7. Część IV

Martin i jego potomkowie

Martin (15 II 1818 Erfweiler – 23 IV 1888 Wiączyń Górny)

Martin był, zgodnie z The Birkenhördt Project, piątym synem Balthasara i Magdaleny Ehrhard. Urodził się ponad 200 lat temu.

Był moim prapradziadkiem.

Dane genealogiczne Martina w The Birkenhördt Project

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I134996&tree=1, dostęp 02.04.2023

W The Birkenhördt Project Martin zapisany jest jako Burkhart, a innych dokumentach niemieckich – Burkhard.

W zachowanym paszporcie Martina z roku 1847 – o którym niżej – znajduje się dokładny opis jego wyglądu.

I tak: Martin, mając lat 29 był niskiego wzrostu, oczy miał niebieskie, blond włosy, okrągłą twarz i mały nos. Znaków szczególnych brak. Dla przypomnienia: ojciec jego, Balthasar, miał 1,74m wzrostu, owalną twarz, szare oczy i był blondynem lub szatynem. Wynika z tego, że Bukharci byli najogólniej mówiąc typami skandynawskimi – jasne oczy i włosy.

Zachowało się kilka dokumentów dotyczących Martina Burkharta/Burkharda:

  1. Wyciąg aktu urodzenia, sporządzony po niemiecku w Erfweiler – na tym dokumencie występuje jako Burkhard
  2. Wyciąg świadectwa chrztu, sporządzony po łacinie w księdze parafialnej w Dahn – tu również Martin zapisany jest jako Burkhard

Oba powyższe dokumenty są odpisami oryginału i pochodzą z kwietnia 1898 roku. Martin już wówczas nie żył. Być może odpisy sporządzone zostały w celach spadkowych.

  • Zwolnienie ze służby w armii bawarskiej
  • Paszport z roku 1847

Ad. 1. Akt urodzenia Martina Burkhard

Źródło: Archiwum rodzinne

Akt urodzenia Martina brzmi po niemiecku, jak następuje:

Auszug aus den Geburtsregistern der Gemeinde Erfweiler vom Jahr 1818

Im Jahre ein Tausend acht hundert und achtzehn am fünfzehnten des Monats Februar um 11 Uhr des Vormittags, [bei] Oberbürgermeister, Beamten des Civilstandes der Gemeinde Dahn Kantons Dahn Bezirkgerichts Zweibrücken, erschienen Balthasar Burkhard alt acht und dreißig Jahr, Ackersmann wohnhaft in Erfweiler, welcher uns ein Kind männlichen Geschlechts, geboren heute Morgens um sechs Uhr, von der Ehe zwischen den Declaranten und Magdalenam Ehrhard vorzeigte und erklärte denselben den Vornahmen Martin zu geben.

Diese Erklärung und Vorzeigung geschah im Gegenwart von Lorenz Lambert alt vier und zwanzig, Bäcker, und von Johannes Dauenhauer, alt acht und zwanzig Jahr, Wirth, beide wohnhaft in Dahn, worauf der Vater des Kindes und die Zeugen den gegenwärtigen Geburts mit uns unterschrieben haben, nachdem ihnen derselbe vorgelesen worden.

Unterschreiben sind: Balthasar Burkhard, Johannes Dauenhauer, Lorenz Lambert und Trautmann.

Für die Richtigkeit dieses Auszuges, Erfweiler den 22 April 1898

Tłumaczenie:

Wyciąg z regestrów urodzenia gminy Erfweiler z roku 1818.

W roku tysiąc osiemset osiemnastym, piętnastego [dnia] miesiąca lutego o godzinie jedenastej przed południem [u] burmistrza, urzędnika stanu cywilnego gminy Dahn, kantonu Dahn, sądu okręgowego Zwiebrücken, zjawił się Balthasar Burkhard, lat 38, rolnik, zamieszkały w Erfweiler, który okazał nam dziecko płci męskiej, urodzone dziś rano o godzinie szóstej z małżeństwa deklarującego [tzn. B. Burkharda] i Magdaleny Ehrhard, i oznajmił, że dał temuż [tzn. dziecku] imię Martin.

To oznajmienie i okazanie odbyło się w obecności świadków Lorenza Lambert lat 24, piekarza, i Johannesa Dauenhauer, lat 28, gospodarza, obaj zamieszkali w Dahn, poczym ojciec dziecka i świadkowie obecnych narodzin podpisali z nami, gdy niniejsze zostało im przeczytane.

Podpisano: Balthasar Burkhard, Johannes Dauenhauer, Lorenz Lambert i zaufany urzędnik.

Za zgodność tego wyciągu

Erfweiler, 22 kwietnia 1898

[podpis, pieczęć, na której widoczny napis Erfweiler]

Ad. 2. Świadectwo chrztu Martina Burkhard

Źródło: Archiwum rodzinne

Nagłówek świadectwa chrztu brzmi:

Extractus ex libro Baptisatorum parochiae Dahn diocesis Spirensio, czyli

Wyciąg z księgi chrztów parafii Dahn, diecezji Spiry

Zaczyna się od słów (a jakże!) Anno Domini millesimo…

Tłumaczenie polskie:

Roku pańskiego tysiąc osiemset osiemnastego, dnia piętnastego miesiąca lutego, rankiem o godzinie szóstej w miejscowości filialnej [parafii] Erfweiler urodził się i tamże ochrzczony został Martinus, syn prawowity Balthasara Burkharda i Magdaleny Erhard, współobywatelki i żony tegoż. Jego ojcem chrzestnym [został] Matthias (Mathheus?) Dauenhauer, obywatel tamże; matka chrzestna Barbara Schehl, wdowa po Walentynie Dauenhauer, którzy wszyscy ze mną podpisali [ten dokument].

Ojciec Balthasar Burckhard (sic!), chrzestny Matthias Dauenhauer. Znak X za chrzestną, nieumiejącą pisać.

                                                   Urzędnik parafialny

Na dokumencie znajduje się pieczęć rosyjska i adnotacja po rosyjsku – nie do odczytania – prawdopodobnie ktoś (spadkobierca?) musiał przedłożyć metrykę w jakimś urzędzie w Polsce.

Z metryki urodzenia i świadectwa chrztu wynika, że silne więzy łączyły Burkhartów z rodziną Dauenhauer. Rodzina ta była bardzo rozgałęziona, członkowie jej mieszkali w Erfweiler i Dahn, wielu z nich wyemigrowało do USA, nad Morze Czarne, a także do Królestwa Polskiego – w tym ostatnim przypadku sądzę, że przybyli do Polski razem z Burkhartami.

Jako świadek na metryce urodzenia Martina wymieniony jest gospodarz Johannes Dauenhauer, lat 28 (a zatem urodzony w roku 1790), a chrzestnym Martina został Matthias Dauenhauer.

The Birkenhördt Project zna tylko jednego Johannesa Dauenhauer, urodzonego w 1790 w Dahn, który jednak nie jest bliższym krewnym chrzestnego Martina, Matthiasa. Nie wiadomo jednak, czy to ten Johannes był właśnie świadkiem z metryki urodzenia.

Chrzestny Martina, Matthias Dauenhauer, to najprawdopodobniej ojciec Apollonii Dauenhauer, żony brata Martina, Adolpha Mathiasa. Ten Matthias Dauenhauer żył w Erfweiler w latach 17821835.

Matką chrzestną Martina była Barbara Dauenhauer, z domu Schehl, wdowa po Valentinie Dauenhauer. Według The Birkenhördt Project Maria Barbara Schehl, urodzona w Schindhard, zmarła w Erfweiler, żyła w latach 17771837. Była żoną Johannesa Valentina Dauenhauer z Erfweiler (17771826). Johannes Valentin Dauenhauer i Maria Barbara mieli syna Balthasara, żonatego z Margarethą Schreiner. Ci ostatni mieli pięcioro dzieci, między innymi Matthiasa i Katharinę. Margaretha Schreiner i właśnie Matthias i Katharina na pewno przybyło z matką do Polski, być może wraz z Burkhartami.

Matthias i Katherina Dauenhauer w Polsce zawarli związki małżeńskie z Burkhartami – Matthias/Mateusz poślubił Annę Marię Burkhart, córkę Georga (1770 ?) – z innej linii niż moi przodkowie – i Sybilli Ehrhard, a Katherina Dauenhauer wyszła za Walentego Burkharta, brata Anny Marii.

(O tym patrz Część II, rozdział 1. Pierwsi członkowie rodziny w Polsce)

Rodzina Schehl również spokrewniona była z Burkhartami. Johannes Georg Burkhart (1743 ?), dziadek mojego prapradziadka Martina, żonaty był z Apollonią Schehl (17531817), której matka była z domu Burkhart. Wiadomo też, że Lorenz Burkhart (17001773), syn mojego przodka Bartholmäusa Burkhart (16651724), brat mojego przodka, Valentina, żonaty był z Marią Katheriną Schehl.

Przez chrzestną Martina, Marię Barbarę Schehl dochodzimy do innych pokrewieństw rodzin z Erfweiler. Matką Marii Barbary była bowiem Anna Margaretha Ehrhard. Z rodziny Ehrhard pochodziła żona Balthasara Burkhart (17801835), matka mojego prapradziadka Martina, Magdalena. Sybilla Ehrhard była żoną Georga Johanna Burkhart (1770 ?), wnuka wyżej wspomnianego Lorenza Burkhart (17001773). W Mileszkach rodzina Erhard lub Erchard występuje dość często, najprawdopodobniej przybyli z Burkhartami. Zawierali też związki małżeńskie z Burchardami (patrz rozdział I części II Pierwsi członkowie rodziny w Polsce).

Rodziny Dauenhauer i Schehl mieszkają w Erfweiler do dzisiaj.

Ad. 3. Zachował się dokument, dotyczący Martina, zatytułowany na pieczęci: Militär Entlassungs Schein (wojskowe świadectwo zwolnienia).

Źródło: Archiwum rodzinne

Dokument bardzo trudny do odczytania.

Na pieczęci dolnej dokumentu napis: Königl. Bayer Regierung, czyli Rząd Królestwa Bawarii.

Tekst niemiecki:

Konscriptions Stempel

Altersklasse 1818/19

Entlassungs Schein

Auf den Grund der Bestimmungen des 64 im Gezetze über die Ergänzung des stehenden Heeres vom 15. August 1828 ist die Entlassung aus der Armee-Pflichtigkeit bewilligt und der gegenwärtige Entlassungsschein ausgefertigt worden dem zu der obengemärkten Altersklasse gehörigen …

Burkhard Martin von Erfweiler …bezirk Primasens, und der

zu allen Militärdiensten untauglich erklärt worden ist.

Speyer, den 4 November 1841

In königl. bürgerl. ….

… Pfalz

Tłumaczenie polskie:

Rocznik 1818/19

Świadectwo zwolnienia

Na podstawie postanowień paragrafu 64 ustawy o uzupełnianiu armii z 15 sierpnia 1828 zezwala się na zwolnienie z obowiązku służby wojskowej i wydane zostaje niniejsze świadectwo zwolnienia należącemu do wyżej podanego rocznika …

Martinowi Burkhard z Erfweiler … okręg Primasens, który został uznany za niezdatnego do jakiejkolwiek służby wojskowej.

Spira, 4 listopada 1841

Z dokumentu wynika, że Martin miał jakieś problemy zdrowotne, ale w zwolnieniu nie określono, jakiego rodzaju. Nie mogły być zbyt ciężkie, jako że przeżył 70 lat.

Być może świadectwo zwolnienia z wojska – wydane w roku 1841 – potrzebne było Martinowi do uzyskania zezwolenia na emigrację do Polski.

Ad. 4. Paszport Martina

Kolejny dokument Martina wiąże się z jego pobytem w Królestwie Polskim. Martin wyjechał Erfweiler do Polski – najprawdopodobniej z braćmi – po 24 czerwca 1843 roku. W Polsce osiadł przed 17 czerwca 1844 r. Ostatni dokument z Palatynatu dotyczący Martina to świadectwo szczepienia przeciw ospie jego pierworodnego syna Johannesa (mojego pradziadka), urodzonego 16 sierpnia 1842 r. w Erfweiler. Johannes został szczepiony w Dahn, 4 kwietnia 1843 r. Świadectwo wydano w Dahn, 24 czerwca 1843 r.

W roku 1847 Martin udał się z Wiączynia do Erfweiler. Jak długo trwała podróż, nie wiadomo, ale paszport wydany został tylko na pół roku.

Najbardziej cennym fragmentem w paszporcie Martina jest dokładny opis właściciela! Martin był niskim, niebieskookim blondynem o okrągłej twarzy.

Paszport wystawiony został 26 maja/7 czerwca)[1] 1847 (po rosyjsku „Martinu Burkgardu” – w rosyjskim nie ma litery h), i po niemiecku dla Martina Burkhart, jako że Martin jechał do Palatynatu. Zezwalał on Martinowi na wyjazd do Bawarii w sprawach spadkowych. Wynika z niego, że Martin mieszkał w zaborze rosyjskim, w guberni warszawskiej. Ponieważ zezwolono mu na wyjazd nebst Begleitung (z osobami towarzyszącymi), podróżował z członkami rodziny. Do paszportu wpisano: Georg Burkhart, lat 36, brat (Georg, starszy brat Martina, urodził się w roku 1810, a więc wiek się zgadza) i Katherina Morio, lat 50, matka. Logiczne wydawałoby się, że chodzi o matkę Martina i Georga, jednak ani imię, ani nazwisko się nie zgadzają. Matka Martina i Georga miała na imię Magdalena, a nazwisko Ehrhard. Urodzona w roku 1783, miała w roku 1847 lat 64.

Nazwisko Morio nosiła w rodzinie żona Martina, Christina. Można by zatem przypuszczać, że pięćdziesięcioletnia Katharina Morio, wymieniona w paszporcie jako matka, to matka Christiny, teściowa Martina. Matka Christiny miała jednak według The Birkenhördt Project na imię Elisabetha i w roku 1847 liczyła sobie 53 lata. Chyba że Elisabetha miała drugie imię Katharina i tego imienia używała, a dokładnego swego wieku nie znała. Czy przybyła z córką i zięciem do Polski nie wiadomo – w Genetece nie ma dokumentów jej dotyczących.

Istnieje jednak jeszcze inna możliwość. Elisabetha miała siostrę imieniem Katharina, urodzoną 4 kwietnia 1796 roku, a więc tu wiek by się zgadzał. Jej aktu zgonu, podobnie jak aktu zgonu Elisabethy w The Birkenhördt Project brak. Jest zatem możliwe, że Katharina przybyła z rodziną – z siostrą Elisabethą, ewentualnie z siostrzenicą Christiną do Polski – i chcąc odwiedzić czy wrócić w rodzinne strony, dla ułatwienia sprawy podawała się za matkę (teściową) Martina.

