilicą i Wisłą od lat 70. XVIII wieku do 1866 roku. Proces i jego interpretacja, Łódź 2013, s. 132-133, 143
[58] Tamże, s. 143, 133
[59] Tamże, s. 86
[60] Tamże, s. 82
[61] Tamże, s.88
[62] Tamże, s. 123
[63] Piotr Szkutnik, Sprowadzanie użytecznych cudzoziemców. Osadnicy w zachodniej części Królestwa Polskiego w pierwszej połowie XIX w. na przykładzie przodków autora, Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, 2013, R. 61 Nr 3, s. 409
[64] K.P. Woźniak, op. cit., s.127
[65] P. Szkutnik, op. cit., s. 409-410
[66] K.P. Woźniak, op. cit., s. 129
[67] Die Auswanderung von sieben Ilbesheimer Familien nach Mittelpolen in den Jahren 1816/17, Geschrieben von Norbert Gottlieb, Ilbesheim
[68] Als Lambrechter nach Mittelpolen auswandern wollten. Geschrieben von Norbert Gottlieb, Ildesheim
[69] P. Szkutnik, op. cit., s. 410
[70] K.P. Woźniak, op. cit., s. 141-142
[71] Tamże, s. 144-145
[72] Tamże, s. 146
[73] Tamże, s. 141-143
[74] Tamże, s. 147
[75] Tamże, s. 152-153