Paszport Martina po niemiecku

Źródło: Archiwum rodzinne

Paszport Martina po rosyjsku

Źródło: Archiwum rodzinne

Tłumaczenie z niemieckiego:

W imieniu Jego Cesarskiego Majestatu Mikołaja I, samowładcy wszystkich Rosjan

Za pozwoleniem jego książęcej mości pana generała-feldmarszałka, księcia Warszawy, hrabiego Paskiewicza z Erewania, namiestnika w Królestwie Polskim, wszystkie odnośne władze wojskowe i cywilne, którym podlega utrzymywanie porządku, zezwolą na wyjazd i powrót bez przeszkód okazicielowi tego [dokumentu]

mieszkańcowi Guberni Warszawskiej Martinu Burkgardu Martinowi Burkhart wraz z osobami towarzyszącymi, do Bawarii w sprawach spadkowych,

a także, jeśli to konieczne, dadzą mu wszelkie prawne wsparcie i opiekę. Posiadacz tego paszportu jest natomiast obowiązany wizować tenże [paszport] we wszystkich miejscowościach, gdzie znajduje się cesarsko-rosyjskie poselstwo (ambasada) lub konsulat i na wezwanie władz cesarskich bezzwłocznie stawić się w miejscowości, która zostanie mu wskazana.

Ważne sześć miesięcy.

Warszawa 26 maja/7 czerwca 1847.

Podpisano: Książę Gorczakow

W paszporcie zapisano w odpowiednich rubrykach dane osób towarzyszących Martinowi:

Imię i nazwisko           Stan                  Wiek

Georg Burkhart          Bruder              36 [lat]

Katherina Morio         Mutter              50 [lat]

Praprababcia Christina Morio

Żoną Martina była Christina Morio (18 I 1820 Münchweiler am Klingbach – 17 VII 1866 Wiączyń Górny). Daty ślubu w The Birkenhördt Project brak. Datę ślubu Martina i Christiny – 2 VI 1842 – podał mi ich praprawnuk Przemysław Burchard. Nie wiem, skąd ją znał. Być może jest błędna, zważywszy, że ich syn Johannes urodził się 16 VIII 1842 r. Z drugiej strony historia zna takie przypadki…

Dane genealogiczne Christiny Morio

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I134997&tree=1, dostęp 02.04.2023

Münchweiler am Klingbach, skąd pochodziła Christina, jest do dziś małą wioską – dane z roku 2021 wymieniają 217 mieszkańców – położoną w wąskiej dolince, w której płynie niewielki potok, właściwie strumień – Klingbach. Być może niegdyś strumień był szerszy. Przez wieś prowadzi szosa – wiodąca do miasteczka Klingenmünster – wzdłuż niej znajdują się główne zabudowania. Ze wszystkich stron widok jest zamknięty górami porośniętymi lasem – dość klaustrofobiczne. Wieś musiała być bardzo biedna, jako że brak przestrzeni na założenie pól uprawnych. Nazwę wsi wyprowadza się od słowa Mönch – mnich, więc możliwe, że powstała jako osada mnichów. W gwarze palatynackiej nazwa brzmiała Minchwoiler.

Odwiedziny w Münchweiler w lipcu 2021

Źródło: Zdjęcie własne

Na końcu wsi znajduje się duży krzyż. Christina nie chodziła się tam modlić, gdyż zgodnie z napisem umieszczonym z tyłu powstał w roku 1874. Mogli tam jednak chodzić krewni Christiny.

Źródło: Zdjęcie własne

Widoki Münchweiler

Źródło: Zdjęcie własne

Widoki Münchweiler

Źródło: Zdjęcie własne

Nazwisko Morio wskazuje moim zdaniem na proweniencję francuską. W takim brzemieniu występuje do dziś we Francji, także w pobliżu Palatynatu, w departamencie Dolny Ren. Ewentualnie może być niemieckim zapisem ze słuchu nazwiska inaczej pisanego, np. Moriou, Moriot, a nawet Moreau. Może być pochodzenia bretońskiego, od mor – morze lub nawet pochodzić z włoskiej formy morio, określającej kogoś o ciemnej karnacji i włosach jak Maur.

Rodzinę Morio można śledzić w danych The Birkenhördt Project od roku 1710, to jest od roku urodzenia w Münchweiler przodka Christiny, Johannesa Michaela Morio. Także żona jego, Anna Margaretha Knurr (nazwisko prawdopodobnie powstałe od knurren – warczeć, mruczeć), była miejscowa – urodziła się w roku 1710 w Münchweiler. Pradziadek Christiny, ojciec jej babci po kądzieli, Nicolas Reinhardt, pochodził z Hambach am Berg (prawdopodobnie dzisiejsze Hambach).

Rodzina Morio występowała też licznie w Hauenstein (13 km od Münchweiler) – można ją śledzić tam od roku 1622 (narodziny Martina Morio) do początków XX wieku w The Birkenhördt Project (dalej brak dokumentów). Rodzina Morio mieszka w Hauenstein do dzisiaj. W XIX w. jeden z potomków wspomnianego Martina Morio, Michael Christofer, urodzony w roku 1804 w Hauenstein, osiadł w Erfweiler i poślubił Elisabethę Ehrhard, urodzoną w Erfweiler w roku 1807. Z rodziny Ehrhard z Erfweiler pochodziła moja przodkini Magdalena, żona Balthasara Burkhart (1780-1835), matka omawianego Martina, mojego prapradziadka.

W dniu 19  września 2023 r. otrzymałam wiadomość z MyHeritage, że mam zgodność genetyczną 0,6 % z Thomasem Arthurem Welter z USA, urodzonym w roku 1940. MyHeritage zwróciło mi uwagę, że oboje mamy w drzewach genealogicznych rodzinę Morio. Nazwisko jest charakterystyczne, a i okolice, z których pochodzą Weltera i moi Morio leżą tak blisko, iż nie ulega wątpliwości, że chodzi o tę samą rodzinę! Okazało się, że rodzina Morio Weltera jest z Hauenstein i wywodzi się od Martina Morio (1622-1702). Potomkowie Martina – jego syn Johannes Peter (1646-1677), syn tegoż, również Johannes Peter (1671-1731), i syn tego ostatniego Bartholomäus (1708-1788) są bezpośrednimi przodkami Thomasa Arthura Weltera. Najstarszy przodek mojej praprababci Christiny, jakiego znam, Johannes Michael, urodził się w Münchweiler (13 km od Hauenstein) w roku 1710 (daty śmierci brak). Gdyby pochodził z rodziny z Hauenstein, mógłby być ewentualnie synem Johannesa Petera (1671-1731). Jednakże w The Birkenhördt Project takiego połączenia nie znalazłam.

Istnieją jednak jeszcze inne drogi możliwego pokrewieństwa Thomasa Weltera i mojego, a to jak wspomniałam, przez Michaela Christopha, prawnuka Bartholomäusa Morio (1708-1788), który ożenił się z Ehrhardówną w Erfweiler – rodzina Ehrhard należy do moich przodków. Tego połączenia nie mogę jednakże powiązać jednoznacznie z moją przodkinią Magdaleną Ehrhard.

 Po przeanalizowaniu wszystkich niemieckich przodków Thomasa Weltera w The Biekenhördt Project znalazłam wszakże zupełnie pewne połączenia naszego pokrewieństwa. I tak: na pewno moimi i owego Thomasa Weltera przodkami byli Wolfgang Riesbeck (1634 Dahn – 1677 Dahn) i Anna Barbara Leiser (1634 – 1691 Dahn). Ci mieli dwie córki; Marię Ottillię Riesbeck (1672-1752) i Annę Marię Riesbeck (1665 Dahn – 1704 Erfweiler). Maria Ottillia poślubiła Sebastiana Pörtnera – oni są przodkami Thomasa Weltera. Anna Maria Riesbeck poślubiła natomiast Wendelina Burkhart (brata mojego bezpośredniego przodka  Bartholomäusa). Ta para była przodkami Apollonii Schehl, która wyszła za mąż za Johannesa Georga Burkhart. Apollonia i Johannes Georg byli moimi bezpośrednimi przodkami. Inna, również pewna linia pokrewieństwa jest taka, że skoro Wendelin i Bartholomäus – przodkowie moi i Thomasa Weltera – byli braćmi, to mamy też wspólnego przodka w osobie ojca tych braci Johannesa Sebastiana Burkhart (1620-1685).

Bezpośrednie pokrewieństwo przez rodzinę Morio miałoby około 300 lat, przez Riesbecków podobnie, a przez Johannesa Sebastiana nawet 400 lat. Fascynujące jest, że przez wieki zostało nam po tych przodkach 0,6 % wspólnych genów!

Pewną nieścisłością, o której jednak nie mogę nie wspomnieć, jest fakt, że Bartholomäus Morio w drzewie Thomasa Welsera wymieniony jest jako ojciec Marguerite Meyer (1737 Hauenstein – 1785 Hauenstein). Przypuszczam, że Meyer jest błędnym zapisem słowa Morio, a może panna Marguerite (pisownia Marguerite wskazuje, że związki z Francja były bardzo żywe) wychodząc za mąż była wdową po jakimś panu Meyer. W The Birkenhördt Project owa córka Bartholomäusa występuje jako Anna Margaretha (1737-1765).

Potomek Martina, Przemysław Burchard, który zajmował się trochę historią rodziny, twierdził, że Christina pochodziła z rodziny winiarzy. Trudno to zweryfikować, w samym Münchweiler winnic nie widziałam, są jednak w najbliższej okolicy. Niedaleko od wsi spotkać można producentów wina, a samo Münchweiler leży w powiecie Südliche Weinstrasse – Południowy Szlak Winny. Pobliskie miasteczko Klingenmünster (około 4,5 kim) leży przy znanym szlaku turystycznym o tej samej nazwie. Być może Przemysław sugerował się też faktem, że w roku 1928 Peter Morio z Ransbach (na północny wschód od Münchweiler, ale nie w pobliżu) wyhodował nowy szczep winogron, zwany Morio. Peter skrzyżował ciężkie, soczyste winogrona, z których robi się Silvaner, z Pinot blanc, z których robi się Weissburgunder. Wino ze szczepu Morio, znane jako Morio-Muscat, o pięknym bukiecie, pasuje idealnie do dziczyzny i mocno przyprawionych mięs i pasztetów.

Przypuszczenie, że Peter pochodził z tej samej rodziny co Christina, jest o tyle uprawnione, że nazwisko jest specyficzne i występuje w tym samym regionie. Równie dobrze jednak może to być przypadek.

Ojciec Christiny Morio jest nieznany, matką była Elisabetha z domu Morio z Münchweiler. Rodzicami Elisabethy byli Johannes Morio i Anna Elisabetha Reinhardt. Wydaje się zatem, że Christina była dzieckiem panieńskim Elisabethy Morio.

Drzewo genealogiczne Christiny Morio (moi przodkowie z linii Christiny), zestawione zgodnie z The Birkenhördt Project:

Rodzice Anny Elisabethy Reinhardt:

Gosserweiler, gdzie brali śluby Johannes Morio i Anna Elisabetha Reinhardt oraz jej rodzice, było wioską położoną około 4 km na wschód od Münchweiler, ale znacznie większą – w roku 1815 liczyła 876 mieszkańców. Był tam duży kościół katolicki. Być może śluby można było brać też w kaplicy Św. Jerzego, zbudowanej w roku 1719. Silz, gdzie zostali pochowani Johannes i jego żona, leży przy drodze z Münchweiler do Gosserweiler.

Kościół St. Cyriakus w Gosserweiler, zbudowany 1768/69. Tu ponad 250 lat temu brali ślub moi przodkowie.

Źródło: Zdjęcie własne

Wspomnieć trzeba, że do Polski wraz z Christiną przyjechała jej krewna, najprawdopodobniej siostra cioteczna – Anna Maryanna. Wynika to z aktu ślubu, zawartego w Mileszkach 25 stycznia 1846 roku.

Akt ślubu Anny Marii (Maryanny) Morio z Janem Michałem König

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Anna Morys: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Morys&search_name=Anna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1846&kt=2&plik=01-02.jpg&x=1295&y=0&zoom=1.5 (wpis nr 1, dostęp 02.04.2023)

Panną młodą była Anna Maryanna Moryo, lat 23 skończone (a zatem rocznik 1823), urodzona w Minichweiler (Münchweiler), „na służbie w Wiączyniu Dolnym zostająca”, córka nieżyjącej Anny Maryanny Moryo (o ojcu się nie wspomina, prawdopodobnie dziecko panieńskie; wydaje się to tradycją rodzinną!). Panem młodym był Jan Michał (zapewne Johannes Michael) Kenig (podpis wyraźnie: König), gospodarz w Wiączyniu Dolnym, lat 36, urodzony w Harthausen, wdowiec po Elżbiecie z Hoffmanów, zmarłej 22 listopada 1845 r. Akt zgonu tejże Elżbiety znajduje się w parafii Mileszki, ale tu wdowiec występuje tylko pod imieniem Michał. Jako rodzice zmarłej wymieni są Paweł i Elżbieta Hoffmanowie.

Wspomnieć trzeba, że także w następnych latach członkowie rodzin König i Burkhart zawierali związki małżeńskie.

Jan Michał Kenig (Johannes Michael König) w omawianym akcie ślubu z Anną Maryanną Moryo opisany jest jako syn Jana Michała i Elżbiety z Hoffmanów – w wypadku tej Elżbiety być może jest to błąd, jako że Elżbieta z Hoffmanów była pierwszą żoną pana młodego, możliwe jest jednak, że pierwsza żona Jana Michała była krewną jego matki o tym samym imieniu.

Na akcie ślubu zwracają uwagę podpisy. Pierwszy z lewej M. König, dalej Anna Maria Morio, M. Burkhart i małymi literami po prawej B. König. Przede wszystkim podpisy zadają kłam częstym stwierdzeniom prowadzącego księgi parafialne, że „świadkowie i stawający pisać nie umieją”. Ponadto widzimy tu oryginalne, nie przekręcane nazwiska uczestników ceremonii. A wreszcie i może najważniejsze – widać, że i kobiety, w tym wypadku w Münchweiler – miały przynajmniej podstawowe wykształcenie i umiały się podpisać. Podpis panny młodej potwierdza też, że księża, czy kto tam prowadził księgi parafialne, samowolnie zmieniali imiona kobiet, które miały na imię Maria. Widocznie uważano, że takiego świętego imienia pospolita kobieta nosić nie mogła. Marie są zatem uparcie zmieniane na Marianny.

Świadkiem zawarcia małżeństwa Jana Michała Kenig/König i Anny Maryanny Moryo/Morio był Marcin Burkard, gospodarz z Wiączynia Górnego, lat 28 – w tym wypadku chodzi bez wątpienia o mojego prapradziadka. Miejsce urodzenia panny młodej, a także Marcin Burkhart jako świadek, świadczą o jej pokrewieństwie z Christiną. Nie była jej siostrą, gdyż po pierwsze zgodnie z The Birkenhördt Project Christina była jedynaczką, a po drugie matka Christiny miała na imię Elisabetha, a matka Anny Maryanny – Anna Maryanna.

Wiadomo jednak, że Elisabetha Morio miała siostrę Annę Marię, urodzoną w roku 1798. Wydaje się więcej niż prawdopodobne, że owa Anna Maria była matką panny młodej, o której mowa; w Polsce księża nie wpisywali imienia Maria do swoich dokumentów.

Dane genealogiczne Johannesa Morio, z których wynika, że miał z żoną, Anną Elisabethą Reinhardt między innymi córki Elisabethę – matkę Christiny Morio, żony Martina Burkhart – i Annę Marię, urodzoną 1798, która była, jak się zdaje, matką omawianej Anny Marianny Morio.

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I47792&tree=1, dostęp 02.04.2023

Martin Burkhart i Christina Morio po przybyciu do Polski mieszkali w Wiączeniu/Wiączyniu Górnym.

Pierwszym dokumentem, potwierdzającym pobyt Martina i Christiny w Polsce, jest świadectwo chrztu ich syna Antoniego, urodzonego 17 czerwca 1844 roku w Wiączyniu Górnym.

Christina żyła tylko lat 46, co nie powinno dziwić, zważywszy, iż miała 13 dzieci – sześciu synów i siedem córek – a ostatnie dziecko urodziła mając lat 45! Christina ostatnie dziecko urodziła 8 października 1845 roku, a zmarła 17 lipca 1846 roku. Tylko troje jej dzieci na pewno zmarło w dzieciństwie. Być może zmarła też córka Marianna, urodzona w roku 1850, gdyż nie ma danych na temat jej dalszych losów. Nie ma jednak jej aktu zgonu. W owych czasach tak mało zgonów dzieci w rodzinie – przy takiej dzietności – jest rzadkością, świadczy o dobrej kondycji fizycznej dzieci i dobrych genach po rodzicach. Wnuków Martina i Christiny doliczyłam się 66.

Jest niewykluczone, iż przyczyną śmierci Christiny była kolejna ciąża.

Akt zgonu Crystyny z Moriów Burchart, zmarłej 17 lipca 1866 r.

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Chrystyna Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Burchart&search_name=Chrystyna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1866&kt=3&plik=066-073.jpg&x=1796&y=208&zoom=1.25 (wpis nr 72, dostęp 02.04.2023)

Ponad rok po śmierci Christiny, Martin Burkhart, „Kolonista zamieszkały w Wiaczyniu”, lat 49, poślubił w Łodzi, w parafii NMP, pannę Helenę Hütman (tak w akcie ślubu, to chyba pierwszy wykształcony ksiądz, który zadał sobie trud zapisania niemieckiego nazwiska poprawnie!), lat 40, urodzoną w Czechach, zamieszkałą w Łodzi, córkę Józefa i Gertrudy. Dokument jest słabo czytelny, ale można odcyfrować, że ślub odbył się 18 listopada 1867 r. W Genetece brak metryk dzieci z tego związku i brak aktu zgonu Heleny.

Drugi ślub Martina z Heleną Hütman

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Helena Hutman: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Hutman&search_name=Helena&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1562d&sy=1867&kt=2&plik=155-158.jpg (wpis nr 156, dostęp 02.04.2023)

Marcin zmarł w Wiączyniu 23 kwietnia 1888 r. Żył 70 lat. W większości metryk dzieci zapisany jest jako stolarz, choć pojawia się też określenie kolonista i gospodarz, co sugeruje, że dostał kawałek ziemi.

Akt zgonu Martina. Niestety od lat 70-ych prowadzono księgi parafialne w Mileszkach w języku rosyjskim, co ogromnie utrudnia czytanie dokumentów

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Martin Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Burchard&search_name=Martin&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1888&kt=3&plik=035-038.JPG&x=0&y=1500&zoom=1.25 (wpis nr 36, dostęp 02.04.2023)

Dzieci Martina i Christiny Morio

1. Johannes/Jan (16 VIII 1842 Münchweiler am Klingbach 27 IX 1901 Częstochowa)

Na nagrobku Jana napisano, że żył 61 lat – zgodnie z datami urodzenia i śmierci żył lat 59.

Życie Jana jest znakomitym przykładem na to, jak przybysz z Palatynatu, dziecko urodzone w Erfweiler w rodzinie na tyle ubogiej, że zdecydowała się na emigrację, mieszkające w niemieckim raczej zwartym środowisku, w kolonii niemieckiej w Królestwie Polskim, polonizuje się i w dużym mieście polskim dochodzi do dobrobytu.

Johannes/Jan był najprawdopodobniej najstarszym synem Martina i Christiny Morio, ale nie jest to pewne, gdyż nie znam daty ich ślubu. Prawnuk Johannesa, Przemek Burchard podał mi wprawdzie datę ślubu – 2 czerwca 1842, ale nie wiem, skąd ją miał i nie mam możliwości, by ją zweryfikować. Johannes urodził się, gdy jego ojciec miał 24 lata, a matka 22 – jest zatem możliwe, że miał starsze rodzeństwo. The Birkenhördt Project nie wymienia Johannesa, datę i miejsce jego urodzenia znamy z kopii jego świadectwa szczepienia, którą otrzymałam od jego prawnuka Przemysława Burcharda. Na tym świadectwie występuje jako Johannes Burkhard.

Niemieckie świadectwo szczepienia (Impfschein) Johannesa, wydane zostało 24 czerwca 1843 r. Johannes szczepiony był w Dahn przeciw ospie. Świadectwo szczepienia wymagane było w związku z podróżą do Polski.

Źródło: Archiwum rodzinne

Tłumaczenie:

Świadectwo (dowód) szczepienia

Podpisany [niżej] lekarz kantonu zaświadcza niniejszym, zgodnie ze swoimi obowiązkiem służbowym i przysięgą, że Johannes Burkhard, urodzony 26 sierpnia 1842, dziecko Martina Burkharda z Münchweiler/burmistrzostwo Erfweiler, szczepiony został 4 kwietnia 1843 przeciwko ospie, które [to szczepienie] przy dokładnym badaniu w dniu 11 kwietnia okazało się właściwe [przyjęło się].

Wydane w Dahn, 24 czerwca 1843

Podpis: Dr…

Uwaga: w Palatynacie, nawet po przyłączeniu do Bawarii zachowano francuski podział na kantony.

Johannes przyjechał z rodziną do Polski mając około roku lub dwóch lat – ale raczej to pierwsze – między latem 1843 r. (świadectwo jego szczepienia wystawione było w Dahn 24 czerwca 1843 r.) a 17 czerwca 1844 r. (narodziny jego brata Antoniego w Wiączyniu Górnym). Do dnia ślubu, to jest do roku 1862, mieszkał na pewno z rodzicami w Wiączyniu Górnym, w pobliżu Nowosolnej. Dziś Wiączyń znajduje się w obrębie Łodzi. W Polsce Johannes zawsze występuje pod imieniem Jan.

Ojciec jego Marcin, jak wynika z aktów chrztu rodzeństwa Jana, pracował jako stolarz w Wiączyniu, określany jest też jako kolonista i gospodarz, co sugeruje, że otrzymał kawałek ziemi.

Wiadomo mi, że w koloniach niemieckich istniały jakieś szkoły dla dzieci kolonistów, ale nie wiem, do której z nich ewentualnie uczęszczał Jan – nauką mógł zacząć około roku 1848/9 – i czy umiał dobrze czytać i pisać po niemiecku. Na pewno umiał się podpisać i to typowymi gotyckimi literami. Na pewno w Wiączyniu w rodzinie posługiwano się niemieckim. Czy po opuszczeniu Wiączynia Jan z żoną i dziećmi mówił wyłącznie po niemiecku, trudno powiedzieć. Bez wątpienia Jan z czasem, w wieku dojrzałym, musiał nauczyć się po polsku, gdyż po przeniesieniu do Częstochowy, w polskim otoczeniu, nie mógłby funkcjonować. Czy umiał też czytać i pisać po polsku, nie wiem.

Mając lat 20 Jan Burkart poślubił 18 listopada 1862 r. w parafii Mileszki osiemnastoletnią Małgorzatę Honoratę Smorawską (dla odróżnienia od jej matki, także Małgorzaty, używano w domu imienia Honorata), urodzoną we wsi Kraszew, położonej w parafii Kurowice, odległej od wsi Wiączyń Górny, gdzie mieszkał Jan, około 7 km. Małgorzata Honorata była córką Wojciecha Smorawskiego i Małgorzaty – o nazwisku panieńskim Małgorzaty niżej. Małgorzata Honorata mieszkała, jak by to wynikało z aktu ślubu – aczkolwiek nie wiadomo, od kiedy – w Budach Stokowskich.

Na wstępie aktu ślubu Jana i Małgorzaty Honoraty zaznaczono, jakich miejscowości w parafii on dotyczy. Zapisano dwie miejscowości: Wiączeń Górny i Budy Stokowskie. Ponieważ wyraźnie zapisano, że Jan mieszkał przy rodzicach w Wiączeniu, logiczne wydaje się, że Małgorzata Honorata, o której napisano, że jest „przy macosze zostająca” (macochą była Elżbieta Klebsattel – o stosunkach rodzinnych Małgorzaty Honoraty patrz niżej), mieszkała w Budach Stokowskich.

Macocha Małgorzaty Honoraty, Elżbieta z Maginów z Nowosolnej, zanimpoślubiła ojca Małgorzaty Honoraty, była żoną Juliusza Klebsattel, gospodarza z Nowosolnej. Doskonale znała więc Burchardów – stryj Jana, starszy brat jego ojca Marcina, Georg (Wojciech) w latach 1845-1854 mieszkał w Nowosolnej. Przez jakiś czas mieszkał tam też Balthasar (Balcer).

W Budach Stokowskich, jak wiadomo, mieszkało również sporo członków rodziny Burchardów – miedzy innymi bracia Marcina Georg (Wojciech), Joseph (Józef) i Balthasar (Balcer).

Tak więc Jan i Małgorzata Honorata mogli poznać się w obrębie parafii Mileszki – w Budach Stokowskich, Wiączyniu Górnym, Nowosolnej.

Jak widać na poniższej mapie, Wiączyń, Budy i Nowosolną dzieliły bardzo małe odległości. Wiączyń łączył się z Nowosolną, z drugiej strony łączyły się z nią Budy.

Na poniższej mapie: Nr IV – 1. Nowosolna, 2. Wiączyń Górny, Nr III – nr 5. Budy Stokowskie.

Źródło: LXI-Relikty osadnictwa PL druk.cdr (lodz.pl) (dostęp 02.04.2023)

Równie prawdopodobne wydaje się też, że Johannes i Małgorzata Honorata poznali się przez Burchardów z Bukowca.

Odnośnie do Bukowca sprawa jest nieco skomplikowana, istnieją bowiem dwa Bukowce – jeden w gminie Nowosolna, drugi w gminie Brójce. Oba dzieli od Łodzi kilkanaście kilometrów. Uważam, że chodzi o ten drugi. Bukowiec (gmina Brójce) powstał w roku 1803 jako kolonia niemiecka. Niemcy nazwali ją Königsbach – od swojej rodzinnej miejscowości, ale w roku 1820 władze rosyjskie przywróciły nazwę Bukowiec. Bukowiec do roku 1939 był zamieszkały prawie wyłącznie prze Niemców. Leżał po sąsiedzku z wsią Kurowice. Ponieważ dokumenty mnie interesujące dotyczyły Bukowca w parafii Kurowice, zapewne chodzi właśnie o Bukowiec w gminie Brójce. Do Kraszewa (parafia Kurowice), gdzie urodziła się Małgorzata Honorata Smorawska, było 1,8 km.

W Bukowcu nie mieszkał żaden ze stryjów Jana, mieszkali tam jego dalsi krewni. Była to rodzina z Erfweiler – Adama Burkhart/Burchart/Burchard i Małgorzaty Keller. O tej rodzinie patrz rozdział 1 części II pt. Pierwsi członkowie rodziny w Polsce. Adam (1792-1851) był praprawnukiem Wendelina Burkhart (1662-1749), brata Bartholomäusa (1665-1724), mojego bezpośredniego przodka. W Bukowcu prócz Adama i Małgorzaty mieszkały ich dzieci Józef, Marek i Katarzyna. Inny ich syn, Wojciech (zapewne Georg) zmarł w roku 1867 w Wiączyniu Górnym – na pewno mieszkał tam od roku 1850, gdyż wówczas w Wiączyniu urodził się jego syn Wojciech. Zgon Wojciecha/Georga zgłosił Marcin Burchart, lat 49, gospodarz , mój prapradziadek, ojciec Jana a teść Małgorzaty Honoraty. Widać z tego, że rodziny Burchardów z Wiączynia i Bukowca były sobie bliskie.

Bardzo istotny wydaje się jeszcze jeden szczegół, wiążący się z kolejami życia rodziny mojego prapradziadka Wojciecha Smorawskiego, o którym niżej.

Wojciech Smorawski miał z trzech małżeństw prócz Małgorzaty Honoraty kilka córek. Starsza siostra rodzona Małgorzaty Honoraty, Elżbieta Smorawska, w roku 1849 poślubiła Augustyna Sznell (Schnel? Schehl?). Gdy zmarła w roku 1851, wdowiec po niej ożenił się w tym samym roku z Katarzyną Burchart z Bukowca, wyżej wspomnianą córką Adama Burchart. W ten sposób nastąpiło już w roku 1851 spowinowacenie rodzin Smorawskich i Burchartów.

Kraszew, gdzie urodziła się Małgorzata Honorata, leży w odległości 1,5 kilometra od Andrespola. W Andrespolu i Andrzejowie również mieszkali Burchardzi, a więc i przez nich mogli się poznać Johannes i jego przyszła żona.

Oczywiście nie wiadomo, czy Johannes i Małgorzata Honorata poznali się i zakochali, czy było to małżeństwo wyswatane.

O rodzinach ojca i matki Małgorzaty Honoraty patrz rozdział niżej.

Akt ślubu Jana Burkart z panną Smorawską z 18 listopada 1862

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Jan Burkart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Burkart&search_name=Jan&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1862&kt=2&plik=31-33.jpg&x=0&y=0&zoom=1.75 (wpis nr 31, dostęp 02.04.2023)

Podpis pana młodego – Johann Burkhard

Ksiądz Danecki zaznaczył, że „nowozaślubiona i świadek drugi Karol Tym pisać nie umieją” i tym razem nie jest to zwyczajowa formułka, jaką opatrywali zwykle dokumenty niemieckich parafian księża, a która wynikała być może z tego, że lekceważyli kolonistów lub nie mogli się z nimi porozumieć, bo sami nie znali niemieckiego, a być może chodziło o to, że parafianie ci nie umieli pisać i czytać po polsku, a zatem nie mogli się podpisać – zdaniem księdza – pod dokumentem, którego nie rozumieli. Ksiądz Danecki był rzetelny, napisał wyraźnie, kto się nie umiał podpisać – kto umiał, ten się podpisał. A zatem prababcia była analfabetką! Dość straszne, zważywszy, że to XIX wiek, a ojciec „nowozaślubionej” był urzędnikiem państwowym, niskiego szczebla, ale jednak.

Zachował się też odpisy aktu ślubu Małgorzaty Honoraty i Jana z 28 stycznia/7 lutego roku 1898 – dokument sporządzony jest w guberni piotrkowskiej, urzędzie łódzkim, parafii mileszskiej w języku polskim i rosyjskim. Brzmi on identycznie jak akt oryginalny, zamieszczony powyżej.

Źródło: Archiwum rodzinne

Fakt, że zarówno zamieszczone wcześniej odpisy świadectwa urodzenia i chrztu Martina Burkhard, jak i odpis aktu małżeństwa Johannesa sporządzono w roku 1898, świadczyć może o prowadzeniu wówczas jakiejś sprawy spadkowej, może po śmierci Martina.

Tłumaczenie odpisu aktu ślubu:

Wiączeń i Budy Stokowskie. Działo się we wsi Mileszkach dnia ośmnastego Listopada tysiąc ośmset sześćdziesiątego drugiego roku o godzinie szóstej w wieczór: wiadomo czynimy, że w przytomności świadków Michała Klepsatel lat trzydzieści ośm i Karola Tym lat trzydzieści ośm sobie liczących, obydwóch kolonistów w Budach Stokowskich zamieszkałych. Na dniu dzisiejszym zawarte zostało Religijne małżeństwo między Janem Burkard młodzieńcem przy rodzicach w Wiączeniu Górnym zostającym, urodzonym w wsi Minszweiler w Kraju Bawarskim z Marcina i Chrystyny z Moryo małżonków Burkardów, lat dwadzieścia skończone mającym, a Honoratą Smorawską, panną, córka niegdy (w tym samym miejscu w tekście rosyjskim wpisano słowo pokojnik – nieboszczyk) Wojciecha i Małgorzaty z Mayzrów małżonków Smorawskich, urodzoną we wsi Kraszewie w powiecie piotrkowskim, lat ośmnaście mającą, przy macosze zostającą. Małżeństwo to poprzedziły trzy zapowiedzi w dniach piątym, dwunastym i dziewiętnastym miesiąca października, roku bieżącego w Kościele tutejszym w Mileszkach ogłoszone zostały. Jako też zezwolenie ustne obecnych Aktowi małżeństwa, rodziców ze strony nowozaślubionego i zezwolenie ustne Opieki z strony nowozaślubonej Małżonkowie nowi oświadczają, iż żadnej umowy przedślubnej nie zawarli. Obrzęd ten religijny dopełniony został przez księdza Franciszka Daneckiego miejscowego proboszcza. Akt ten po przeczytaniu onego podpisany został przez Nas, przez Jana Burkard i przez Michała Klepsatel świadka. Nowozaślubiona i świadek drugi Karol Tym pisać nie umieją.

/podpisano/ X Franciszek Danecki proboszcz Mileszski Utrzymujący Akta Stanu Cywilnego

/podpisano/ Johann Burchart /…/ Michał Klepsatel

Dalej następuje pisany ta sama ręką identyczny tekst w języku rosyjskim, Po rosyjsku nazwisko pana młodego: Burkard, w innym miejscu Burchart, nazwisko świadka: Klebsatiel (prawdopodobnie zniekształcone nazwisko niemieckie Klebsattel).

Pod obu tekstami data: 28 stycznia / 9 lutego 1898 r.

Wspomnieć trzeba, że świadek o nazwisku Michał Klepsatel (na oryginalnym akcie ślubu z parafii Mileszki podpisano wyraźnie: Michael Klebsattel) mógł być krewnym Elżbiety, macochy Małgorzaty Honoraty, której nazwisko na akcie jej ślubu z ojcem Małgorzaty Honoraty jest kiepsko czytelne i brzmi „z Maginów” Kletnitel albo Kletzetel. Nazwisko jej byłego męża zapisano niżej w tym akcie ślubu Kletnitel. Elżbieta bowiem wychodząc za Smorawskiego była wdową. Nazwisko jej pierwszego męża Juliusza występuje w akcie jego ślubu z Elżbietą jako Klobsatel, na aktach chrztu dzieci Klebsatel. W innych dokumentach w Genetece mamy nazwisko Klebsattel i ono jest prawdziwe – kleben to po niemiecku kleić, przylegać, Sattel to siodło. Michael Klebsattel miał w chwili ślubu Jana i Małgorzaty Honoraty 38 lat, a więc urodził się w roku 1824. Macocha Elżbiety miała z pierwszym mężem syna Michała Klebsatel, urodzonego w roku 1827, a więc zapewne chodzi o niego.

Johannes/Jan i Małgorzata Honorata Smorawska brali ślub – jak wielu innych Burchardów – w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Doroty w Mileszkach. Drewniany kościół zbudowany został w roku 1766. Z czasem dzielnica Mileszki wraz z kościołem znalazła się w obrębie Łodzi. W roku 2015 kościół spłonął. Podjęto decyzję o jego odbudowie, ale nie będzie to, niestety, wierne odtworzenie tego zabytku.

Kościół w Mileszkach. Tu brali ślub Johannes Burkard i Małgorzata Honorata Smorawska.

Źródło: Archiwum rodzinne

Małgorzata Honorata Smorawska

Źródło: Archiwum rodzinne

Zgodnie z zapewnieniem Przemysława Burcharda jest to zdjęcie jego prababci, Małgorzaty Honoraty ze Smorawskich Burchard.

Małgorzata Honorata zmarła zgodnie z napisem na nagrobku (cmentarz Św. Rocha w Częstochowie), gdzie występuje jako Honorata z Morawskich, 10 sierpnia 1911 r. Dożyła urodzin swoich wnuków.

Nagrobek Małgorzaty Honoraty i Johannesa/Jana w Częstochowie na cmentarzu św. Rocha

Źródło: https://czestochowa.grobonet.com/grobonet/start.php?id=detale&idg=37028&inni=0&cinki=0

Na nagrobku zapisano tylko imię Honorata i nazwisko – z Morawskich. Dzieci najwidoczniej nie znały nawet właściwego nazwiska matki! Na nagrobku podano, że żyła 65 lat. Jednakże, skoro wiadomo, że urodziła się w roku 1844, to miała lat 67. Podobnie źle podane są lata życia Jana – jeśli urodził się w roku 1842, to umierając miał lat 59.

Krzyż nad grobem Burchardów.

Źródło: https://czestochowa.grobonet.com/grobonet/start.php?id=detale&idg=37028&inni=0&cinki=0

Johannes/Jan z żoną na pewno przez pięć lat po ślubie mieszkali w Wiączyniu, gdzie urodzili się ich dwaj pierwsi, znani mi synowie – w roku 1865 Jan i 1867 German. W metryce pierwszego syna, Jana, pradziadek Johannes określony jest jako stolarz, a więc zapewne uczył się od ojca i może z nim pracował. W metryce mojego dziadka Germana Johannes określony jest jako gospodarz w Wiączyniu. Między urodzinami Germana – 8 października 1867 – a Franciszka, który urodził się w styczniu 1875 r. w Srebrnej, rodzina Johannesa/Jana przeniosła się z Wiączynia Górnego do Srebrnej. Powody nie są mi znane, ale przypuszczam, że były natury ekonomicznej. W Srebrnej mieszkali zresztą inni Burchardzi, np. młodsza siostra Jana, Marianna, zamężna Wanemacher. Także rodzina Miller – żoną jednego z nich była Marta Burchard. Wiączyń Górny i Srebrną dzieliło około 20 km.

Nie wiadomo gdzie i dokładnie kiedy – być może w roku 1872 – urodził się trzeci syn Johannesa/Jana, Jan. Może między Germanem a Franciszkiem urodziły się też jakieś inne, nieznane mi dzieci. Kolejne dziecko, córka Marta, urodziła się w marcu roku 1879 w Konstantynowie – najprawdopodobniej w Srebrnej, ale Konstantynów został wpisany, ponieważ tam znajdowała się parafia. Syn Antoni urodził się we wrześniu roku 1883 w Bałutach. Marta zmarła w grudniu 1884 roku już w Jeziorku. Najmłodszy (?) syn Stanisław urodził się w grudniu 1885 w Jeziorku. Wydaje się zatem, że między marcem 1879 a wrześniem 1883 rodzina przeniosła się ze Srebrnej do Bałut, a między wrześniem 1883 a grudniem 1884 przeniosła się do miejscowości Jeziorko.

Bałuty były starą wsią szlachecką pod Łodzią. W latach trzydziestych XIX w. właściciel, August Zawisza, postanowił wybudować tam nowe osiedla jako zaplecze dla fabrycznej Łodzi. Podzielił ziemię na działki. Szybko ruszyła dzierżawa lub sprzedaż działek i zabudowa – w roku 1882 mieszkało w Bałutach 1468 osób. Wielu mieszkańców Bałut budowało domy na wynajem dla robotników łódzkich. Pod koniec XIX w. Bałuty liczyły 20 000 mieszkańców. W r. 1915 włączone zostały do Łodzi. W metryce Antoniego, urodzonego 1883 w Bałutach, Johannes/Jan określony jest jako domowładielec, czyli właściciel domu. Czy był to dom, w którym mieszkał, czy też dom zbudowany na wynajem – nie wiem.

Bałuty od Jeziorka dzieliło 38 km. Jeziorko leżało na wschód od Łodzi, na drodze do Jeżowa, oddalonego od Jeziorka około 12 km, gdzie mieścił się kościół parafialny dla mieszkańców Jeziorka. Dziś jest to gmina Koluszki. Wieś liczy około 180 mieszkańców. Co robił Johannes/Jan w Jeziorku – nie wiem.

Miejsca zamieszkania Jana w latach mniej więcej 1844-1885

Źródło: https://www.google.pl/maps

Październik 1867 r. to ostatnia data, kiedy Jan mieszkał w Wiączyniu, a grudzień 1885 r., gdy mieszkał w Jeziorku. A zatem przynajmniej w ciągu 17 lat kilkakrotnie zmieniał miejsce zamieszkania. Musiał w tym czasie dojść do jakiegoś względnego dobrobytu, skoro zdecydował się na przeniesienie do dużego miasta, jakim była Częstochowa. Znalezienie lokum dla rodziny z pięciorgiem dzieci na pewno nie było możliwe dla kogoś bez środków do życia. Musiał też mieć jakieś perspektywy zatrudnienia.

Na pewno po grudniu roku 1885 Jan – miał wówczas około 50 lat – przeniósł się z rodziną (z Jeziorka?) do Częstochowy, ale ani data ani powód przeniesienia nie są mi znane. Zapewne Jan uznał przeniesienie do dużego miasta, jakim była już wówczas Częstochowa, za korzystne ekonomicznie.

Na pewno rodzina Burchardów mieszkała tam już w roku 1892, gdyż najstarszy syn Jana, German, ożenił się z mieszkanką Częstochowy; syn Germana, Hipolit, urodził się w roku 1893 w Częstochowie.

Nie wiem, czym zajmował się Jan w Częstochowie, ale na pewno miał jakąś firmę. Ojciec jego był stolarzem i głównie stolarstwem zajmował się też Jan. W akcie ślubu jego syna Antoniego określony jest jako „właściciel domu”. Dom znajdował się przy ulicy Wieluńskiej, na rogu Placu Wieluńskiego – tak poinformował mnie Przemek Burchard.

Wspomnieć trzeba, że Jan musiał już dobrze mówić po polsku, skoro nie obawiał się przenieść do dużego polskiego miasta i podjąć tu działalność gospodarczą. Jakim językiem posługiwali się Burchardzi w domu – trudno dociec. Żona Johannesa, Małgorzata Honorata, miała polskiego ojca, ale jej matka, Małgorzata Mayzer/Meiser, była Niemką, także macocha, która wychowywała Honoratę, była Niemką. Nie wiadomo, na ile – wychodząc za Smorawskiego – Małgorzata Honorata opanowała polski. Być może była dwujęzyczna. Prawdopodobnie niemiecki w domu Jana był w użyciu, chociaż w Częstochowie musiał ustępować polskiemu. Jest możliwe, że znali też trochę rosyjski, wszak żyli w kraju podbitym przez Rosjan!

Przeniesienie do Częstochowy zmieniło diametralnie status społeczny rodziny – z mieszkańca wsi, być może rolnika, Jan stał się mieszkańcem dużego miasta. Umożliwiło to awans społeczny rodzinie.

Jan z synem

Źródło: Archiwum rodzinne

To zdjęcie Jana i jego syna Antoniego, urodzonego w roku 1883. Antoni ma na sobie najprawdopodobniej mundurek seminarzysty-kleryka. Fotografię wykonano w zakładzie Edwarda K. Dietricha. W Częstochowie jego zakład działał w latach 1895-1907. Adresy to ulica Dojazd (tu był na pewno zakład w roku 1898) i II Aleja 18. Czy Dietrich miał dwa zakłady, czy zmieniał adresy – nie wiem.

Zdjęcie powyższe powstało między rokiem 1895 (założenie zakładu) a 1901 (zgon Jana). Jan urodził się w roku 1842, a zatem w roku 1895 miał 53 lata.

Johannes zmarł 27 września 1901 r. w Częstochowie.

Rodzice, dziadkowie i przodkowie Małgorzaty Honoraty Smorawskiej, krewni i powinowaci Burchardów

Żona Jana Burcharda pochodziła po ojcu z rodziny, o której prawie nic nie wiadomo, natomiast po matce z rodziny kolonistów niemieckich – nazwiskiem Meiser – z Nassau. Losy tej rodziny, które można prześledzić kilka wieków wstecz, są niezwykle ciekawe i warte poznania.

1. Małgorzata Honorata Smorawska, moja prababcia

urodziła się 2 lipca 1844 roku w Kraszewie jako córka Małgorzaty z Majzrów (tak zapisano nazwisko w akcie chrztu) i Wojciecha Smorawskiego.

Akt urodzenia Małgorzaty Honoraty

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Małgorzata Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Smorawska&search_name=Ma%C5%82gorzata&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&sy=1844&kt=1&plik=056-067.jpg (wpis nr 56, dostęp 02.04.2023)

Bardzo ciekawy jest podpis ojca Małgorzaty Honoraty: Woyceh Smuraski. Pierwsze imię Małgorzata Honorata dostała po matce, drugie po Honoracie Zmudowskiej, bez wątpienia krewnej matki chrzestnej, określonej jako wielmożna. Zgodnie z dokumentem ojciec Małgorzaty Honoraty miał 46 lat, a więc urodziłby się w roku 1798. Matka miała 28 lat, a więc urodziłaby się w roku 1816. Obie daty urodzin rodziców wydają się mocno wątpliwe!

Zachował się też wypis aktu urodzenia z roku 1865. Nie wiem, w jakim celu został sporządzony.

Źródło: Archiwum rodzinne

Zapis świadectwa urodzenia brzmi, jak następuje:

Gubernia Warszawska. Powiat Piotrkowski

Wypis Wierzytelny

Wieś Kraszew

Działo się w wsi Kurowicach dnia /:Dwudziestego piątego Czerwca:/ siódmego lipca Tysiąc ośmset Czterdziestego Czwartego roku o godzinie drugiej popołudniu.

Stawił się Wojciech Smorawski Strzelec lasów rządowych z Kraszewa lat czterdzieści sześć mający, w obecności Jana Sejdudy lat trzydzieści, tudzież Szczepana Lasoty lat czterdzieści mający, obydwaj gospodarze z Kraszewa i okazał nam dziecię płci Żeńskiej urodzone w Kraszewie dnia drugiego bieżącego miesiąca i roku o godzinie czwartej rano z jego Małżonki Małgorzaty z Majzrów lat dwadzieścia ośm mającej. Dziecięciu temu na chrzcie Świętym w dniu dzisiejszym nadane zostały Imiona Małgorzata Honorata, a rodzicami jego Chrzestnemi byli Michał Kondziel oberżysta z Łodzi i Wa (Wielmożna?) Salomea Zmudowska podleśna. Assystenci Alojzy Kobert i Honorata Zmudowska. Akt ten Stawiającemu i Świadkom przeczytany, przez Stawiającego podpisany, Świadkowie pisać nie umieją.

/: podpisano:/ Wojciech Smorawski Ojciec

/:podpisano:/ Xiądz Karpiński

Zgodność niniejszego wypisu z Oryginałem na papierze bez stempla spisanym w aktach Parafii Kurowice znajdującymi się przy wyciśnięciu pieczęci Sądowej poświadcza w Piotrkowie dnia 22 lutego (& Marca) 1865 roku

Pisarz Sądu Pokoju Ok (Okręgu?) Piotrkowskiego

Modziński

Kraszew leży w powiecie łódzkim wschodnim, należy dziś do gminy Andrespol (1,5 km odległości), graniczy z gminą Nowosolna. Wieś liczy około 500 mieszkańców.

Małgorzata straciła matkę, gdy miała 3 lata, ojca przed swoim ślubem, to jest przed 18 listopada 1862 roku – dokładna data śmierci Wojciecha Sorawskiego nie jest znana. Wychowywała ją macocha, Elżbieta, córka Piotra i Marianny Anny Magin, kolonistów niemieckich, gospodarzy z Nowosolnej, urodzona w roku 1804/5. Nazwisko panieńskie Elżbiety jest zapisywane różnie – na akcie ślubu z pierwszym mężem, Juliuszem, zmarłym 1827 – ślub w roku 1823, panna młoda jako Marianna Elżbieta – zapisano Magin, na akcie chrztu jej córki Katarzyny Elżbiety Klebsatel w roku 1823 zapisano Machin, w akcie chrztu syna Michała w roku 1827 zapisano Machin. Poprawnie nazwisko brzmi Magin, tak podpisano akt ślubu (podpisała Elżbieta?). Nazwisko męża Juliusza występuje w akcie ślubu jako Klobsatel, na aktach chrztu dzieci syna Klebsatel. W innych dokumentach w Genetece mamy nazwisko Klebsattel i ono jest prawdziwe, bo tak podpisał się Juliusz na akcie ślubu z Marianną Elżbietą Magin – kleben to po niemiecku kleić, przylegać, Sattel to siodło. Elżbieta miała lat 19 w chwili pierwszego ślubu, a 42 w chwili ślubu ze Smorawskim, a zatem urodziła się w roku 1804/5. Elżbieta urodziła się w Niemczech, w „Kraju Bawarskim”, w Scheuernheim. W akcie jej pierwszego ślubu zaznaczono, że przedłożyła metrykę z kościoła parafialnego z D… stadt. W akcie ślubu ze Smorawskim jako miejsce jej urodzenia podano wieś Szeunaheym. Jedno i drugie jest właściwe. Zgodnie z The Birkenhördt Project w Palatynacie występowała rodzina Magin z Schauernheim, małej wioseczki, ok 50 km od Erfweiler. Parafia znajdowała się w Dannstadt. Johannes Peter Magin, urodzony w Scheuernheim w roku 1730, mógł być dziadkiem Elżbiety. Czy dzieci Elżbiety z pierwszego małżeństwa, Katarzyna Elżbieta i Michał Klebsatel, dożyły wieku dojrzałego, nie wiem. Jak wspomniano, być może Michał Klepsatel/Klebsattel, świadek na ślubie Małgorzaty Honoraty i Jana Burcharda to syn Elżbiety. Wydaje się, że Elżbieta z drugim mężem miała córkę Paulinę, o czym niżej.

W roku 1862, w czasie, gdy Małgorzata Honorata brała ślub z Janem Burchardem, mieszkała z macochą w Budach Stokowskich.

Na akcie chrztu Małgorzata Honorata zapisana została jako Smorawska, na akcie ślubu jako Smoraska.

Jak właściwie brzmiało jej nazwisko rodowe?

2. Prapradziadek Wojciech Smorawski i jego rodzina

Zaznaczyć trzeba, że na akcie urodzenia córki, Małgorzaty Honoraty, w roku 1844, ojciec jej Wojciech podpisał się Smuraski, chociaż ksiądz zapisał go jako Smorawskiego. Tak samo Wojciech podpisał się Smuraski na akcie kolejnego ślubu w roku 1847, choć w tym dokumencie nazwisko ksiądz zapisał Smurowski, a rodziców jako małżonków Smuroskich. Spotykamy też formę Smurawski. Wydaje się, że nazwisko naprawdę brzmiało Smuraski, a ksiądz je czasem „polepszył” na Smurawski, Smurowski lub Smorawski. Ta ostatnia forma jest najczęstsza.

Podpis Wojciecha na akcie ślubu z roku 1847

Wojciech Smorawski urodził się w latach dziewięćdziesiątych XVIII wieku, raczej w ich drugiej połowie. Dokładnej daty nie można ustalić, ponieważ nie ma jego aktu chrztu.

Mając do dyspozycji szereg dokumentów dotyczących Wojciecha, gdzie podano jego wiek, można by się pokusić o ustalenie jego roku urodzenia, ale różnice są tam kuriozalne! Dziadunio chyba sam nie wiedział, ile miał lat i łgał jak z nut – pewnie zależnie od tego, ile sobie wypił! No, albo ksiądz.

Z wieku Wojciecha podanego na dokumentach dotyczących trojga jego dzieci z Beatą, Antoniego, Józefy i Konstancji, wynika, że urodził się – odpowiednio – w roku 1792, 1796, 1790.

W roku 1831 na akcie ślubu z drugą żoną zapisano, że miał lat 38 (a więc urodzony byłby 1793). W roku 1833 na akcie urodzenia córki Elżbiety zapisano, że miał lat 30 (urodzony byłby 1803) – cudowne odmłodzenie! W roku 1835 na akcie urodzenia córki Balbiny podano, że miał lat 43 (urodzony 1792) – w dwa lata postarzał się o 13 lat! W roku 1838 na akcie urodzenia Petroneli Pauliny miał lat 50 (urodzony 1788). W roku 1844 w akcie urodzin córki Małgorzaty Honoraty znów był młodszy, bo podano, że miał lat 46 (a więc urodzony byłby 1798). W roku 1846 w metryce Marianny znów miał 50 lat (urodzony 1796). Na akcie drugiego ślubu, w roku 1847 zapisano, że miał 51 lat (a więc urodzony byłby 1796), co by się zgadzało z danymi, podanymi w poprzednim roku. Datę jego urodzenia należy zatem położyć między rokiem 1788 a 1803! Najczęściej pojawia się rok 1796. Przejrzałam już dużo metryk, ale takie cuda tylko u Smorawskiego!

Podobnie jest z miejscem urodzenia. W akcie ślubu Wojciecha z Małgorzatą Mayzer zapisano – o ile dobrze odczytałam, bo dokument jest kiepsko czytelny – że urodził się „w kraju prusach we wsi Bogucicach”. W akcie ślubu z Elżbietą Kletnitel/Klebsattel miejsce urodzenia jest nie do odcyfrowania (w Mieście Kraysberg? – Kreisberg, Kreisburg, Krayzburg), ale na pewno nie są to Prusy i Bogucice. Aferzysta z tego Wojciecha!

Wieś Bogucice jako miejsce urodzenia wydaje się do przyjęcia. Leży ona na terenie, po którym cały czas się poruszamy. Jak mi się zdaje, chodzi o Bogucice w województwie łódzkim, w gminie Zadzim, kilkanaście kilometrów od miasta Szadek w powiecie zduńskowolskim. Pierwszy dokument, dotyczący najprawdopodobniej prapradziadka Smorawskiego, podaje jego miejsca zamieszkania w roku 1825 – wieś Tymienice (parafia Korczew) w powiecie zduńskowolskim. Tymienice leżą w pobliżu Bogucic, a zatem zamieszkał w pobliżu wsi rodzinnej. Może z Tymienic pochodziła jego pierwsza żona.

Drugie miejsce urodzenia, które Wojciech podał w drugim akcie ślubu (o ile je dobrze odczytałam), jest nie do zlokalizowania. Można by przyjąć, że podał zamiast wsi najbliższe miasto. Miasta Kraysberg jednak w pobliżu nie ma. Kreuzburg był na Śląsku Kluczbork, lub w dzisiejszym obwodzie kaliningradzkim, wcześniej iławskim – Slavskoye. Gdzie Rzym, gdzie Krym. Być może jednak chodzi o niemieckie zniekształcenie nazwy parafii, gdzie się urodził, miejscowości Korczew.

Zgodnie z zapisem na aktach jego ślubów Wojciech był synem Kacpra i Józefy (nazwiska panieńskiego brak), zmarłych przed rokiem 1831, co wynika również z aktów ślubów. Innych dokumentów dotyczących Kacpra i Józefy brak.

Wojciech mieszkał przez większość życia w Kraszewie – po raz pierwszy wymieniony jest tam w roku 1828 w akcie chrztu córki Konstancji.

Smorawski z Kraszewa był pracownikiem państwowym – strzelcem Lasów Rządowych. Tymienice od Kraszewa dzieli je 49 km. Może Wojciecha przeniesiono do Kraszewa służbowo.

Rodziny Smorawskich występują w Genetece w województwie łódzkim już w XVIII wieku. Na przykład w roku 1784 w parafii Walichnowy niejaki Wojciech Smorawski poślubił Agnieszkę Wylęg. Nie jest to jednak ojciec mojego prapradziadka Wojciecha, gdyż jego ojciec miał na imię Kacper. W parafii Działoszyn Smorawscy występują od początku XIX wieku, ale nie potrafię powiązać ich z Wojciechem.

Jaki jest pierwszy dokument dotyczący Wojciecha Smorawskiego?

Najprawdopodobniej Wojciecha dotyczy pochodzący z parafii we wsi Korczew, z 25 marca roku 1825, akt zgonu Antoniego Smurawskiego, lat 2,5 (urodzony prawdopodobnie 1822), zmarłego w Tymienicach, syna Wojciecha Smurawskiego, lat 33 (a zatem urodzonego 1792), i Beaty Szmit, lat 36. Na tymże akcie Wojciech jest wymieniony jako borowy, stad też moje przypuszczenie, że chodzi o prapradziadka – Wojciech całe życie był pracownikiem Lasów Państwowych. Tymienice, jak wspomniano, leżą w powiecie Zduńska Wola, kilkanaście kilometrów od Bogucic, a więc lokalizacja, zważywszy na miejsce urodzenia Smorawskiego, by się zgadzała. Być może po roku 1825 Smorawscy przeprowadzili się z Tymienic do Kraszewa, skąd pochodzi więcej dokumentów dotyczących Wojciecha.

Akt zgonu Antoniego, najprawdopodobniej syna mojego prapradziadka

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Antoni Smurawski: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Smurawski&search_name=Antoni&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan str. 1: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1526d&se=&sy=1825&kt=3&plik=014-017.jpg&x=1652&y=2020&zoom=1

Skan str. 2: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1526d&se=&sy=1825&kt=3&plik=018-021.jpg&zoom=1 (wpis nr 17, dostęp 02.04.2023)

Z dokumentu wynika, że Wojciech Smurawski miał za żonę Beatę Szmit, urodzoną około 1789 (według innych dokumentów 1792), którą poślubił przed rokiem 1822 i z którą początkowo mieszkał jak borowy w Tymienicach. Aktu ślubu Wojciecha i Beaty brak.

W parafii Kurowice pierwszy wpis dotyczący rodziny prapradziadka to narodziny w Kraszewie w roku 1828 Konstancji Smorawskiej, córki Wojciecha Smorawskiego, strzelca lasów rządowych, lat 38 (a więc urodzonego 1790) , zamieszkałego w Kraszewie, i jego żony Beaty Szmit, lat 36 (urodzonej 1792). Ze względu na miejsce zamieszkania i stanowisko niewątpliwie chodzi tu o mojego przodka. Świadkiem i chrzestnym był Jan Maur z Kraszewa, okupnik, lat 38 (urodzony 1790). Być może to Jan Maizr, brat Małgorzaty, następnej żony Wojciecha, a może to Jan Maurer, bo takie nazwisko pojawia się na akcie ślubu Smorawskiego z druga żoną, Małgorzatą.

Jak ustaliłam, matka Małgorzaty była z domu Maurer.

Akt chrztu Konstancji Smorawskiej

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Konstancja Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Smorawska&search_name=Konstancja&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&sy=1828&kt=1&plik=70-75.jpg (wpis nr 71, dostęp 02.04.2023)

Najprawdopodobniej Wojciech Smorawski i Beata Szmit mieli prócz Antoniego i Konstancji jeszcze dwie córki: Józefę i Annę. Świadczą o tym 2 akty ślubów, znajdujące się w Genetece: z roku 1838 Józefy, córki Wojciecha Smorawskiego i Beaty z domu Smit, z Antonim Kwiatkowskim, gdzie świadkiem był Wojciech Smorawski (ojciec), strzelec Rządowych Lasów, zamieszkały w Kraszewie, lat 42 (a więc urodzony 1796), oraz Anny, lat 18, z Ignacym Szymczak, z roku 1844, z tym, że tu rodzice wpisani są jako Wojciech Smorawski i Elżbieta Szmitka. Na tym akcie Wojciech nie jest określony jako strzelec.

Akty obu ślubów niżej.

Z roku 1831 pochodzi akt zgonu Beaty Smorawskiej (raczej zapisano Smurawskiej), lat 42 (urodzonej 1789), zmarłej 21 kwietnia, zamieszkałej w Kraszewie, z domu Śmit, która zostawiła wdowca Wojciecha Smorawskiego. Świadkiem był Jan Maur, gospodarz z Kraszewa, lat 32 (urodzony 1799) – Maizr? brat Małgorzaty, następnej żony Wojciecha?, aczkolwiek data jego urodzenia się nie zgadza, co jednak zdarza się w aktach dość powszechnie.

Akt zgonu pierwszej żony Wojciecha, Beaty

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Beata Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Smorawska&search_name=Beata&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1831&kt=3&plik=13-20.jpg&x=1736&y=145&zoom=1 (wpis nr 17, dostęp 02.04.2023)

Dzieci Wojciecha Smorawskiego i Beaty Szmit/Śmit:

1. Antoni (1822 1825 Tymienice)

2. Józefa po mężu Kwiatkowska (1824 Kraszew 1877 Kraszew). W roku 1838 Józefa, zamieszkała w Kraszewie, poślubiła w parafii Kurowice Antoniego Kwiatkowskiego, „w służbie parobczyńskiej” syna Józefa i Tekli Patała.

Akt ślubu Józefy Smorawskiej i Antoniego Kwiatkowskiego

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Józefa Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Smorawska&search_name=J%C3%B3zefa&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1838&kt=2&plik=01-02.jpg&x=1263&y=129&zoom=1.5 (wpis nr 1, dostęp 02.04.2023)

3. Anna po mężu Szymczak (1826 Kraszew ? ?). W roku 1844 Anna, zamieszkała w Kraszewie poślubiła Ignacego Szymczyka z „Kolloni Gałkówek”, syna Wincentego i Urszuli „z Niewiadomych”, czyli nieznanych rodziców. Matka Anny zapisana jako Elżbieta z Szmitków.

Akt ślubu Anny Smorawskiej i Ignacego Szymczaka

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Anna Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Smorawska&search_name=Anna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1844&kt=2&plik=10-15.jpg&x=1753&y=730&zoom=1 (wpis nr 14, dostęp 02.04.2023)

4. Konstancja (1828 Kraszew – ?)

Wnuki Wojciecha Smorawskiego i Beaty Szmit/Smit:

Dzieci Józefy i Antoniego Kwiatkowskiego

1. Marianna (5 VIII 1840 Kraszew 20 I 1843 Kraszew)

2. Marianna (1844 5 VIII 1844 Kraszew). Żyła pół roku.

3. Teofil (1845 Kraszew 1862)

4. Andrzej (1848 Kraszew 1859)

5. Katarzyna zamężna Dudkiewicz (1858 27 I 1869 Pałczew, parafia Kurowice). Zmarła około 10 dni po porodzie syna Walentego. Imię męża Ignacy. Wiadomo mi o dzieciach: Marianna (1864 ?) Stanisław (18661867), Adam (1868-1868)miał miesiąc, Walenty (1869 24 I 1869 Pałczew)miał sześć dni.

Dzieci Anny i Ignacego Szymczaka

1. Małgorzata po mężu Tomczyk (1847 Kolonia Gałkowska, parafia Gałków Duży ?). W roku 1864 poślubiła Antoniego Tomczaka, syna Franciszka i Apolonii Rudzkiej.

2. Józef (1849 Kolonia Gałkowska ?)

3. Antoni (1857 Kolonia Gałkowska ?)

4. Balbina (1860 Kolonia Gałkowska?). Matka zapisana jako Anna z domu Smolarczyk.

5. Teofila (1863 Kolonia Gałkowska ?)

Po niecałych dwóch miesiącach od śmierci pierwszej żony Wojciech Smorawski ożenił się po raz drugi – potrzebował opiekunki do dzieci, gdyż córka jego Józefa miała 7 lat, Anna 5, a Konstancja niecałe trzy lata. Żoną Wojciecha została osiemnastoletnia Małgorzata z Mayzerów (o jej nazwisku panieńskim niżej), Niemka, z kolonii niemieckiej Wydzieradz.

Akt ślubu Wojciecha Smorawskiego z Małgorzatą z 1 czerwca 1831 roku. Małgorzata była moja praprababcią.

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Wojciech Smorawski: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Smorawski&search_name=Wojciech&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1831&kt=2&plik=07-09.jpg&x=728&y=118&zoom=1.5 (wpis nr 8, dostęp 02.04.2023)

Dokument jest bardzo słabo czytelny ze względu na wyblakły atrament.

Treść dokumentu:

Działo się w wsi Kurowice dnia pierwszego czerwca tysiąc osiemset trzydziestego pierwszego roku o godzinie trzeciej po południu (w południe?). Wiadomym czynimy, że w przytomności świadków Franciszka Fixa (? zapewne chodzi o nazwisko Fuks (Fuchs), gdyż z Fuksami łączyło Smorawskich powinowactwo – siostra Małgorzaty, Elżbieta, wyszła za mąż za Piotra Fuksa z Żytowic), gospodarza we wsi Kraszewie zamieszkałego, lat 45, i Jana Maurera, gospodarza tamże w wsi Kraszewie zamieszkałego, lat 27 mającego, w dniu dzisiejszym zawarte zostało religijne małżeństwo miedzy Wojciechem Smorawskim (wdowcem?) strzelcem Lasów Rządowych, w kraju Prusach w wsi Bogucicach zrodzonym z Kacpra i Józefy już zmarłych (?) Smorawskich w Obwodzie Wieluńskiem na Urzędzie Leśnym zamieszkały, lat 38 mającym, a panną Małgorzatą, córką Jakuba i Elżbiety małżonków Mayzerów …. (nieczytelne) Kollonii(?) wydzieradz (Wydzieradz) zamieszkałych lat 18 liczącą (a więc urodzoną w roku 1813 ), w kraju Prusach, w wsi Uchtenfangiel zrodzoną, na teraz (?) w Kurowicach na służbie zostającą.

W Genetece zaznaczono, że biorąc ten ślub Smorawski był wdowcem, aczkolwiek nie zaznaczono, że był wdowcem po Beacie Szmit. Zgodnie z tym dokumentem Wojciech miał w chwili ślubu lat 38, w więc urodziłby się w roku 1793, a Małgorzata miała lat 18, czyli urodziłaby się w roku 1813. Miejsce urodzenia to miejscowość Uchtelfangen (o tej wsi niżej). Od roku 1815 była w państwie pruskim, ale geograficznie były to ziemie księstwa Nassau-Saarbrücken.

Nazwisko panieńskie Małgorzaty zapisywano różnie: w akcie ślubu ze Smorawskim Małgorzata zapisana jest jako córka małżonków Mayzerów, a więc z domu Mayzer, na metryce urodzenia córki Małgorzaty Honoraty Smorawskiej jako Małgorzata z Majzrów, a zatem Majzr, na akcie ślubu córki Honoraty Małgorzaty z Janem Burchard zapisana jako Małgorzata z Mayzrów, a zatem Mayzr. Prawdziwe nazwisko brzmiało Meiser – pochodziła z niemieckiej rodziny kolonistów. O Małgorzacie i rodzinie Meiser w osobnym akapicie. Małgorzata miała z Wojciechem Smorawskim zgodnie z danymi Geneteki pięć córek.

Datę urodzenia Małgorzaty trudno ustalić – urodziła się między rokiem 1809 a 1813. Na akcie ślubu z roku 1831 zapisano, że miała 18 lat, przy urodzinach pierwszej córki w roku 1833 – 20 lat. Z tych dokumentów wynikałaby data urodzenia 1813 rok. Jednakże kolejne metryki urodzenia dzieci podają inne daty. W roku 1835 miała mieć 26 lat, w roku 1838 – 29 lat. Z tego wynikałaby data urodzenia 1809 rok. Natomiast na metryce córki Małgorzaty Honoraty w roku 1844 zapisano wiek 28 lat, co daje datę urodzenia 1816. Ta ostatnia data wydaje się raczej wątpliwa, gdyż wówczas w chwili ślubu musiałaby mieć 15 lat. Z drugiej strony nie jest niemożliwe – może chciała wyjść za mąż i dodała sobie lat.

Dzieci Wojciecha Smorawskiego i Małgorzaty Majzr/Mayzer/Meiser

1. Elżbieta po mężu Sznell (13 VII 1833 Kraszew 11 III 1851 Wola Rakowa). Zmarła mając 18 lat.

W akcie chrztu matka z Mayzerów, lat 20, ojciec lat 30 (wiadomo, że nie mógł mieć 30 lat, skoro biorąc ślub miał 38!), mieszkał w Kraszewie.

Akt chrztu Elżbiety

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Smorawska&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1833&kt=1&plik=46-51.jpg&x=85&y=1841&zoom=1 (wpis nr 48, dostęp 02.04.2023)

W roku 1849 Elżbieta Smarowska, urodzona w Kraszewie, której wiek określono na 17 lat (właściwie miała 16), córka Wojciecha i Małgorzaty z Majzel, okupników (okupnik to właściciel ziemi płacący czynsz) w Kraszewie, poślubiła w Kurowicach Augustyna Sznell (zapewne Schnel), urodzonego w „Nowosolny” syna Walentego i Filipiny Lumil. Wiadomo o jednej córce Elżbiety i Augustyna, Elżbiecie, urodzonej 1850.

Akt ślubu Elżbiety Smarowskiej i Augustyna Sznell

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Smarowska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Smarowska&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1849&kt=2&plik=11-14.jpg&x=1691&y=1365&zoom=1.25 (wpis nr 14, dostęp 02.04.2023)

Augustyn Sznell po śmierci Elżbiety Smorawskiej – w marcu 1851 – poślubił w listopadzie tegoż roku Katarzynę Burchart, a zatem Smorawscy znali się z Burkhartami.

Akt ślubu Augustyna Adama Sznell i Katarzyny Burchart

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Augustyn Sznell: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Sznell&search_name=Adam&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1851&kt=2&plik=23-26.jpg&x=1263&y=1168&zoom=1.5 (wpis nr 26, dostęp 02.04.2023)

Wdowiec po Elżbiecie Smorawskiej, zapisany jako Augustyn Adam Schnell, syn Walentego i Filipiny Rumil (Rumik) z Woli Rakowej, w roku 1851, niedługo po śmierci pierwszej żony, poślubił Katarzynę Burchart, lat 26 (a więc urodzoną w roku 1825), z Bukowca, urodzoną w Najpachu (Najpuchu) w Królestwie Francuskim, córkę Adama i Małgorzaty „Niewiadomych Rodziców”. W tym wypadku, skoro wiadomo było, że panna młoda nazywała się Burchart, trudno mówić o niewiadomych rodzicach. Być może określenie to odnosi się do faktu, że nie wiadomo, kim był z zawodu ojciec Katarzyny, lub że ksiądz ich nie znał, bo nie mieszkali w okolicy. Augustyn Adam Schnell i Katarzyna Burchart mieli siedmioro dzieci.

Z jakiej linii Burkhartów pochodziła Katarzyna Burkhart? Kim byli jej rodzice Adam i Małgorzata (z dokumentów Geneteki wynika, że jej nazwisko panieńskie brzmiało Keller) ? O tej gałęzi Burkhartów patrz rozdział 1 części II pt. Pierwsi członkowie rodziny w Polsce.

Dla przypomnienia:

Dane genealogiczne Margarethy Keller i Adama Johannesa Burkharta z The Birkenhördt Project

Źródło: https://www.birkenhoerdt.net/getperson.php?personID=I90727&tree=1, dostęp 02.04.2023

Margaretha urodziła się w Erfweiler w roku 1795, daty zgonu brak. Z aktu ślubu jej syna Józefa wynika, że żyła jeszcze w roku 1852. W roku 1822 poślubiła Adama Johannesa Burkhart, urodzonego w Erfweiler w roku 1792, daty zgonu w Palatynacie brak. W Genetece jest jego akt zgonu z roku 1851. Adam Johannes był synem Marcusa. Wywodził się od mojego przodka Johannesa Sebastiana (16201685), od jego syna Wendelina. Bratem Wendelina był Bartholämaus, przodek sześciu braci Burkhartów, przybyłych do Królestwa Polskiego.

Linia przodków Adama Johannesa Burkhart i jego córki Katarzyny:

2. Balbina po mężu Przybył (1 III 1835 Kraszew 1900 Bolesławów). Nazwisko matki zapisane „z Mayzerów”, lat 26, ojciec lat 43, z Kraszewa.

Akt chrztu Balbiny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Balbina Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Smorawska&search_name=Balbina&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&sy=1835&kt=1&plik=22-27.jpg (wpis nr 23, dostęp 02.04.2023)

Balbina poślubiła Michała Przybył, gospodarza z Kraszewa – aktu ślubu brak. Mieli, o ile mi wiadomo, sześcioro dzieci.

3. Petronela Paulina (1838 Kraszew zmarła prawdopodobnie przed rokiem 1848?). Matka z Majzerów, lat 29, ojciec lat 50 (ciekawostka: od roku 1833 ojciec postarzał się o 20 lat!).

Akt chrztu Petroneli Pauliny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Petronela Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Smorawska&search_name=Petronela&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1838&kt=1&plik=063-068.jpg&x=79&y=965&zoom=1 (wpis nr 64, dostęp 02.04.2023)

4. Małgorzata Honorata po mężu Burkart/Burchard (2 VII 1844 Kraszew 10 VIII 1911 Częstochowa). Ślub: 9 lutego 1898 w parafii Mileszki.

5. Marianna (17 VII 1846 Kraszew ?). W akcie chrztu matka zapisana jako „z Majzrów”, ojciec lat 50 (50 już miał w 1838!!!).

Akt chrztu Marianny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Marianna Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Smorawska&search_name=Marianna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1846&kt=1&plik=045-052.jpg&x=83&y=639&zoom=1 (wpis nr 46, dostęp 02.04.2023)

Marianna, zamieszkała w Wiączyniu, lat 18, poślubiła w roku 1865 Frydrycha Smich, syna Wacława i Jadwigi Hubelt. Świadkiem był Jan Burchart, z Wiączynia, lat 25, ani chybi mój pradziadek, czyli szwagier Marianny. W akcie ślubu matka Marianny jako Małgorzata z Najżrów.

Wnuki Wojciecha Smorawskiego i Małgorzaty Mayzer/Meiser

Dzieci Elżbiety i Augustyna Sznell

1. Elżbieta po mężu 1. Ciupińska, 2. Hartich (1850 Rakowa Wola – ?). W roku 1870 Elżbieta (nazwisko Sznel) poślubiła w Mileszkach Walentego Ciupińskiego, syna Kacpra i Zofii Bromińskiej. Miała z nim ośmioro dzieci: Walentego, Walerię, Mariannę, Franciszka, Anielę, Bolesława, Józefa i Józefę. W roku 1896 zawarła drugi związek małżeński, z Robertem Hartich, synem Alojzego i Franciszki Fibel (z Karolewa?). Nie są mi znane dzieci z tego związku.

Dzieci Balbiny Smorawskiej i Michała Przybył:

1. Jan (1852 Kraszew 1863 Kraszew)

2. Balbina zamężna Gabara (1853 Kraszew ?). W roku 1874 poślubiła Andrzeja Gabarę, syna Marcina i Marianny Skudlarek (kilkoro dzieci), Balbina w akcie zgonu jako Albina Przybył, jej matka nieczytelnie, jako Majzner. Metryk dzieci brak.

3. Wojciech (1856 Kraszew 1857 Andrespol)

4. Józef (1858 Andrespol 1876)

5. Andrzej (1859 Andrespol prywatny ?). W roku 1883 ożenił się z Wiktorią Obszleger, córką Teofila i Antoniny Brzozowskiej. Mieli, o ile mi wiadomo, sześcioro dzieci – Tadeusza, Józefa Floriana i Aleksandra, zmarłych w niemowlęctwie, Antoniego, zmarłego w wieku 17 lat, Mieczysława i Annę, zamężną od roku 1906 za Franciszkiem Krochmalskim.

6. Paulina (4 II 1862 Andrespol prywatny)

7. Apolonia (XII 1862 Andrespol 1863 Andrespol). Apolonia prawdopodobnie urodziła się przedwcześnie, bo w była drugim dzieckiem urodzonym w tym samym 1862 roku.

8. Konrada zamężna Ścigalska (1864 Andrespol Bedoński ?). W roku 1901 wyszła za Szymona Ścigalskiego z Bolesławca.

9. Rozalia (1868 Sąsieczno ?)

10. Stanisław (1869 Sąsieczno ?)

11. Franciszek (1870 Sąsieczno 1870)

12. Kazimierz (1871 Sąsieczno ?)

13. Anna (1874 Sąsieczno ?)

14. Franciszek (1875 Sąsieczno ?)

Uwaga: Sąsieczno to część Łodzi wchodząca w skład Andrzejowa, w południowo-wschodniej Łodzi. W roku 1954 istniała tzw. Gromada Andrzejów utworzona z Andrzejowa, Sąsieczna i Nerów. W roku 1963 weszła do nowo utworzonego osiedla Andrespol.

Dzieci Małgorzaty Honoraty i Jana Burcharda

patrz niżej rozdział o wnukach Martina Burkhart i Christiny Morio

Około trzy miesiące po śmierci Małgorzaty Mayzer/Meiserzmarłej według daty na kolejnym akie ślubu Wojciecha 28 sierpnia 1847 r. – Wojciech ożenił się po raz trzeci.

Ile lat miała Małgorzata, kiedy zmarła, trudno ustalić. Jak wspomniano, urodziła się najprawdopodobniej między rokiem 1809 a 1813, A zatem zmarła młodo, między 34 a 38 rokiem życia.

14 listopada 1847 roku Wojciech Smorawski, „Strzelec Lasów Rządowych Straży Kraszewa Leśnictwa Pabianice”, zamieszkały w Kraszewie, poślubił 42-letnią wdowę Elżbietę z Maginów Kletzatel, Kletszatel albo Kletnatel (w Genetece odczytano: Kletnitel), córkę Piotra i Marianny, gospodarzy z Nowosolnej, wdowę po Juliuszu, gospodarzu z Nowosolenej, zmarłym w roku 1827 (ślub obojga zawarty był w kościele ewangelickim, zapisany zaś był w Mileszkach, gdzie proboszcz był urzędnikiem Stanu Cywilnego). Jak ustaliłam, właściwie nazwisko Elżbiety po mężu powinno brzmieć Klebsattel. Wojciech ożenił się po raz kolejny tak szybko, gdyż jego córki z Małgorzatą Mayzer były dziećmi – najmłodsza miała roczek.

Trzeci ślub Wojciech zawarł w parafii Burchardów – Mileszkach.

Akt trzeciego ślubu prapradziadka Smorawskiego (Smurowskiego) z 14 listopada 1847

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Wojciech Smorawski: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Smorawski&search_name=Wojciech&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1847&kt=2&plik=15-18.jpg&x=1263&y=187&zoom=1.5 (wpis nr 17, dostęp 02.04.2023)

Dzieci Wojciecha Smorawskiego i Elżbiety Klebsatel/Klebsattel

1. Paulina po mężu Weber (1848 Kraszew ?)

Dokumentów chrztów dzieci Wojciecha i jego trzeciej żony brak.

Niemniej w Genetece znajduje się akt ślubu Pauliny Smorawskiej z roku 1865. Z aktu tego wynika, że była córką Wojciecha i „Elżbiety z Machorów”, urodzoną w Kraszewie, mieszkającą w Budach Stokowskich. W chwili ślubu miała 17 lat, a więc urodziła się w roku 1848, rok po ślubie rodziców. Paulina poślubiła Franciszka Frydrycha Webera, syna Grzegorza i Barbary Magrens. Akt ślubu jest o tyle ciekawy, że świadkiem jest Baltazar Burchart, lat 44, kolonista, zamieszkały w Mileszkach.

Paulina dostała być może imię po starszej siostrze przyrodniej, Petroneli Paulinie, która wcześniej zmarła, aczkolwiek aktu zgonu brak.

Akt ślubu Pauliny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Paulina Smorawska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Smorawska&search_name=Paulina&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1865&kt=2&plik=19-22.jpg&x=1597&y=1339&zoom=1.25 (wpis nr 22, dostęp 02.04.2023)

W Genetece znajduje się akt zgonu Elżbiety Smorawskiej, wdowy po Wojciechu, zmarłej w roku 1876. W akcie zapisano, że była z domu Mahein. Liczyła lat 82, co się nie zgadza z jej datą urodzenia z innych dokumentów – 1804/5. Zapewne nikt nie wiedział, ile ma lat.

Wnuki Wojciecha Smorawskiego i Elżbiety Klebsatel/Klebsattel

Dzieci Pauliny i Franciszka Frydrycha Webera

1. Jan (1866, parafia ewangelicka Łódź-Nowosolna ?)

2. Amalia po mężu Damitz (1872 ?). W roku 1893 Amalia poślubiła w kościele ewangelickim w parafii Łódź-Nowosolna Teodora Damitza, syna Jana i Katarzyny Chajewskiej.

Wojciech, jak się zdaje, miał jakąś pozycję społeczną, pracował na państwowej posadzie jako strzelec w lasach rządowych.

Kim był strzelec?

W Polsce północnej istniały wielkie tereny leśne, zwłaszcza na ziemiach pojaćwieskich (dawnych terenach Jaćwingów). Już Zygmunt August powołał leśniczych i służbę leśną, czuwających nad ochroną puszcz. Po III rozbiorze Polski puszcze powyższe dostały się Prusom. Od 1815 należały do Królestwa Polskiego, od roku 1837 przeszły na własność skarbu rosyjskiego. Były to Lasy Rządowe. W Lasach leśnicy byli urzędnikami pochodzącymi z mianowania. Najniższym był strzelec (gajowy), wyżej był strażnik, potem podleśny, wreszcie nadleśnik (nadleśniczy).

W roku 1853 opublikowano Przewodnik dla Służby Leśnej Rządowej, czyli przepisy zawiadywania rządowego lasów, wydane pod koniec 1852 roku, o ile są obowiązujące, zebrane artykułami w jedna całość.

W Przewodniku akapit dotyczący strzelców brzmi jak następuje:

Źródło: Archiwum rodzinne

Strzelcy początkowo mieszkali we wsiach, później zwykle samotnie w lesie (stąd pewnie leśniczówki). Mam wrażenie, że Smorawski mieszkał we wsi, w Kraszewie, gdyż w roku 1844, w akcie urodzenia córki Małgorzaty Honoraty określony jest jako „z Kraszewa”. Podobnie w akcie drugiego ślubu zapisano, że małżeństwo zawarte zostało między Wojciechem Smorawskim „Strzelcem Lasów Rządowych Straży Leśnej Kraszew Leśnictwa Pabianice w Kraszewie zamieszkałym”. Trzeba jednak zaznaczyć, że w akcie jego ślubu z roku 1831 zapisano ogólnie „w Obwodzie Wieluńskim na Urzędzie Leśnym zamieszkały” – co być może sugerowałoby, że po prostu mieszkał w lesie, w osobnej leśniczówce. Wieluń leży daleko od Kraszewa, być może jednak lasy kraszewskie należały do ówczesnego nadleśnictwa Wieluń (także dziś istnieje tam nadleśnictwo, ale nie sięga tak daleko), albo nie mieszkał wówczas w Kraszewie.

Wojciech Smorawski zmarł przed 18 listopada 1862 roku, co wynika z aktu ślubu jego córki Małgorzaty Honoraty. Prawdopodobnie był po sześćdziesiątce, ale ile dokładnie miał lat, nie wiadomo.

Ze znanych mi aktów urodzenia dzieci Wojciecha Smorawskiego z Geneteki wynika, że miał z pierwszą i drugą żoną łącznie dziewięcioro dzieci: syna Antoniego, zmarłego dzieckiem, i osiem córek.

3. Małgorzata Meiser (w polskich dokumentach Mayzr/Mayzer/Majzer) i jej rodzina.

Nazwisko, jak się okazało, po niemiecku brzmiało Meiser, być może od niemieckiego słowa Meißel – dłuto, rylec, lub od Meise – sikorka)

Dokumenty dotyczące mojej praprababci Małgorzaty można znaleźć zarówno w Genetece, jak i w niemieckim serwisie Geneanet. Wynika z nich, co następuje.

Małgorzata (Margaretha – bo tak brzmiało jej właściwe imię), urodziła się w Uchtelfangen (Nassau). Urodziła się między rokiem 1809 a 1813. Zmarła w Kraszewie 28 sierpnia 1847 r. W chwili ślubu była „w Kurowicach na służbie zostającą”. Z jej aktu ślubu z Wojciechem Smorawskim (ślub 1 VI 1831), znajdującego się w Genetece, wiadomo, że była córką Jakuba i Elżbiety, niemieckich kolonistów z kolonii Wydzieradz (parafia Mikołajewice), żyjących jeszcze w roku 1831 – Jakub zmarł przed rokiem 1837, Elżbieta 13 I 1843; po śmierci męża Elżbieta mieszkała w Żytowicach.

Jak brzmiało właściwie nazwisko panieńskie matki Małgorzaty, Elżbiety, trudno z akt Geneteki ustalić. Nazwisko zostało zapisane tylko w czterech poniżej podanych dokumentach, a mianowicie: 1. akcie ślubu jej syna Piotra z roku 1820 – tu zapisana jako Elżbieta Manrówna, 2. w akcie ślubu syna Jana z roku 1827 – zgodnie z nim Jan był synem Elżbiety Maurówny (Mazerówny lub Mozerówny – Maser lub Moser) ewentualnie Maurerówny, 3. w akcie ślubu córki Elżbiety z roku 1828 występuje jako Main, 4. w dokumencie zgonu – określona jako z Maurów (Mauer?). W latach 1820 – 1831 mieszkała w Wysieradzu, w roku 1837 w Żytowicach, zmarła w Żytowicach w roku 1843.

Nazwisko Elżbiety ustaliłam przy pomocy niemieckiej Geneanet – nazywała się Maurer. Z akt Geneanet wynika też, że córka jej Margaretha/Małgorzata imię dostała po babciach. Babcia po mieczu to Margaretha Altmeyer, babcia po kądzieli, Margaretha Scherer.

Do ustalenia historii rodziców Małgorzaty/Margarethy – Jakuba/Jakoba Meiser i Elżbiety/Elisabeth Maurer – droga była żmudna.

W Genetece znalazłam kilka dokumentów dotyczących małżonków Jakuba i Elżbiety Mayzer, wystawionych w parafii Mikołajewice, a mianowicie:

1. Akt ślubu syna Jakuba i Elżbiety, Piotra, z 1 lutego roku 1820

Akt ślubu Piotra Meiser/Mayzer z Kolonii Wysieradz z Maryanną Szalerówną (Schaler; może od schallen – brzmieć, dźwięczeć), córką Macieja Schaler i Maryanny Heycówny z Żytowic

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Piotr Meiser: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Meiser&search_name=Piotr&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1820&kt=2&plik=002-003.jpg&x=249&y=256&zoom=2 (wpis nr 2, dostęp 02.04.2023)

Piotr urodził się, jak zapisano, „w Uchtelfangen w Księstwie Nassau”, miał w chwili ślubu lat 23, a zatem urodzony był w roku 1797. Zamieszkały w Kolonii Wysieradz. Matka zapisana jako Elżbieta Manrówna.

Jak się zdaje, Mayzerowie byli wyznania ewangelickiego. Wynika to z faktu, iż w historii kolonii Wysieradz zapisano, iż kolonia została założona przez ewangelickich kolonistów. Poza tym powyższy akt małżeństwa różni się od zapisów ślubów katolickich. Z historii Wysieradza (http://www.historia.pabianice.gmina.pl/trasa1t3) wynika, że proboszcz parafii Mikołajewice nie dawał kolonistom ewangelickim ślubów – tych udzielał pastor w Pabianicach – ale jako urzędnik Stanu Cywilnego ksiądz zapisywał urodzenia, zgony i zapewne śluby. W powyższym dokumencie nie zapisano jak zwykle, że „zostało zawarte religijne małżeństwo”, ale że „przed nami proboszczem parafii Mikołajewskiej sprawujący(m) obowiązki Urzędnika Stanu Cywilnego” stawili się Piotr Mayzer i jego narzeczona Maryanna Szalerówna. I dalej: „strony stawające żądają abyśmy do ułożonego między nimi obchodu małżeństwa przystąpili”. Być może ślub ewangelicki został już zawarty i chodziło tylko o jego rejestrację.

Wspomnieć też trzeba, że Piotr Mayzer wymieniony jest we wspomnianej wyżej historii Wysieradza, opracowanej w Internecie, jako jeden z pierwszych mieszkańców kolonii.

2. W Genetece znajduje się też akt zgonu tegoż Piotra z roku 1856 roku, w którym podano, że Piotr Majzer zmarł w Żytowicach, miał lat 60 – a zatem urodzony w roku 1796 – i zostawił wdowę Mariannę i trzy córki: Mariannę, Teresę i Małgorzatę Majzer.

3. Akt ślubu z parafii Mikołajewice, dotyczący syna Jakuba i Elżbiety, Jana Meyzer z kolonii Wysieradz, z roku 1827. Jan poślubił Teresę Szalerównę, córkę Macieja Szaller i Maryanny z Halionków (?). Wynikałoby z tego, że bracia Piotr i Jan poślubili siostry, jednakże w wypadku Jana i Teresy jest już w dokumencie formułka, iż „zostało zawarte religijne małżeństwo”. Być może zatem państwo młodzi zgodzili się na katolicki obrządek, albo proboszcz miał pozwolenie na udzielanie ślubów ewangelikom.

Akt ślubu Jana i Teresy

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Jan Mayzer: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Mayzer&search_name=Jan&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1827&kt=2&plik=007-010.jpg&x=0&y=125&zoom=1.75 (wpis nr 7, dostęp 02.04.2023)

Jan miał w chwili ślubu 23 lata, a więc urodził się w roku 1804, „w Achterfanger” (zapewne Uchtelfangen). Zamieszkały w Kolonii Wysieradzu. Matka zapisana jako Elżbieta Maurówna (Maurerówna. Mozerówna, Mazerówna).

4. Wystawiony w parafii Mikołajewice akt zgonu Jana Majzer, lat 40 – a więc urodzonego 1808 – syna Jakuba i Elżbiety, okupnika („na okupnym gruncie prawem czynszowem” zamieszkały; jak sądzę: dzierżawca) z Żytowic. Pozostawił wdowę Teresę.

5. Pochodzący z roku 1828 akt pierwszego ślubu Elżbiety Maisur z kolonii Wysieradz, zapisanej w oryginalnym akcie jako Maisurówna, w skorowidzu Geneteki zapisana jako Meiser, córki Jakuba i Elżbiety z domu Main, liczącej lat 19, a więc urodzonej w roku 1809. Miejsce urodzenia jest słabo czytelne – Niklenfangum? Chodzi zapewne o Uchtelfangen, jak w przypadku pozostałych dzieci.

Akt pierwszego ślubu Elżbiety

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Maiser: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Maiser&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1828&kt=2&plik=027-030.jpg&x=1704&y=108&zoom=1 (wpis nr 28, dostęp 02.04.2023)

Elżbieta poślubiła najprawdopodobniej swego krewniaka Andrzeja Meyzer, syna Andrzeja i Katarzyny Kieyder, urodzonego we wsi Nelklefergium (? Zapewne chodzi o Uchtelfangen). Mieszkała przy rodzicach w Kolonii Wysieradzu. Uwaga: akt zapisano na dwóch kolejnych stronach, stąd w połowie jest adnotacja, że ten akt nie jest skończony!

6. Akt ślubu córki Jakuba i Elżbiety, Małgorzaty, z Wojciechem Smorawskim z roku 1831 – zmieszczony w innym miejscu, przy omawianiu małżeństw Wojciecha.

7. Akt drugiego ślubu córki Jakuba i Elżbiety, Elżbiety Mayzer, z roku 1837 z Piotrem Fuksem (Fuchsem jak sadzę), urodzonym w Uchtelfangen, a więc krajanem, synem Jana i Katarzyny Szmit, zmarłych w Wysieradzu. Katarzyna Szmit była, być może krewną Beaty Szmit, pierwszej żony Wojciecha Smorawskiego.

Akt drugiego ślubu Elżbiety Mayzer, „w Uchtelfangen” urodzonej, lat 28 (rok urodzenia 1809), wdowy od roku 1836, córki Jakuba „zmarłego” i Elżbiety (bez podania nazwiska panieńskiego)

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Mayzer: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Mayzer&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1837&kt=2&plik=019-022.jpg&x=756&y=1337&zoom=1.5 (wpis nr 22, dostęp 02.04.2023)

Z obu aktów ślubu Elżbiety wynika, że urodziła się w roku 1809. Mieszkała z matką w Żytowicach.

8. Akt zgonu z roku 1893 Elżbiety Fuks z Żytowic, córki Jakuba Majzer, lat 87(86?), wdowy. Z aktu zgonu wynikałby rok urodzenia 1806/1807.

Akt zgonu Elżbiety Fuks

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Fuks: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=fuks&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1893&kt=3&plik=031-034.jpg&x=1413&y=1412&zoom=1.5 (wpis nr 34, dostęp 02.04.2023)

9. Akt zgonu mojej przodkini Elżbiety Majzerowej z Maurów, żony Jakuba Majzer

Akt zgonu Elżbiety Majzerowej z Maurów

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Majzer: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Majzer&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=Majzer&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1843&kt=3&plik=001-004.jpg&x=1678&y=1297&zoom=1 (wpis nr 3, dostęp 02.04.2023)

Zgodnie z powyższym dokumentem Elżbieta zmarła w Żytowicach 13 stycznia 1843 roku mając lat 72, a więc urodzona była w roku 1771. Imion rodziców nie podano, zaznaczono, że „córka niepamiętnych rodziców”, czyli nikt ich imion i statusu społecznego nie znał. Nazwisko panieńskie zapisano „z Maurów”, co sugerowałoby, że nazywała się Maur (w rzeczywistości Maurer). Śmierć zgłosili Jan, lat 39 (a więc urodzony 1804) i Piotr 34 (a więc urodzony 1809) – synowie.

Z powyższego wynikałoby, że moi przodkowie Elżbieta z domu Maurer (Maur) i Jakub Meiser (Majzer/Mayzer),przybyli do Polski z Uchtelfangen, zamieszkali w Wysieradzu, mieli czworo dzieci – Piotra urodzonego 1797, Jana urodzonego 1804, Elżbietę urodzoną 1809, i Małgorzatę urodzoną 18091813, moją praprababcię, matkę mojej prababci Małgorzaty Honoraty Smorawskiej.

W Genetece figurują jednak jeszcze inne dokumenty dotyczące Jakuba i Elżbiety Mayzerów – z roku 1837 i z roku 1842. Małżonkowie raz opisani są jako z Żytowic, raz jako z Wysieradza. Rzecz jest o tyle skomplikowana, że dokumenty dotyczą Małgorzaty i Elżbiety, córek Elżbiety i Jakuba. Małgorzata Mayzer i Elżbieta Mayzer występowały już jednak w dokumentach wyżej wymienionych. Pojawia się zatem pytanie: czy istniało jeszcze jedno małżeństwo Mayzerów o imionach Elżbieta i Jakub? Czy znani nam Elżbieta i Jakub mieli po dwie córki o tych samych imionach Małgorzata i Elżbieta? Czy może córki miały podwójne imiona, np. Małgorzata Anna lub Maria Małgorzata czy Elżbieta Anna i np. Maria Elżbieta, a ksiądz zapisywał je zawsze pod jednym imieniem?

Nie umiem na te pytania odpowiedzieć.

Oto oba kontrowersyjne dokumenty:

Akt zgonu Małgorzaty Maur

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Małgorzata Maur: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Maur&search_name=Ma%C5%82gorzata&search_lastname2=Majzer&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1837&kt=3&plik=05-12.jpg&x=81&y=1750&zoom=1 (wpis nr 8, dostęp 04.04.2023)

Akt zgonu z roku 1837. Zgodnie z nim między innymi „stawił się Wojciech Smorawski Strzelec lasów Rządowych, lat 40” (mój prapradziadek), zamieszkały w Kraszewie, i wraz z drugim świadkiem oświadczyli, że 16 stycznia zmarła Małgorzata Maier/Maur, zamieszkała w Kraszewie, lat 30 (a zatem urodzona 1807), córka „Jakóba i Elżbiety małżonków Majzerów z Żytowic”. Zostawiła owdowiałego męża Jana Maur.

Z aktu wynikałoby, że Jakub i Elżbieta Majzer mieli córkę Małgorzatę, zamężną za Janem Maur (chodzi zapewne znów o nazwisko Maurer).

Rzecz jednak w tym, że Małgorzata z domu Majzer, córka Elżbiety i Jakuba, urodzona najprawdopodobniej między 1809 a 1813, była od roku 1831 żoną Wojciecha Smorawskiego i zmarła w roku 1847.

Jan Maur, wdowiec po Małgorzacie pojawiał się już na dokumentach dotyczących Wojciecha Smorawskiego. Wygląda na to, że obaj byli spowinowaceni przez Elżbietę i Jakuba Majzerów.

Drugi dokument jest również aktem zgonu – z roku 1842 roku. Zgłoszono w Wysieradzu zgon – 20 maja – Elżbiety z Majzerów Dymant, lat 46 (a zatem urodzonej 1796), córki Jakuba i Elżbiety. Zmarła pozostawiła męża Krystyna Dymant.

Akt zgonu Elżbiety Dymant

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Dymant: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Dymant&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=Majzer&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1587d&se=&sy=1842&kt=3&plik=037-044.jpg&x=63&y=1995&zoom=1 (wpis nr 40, dostęp 04.04.2023)

I tu ciekawostka: W niemieckiej Geneanet podano, że Elisabeth, córka Jakoba i Elisabeth Maurer z Uchtelfangen poślubiła Christiana Duemong, z czego wynikałoby, że Dymant jest spolszczonym Duemong, a Elżbieta to rzeczywiście córka moich praprapradziadków Jakuba i Elżbiety Meiserów. Dane genealogiczne Elisabeth wymieniają też jej rodzeństwo, które znamy z wyżej wymienionych dokumentów dotyczących rodziny Majzer/Meiser. Są to Peter/Piotr, urodzony w roku 1798 (z dokumentów Geneteki wynika data urodzenia 1796/7) i Margaretha/Małgorzata, urodzona 1806 (z dokumentów Geneteki wynikają inne daty).

Dane Elisabeth Meiser zamężnej Deumong z Geneanet (drzewo kurtgrathwohl)

Źródło: https://gw.geneanet.org/kurtgrathwohl?n=meiser&oc=2&p=elisabeth, dostęp 04.04.2023

Ewidentnie zatem mamy w Genetece dokumenty dotyczące dwóch Elżbiet, córek Jakuba Meiser i Elżbiety:

1. Elżbieta po mężu 1. Mayzer, 2. Fuks, urodzona zgodnie a aktami ślubów z Geneteki w Uchtelfangen w roku 1809, zgodnie z aktem zgonu 1807. Mieszkała w chwili pierwszego ślubu w Wysieradzu, w chwili drugiego w Żytowicach. Zmarła w Żytowicach.

2. Elżbieta po mężu Deumong/Dymant, urodzona zgodnie z Geneanet w Uchtelfangen w roku 1795, zgodnie z aktem zgonu z Geneteki 1796.

Podobnie istnieją dokumenty dwóch Małgorzat, córek Jakuba Meiser i Elżbiety:

1. Małgorzaty zamężnej Smorawskiej, urodzonej zgodnie z danymi z Geneteki w Uchtelfangen pomiędzy rokiem 1809 a 1813, zmarłej w roku 1847. W chwili ślubu mieszkała w Kurowicach. Zmarła w Kraszewie.

2. Małgorzaty zamężnej Maur, urodzonej zgodnie z aktem zgonu w roku 1807. Zmarła w roku 1837 w Kraszewie. Do daty urodzenia tejże Małgorzaty pasowałaby data urodzenia z Geneanet – 1806 – gdzie jest wymieniona jako siostra Elżbiety.

Tego problemu nie potrafię tego rozstrzygnąć. Chyba, że wytłumaczenie jest proste i Jakub i Elżbieta mieli po dwie córki o tym samym imieniu!

Z danych zawartych w powyższych aktach Geneteki wynika, że Jakub Mayzer/Meiser zmarł między rokiem 1831 a 1837 – w akcie ślubu córki Małgorzaty w roku 1831 nie zaznaczono, jakoby nie żył, w akcie ślubu jego córki Elżbiety podany jest jako zmarły. Żona jego Elżbieta zmarła w roku 1843. Dzieci ich – Piotr, Małgorzata, Jan i Elżbieta – urodziły się jeszcze w Niemczech. Rodzina opuściła Niemcy najwcześniej po roku 1809-1813, to znaczy po urodzinach Małgorzaty. Do Polski Jakub i Elżbieta przybyli z dziećmi przed rokiem 1820, gdyż wówczas wziął ślub brat Małgorzaty, Piotr.

Miejsce urodzenia dzieci Mayzerów, podane w dokumentach, jest to samo, chociaż zapis nieco inny: chodzi o Uchtelfangen. W akcie ślubu Elżbiety Mayzerówny zapisano, że jej drugi narzeczony także urodził się w Uchtelfangen, „w Prusach kantonie Ottweiler”. Z podanych zapisów wynika, że rodzina Mayzer tam właśnie mieszkała.

Uchtelfangen leży dziś w niemieckim kraju związkowym Saarland w południowo-zachodnich Niemczech. Wcześniej Uchtelfangen leżało w gminie Ottweiler, dziś w gminie Illingen. Miejscowość należała niegdyś do Księstwa Nassau-Saarbrücken (tytuł książęcy rodzina władców otrzymała w roku 1735, od roku 1381 istniało hrabstwo Nassau-Saarbrücken). Od roku 1815 należało do Prus. Według danych z roku 2020 miejscowość Uchtelfangen zamieszkiwało 3700 mieszkańców. Do dziś nazwisko Meiser występuje w tej miejscowości.

Gdzie rodzina Mayzer/Meiser mieszkała w Polsce?

W roku 1820, na najwcześniejszym znanym akcie ślubu dziecka Jakuba i Elżbiety Mayzerów/Meiserów, Piotra, zawartym – czy raczej zapisanym – w parafii Mikołajewice, podano miejsce zamieszkania Piotra w Polsce: „w Kolonii Wysieradzu”, gdzie mieszkali też, jak zaznaczono, jego rodzice, Jakub i Elżbieta. Ślub praprababci Małgorzaty zawarty został w parafii Kurowice, gdyż jej narzeczony, Wojciech Smorawski, pochodził z Kraszewa, a Małgorzata była na służbie w Kurowicach. Jednak jako miejsce zamieszkania rodziców Małgorzaty zapisano – między innymi, bo całość trudno przeczytać, również słowo „wydzieradz,” lub „wydzieracz”, a więc Wysieradz. Na akcie ślubu Elżbiety z roku 1837 podano, że mieszkała ona z matką w Żytowicach, była wdową. Narzeczony jej natomiast, Piotr Fuks, był synem Jana i Katarzyny z Szmitów, zamieszkałych na Wysieradzu (województwo łódzkie, powiat pabianicki).

Wysieradz był ściśle związany z osadnikami niemieckimi, między innymi z mojej rodziny. Powstał jako nowa osada, wykarczowana w lesie przez kolonistów ewangelickich, sprowadzonych z Prus, najprawdopodobniej w drugiej dekadzie XIX wieku. Do dziś znajdują się tam resztki cmentarza ewangelickiego. W roku 1881 Wysieradz liczył 147 mieszkańców.

W opracowaniu historii Wysieradza w Internecie (http://www.historia.pabianice.gmina.pl/trasa1t3) odnotowano, że jednym z pierwszych mieszkańców kolonii Wysieradz był Piotr Mayzer, urodzony 1797 w Uchtelfangen. Prawie na pewno chodzi o brata praprababci Małgorzaty Mayzer. Brawo przodkowie!

Dziś w Wysieradzu mieszka 40 mieszkańców, jest on częścią składową sołectwa Żytowice.

Zgodnie z powyższymi i poniższymi ustaleniami, przodkami mojej prababci Małgorzaty Honoraty Smorawskiej, zamieszkałymi w Polsce, byli

Wiadomość o miejscu pochodzenia rodziny Mayzer/Meiser pozwoliła odszukać Jakuba/ Jakoba Meiser w niemieckiej Geneanet.

Jakob Meiser jest tam wymieniony w pięciu różnych drzewach genealogicznych, zestawionych przez Dietera Ekstein (carosaar), Ralfa Zender (rzender), Michaela Biehl (michaelbiehl71), Kurta Grathwohl (curtgrathwohl) i Marka Szajder (smarek1), co pozwala na lepsze opracowanie jego danych niż na podstawie Geneteki.

Zgodnie z tymi danymi Jakob/Jacob/Jacobus Meiser urodził się w Uchtelfangen 31 października 1872 roku i był synem Michaela (według rzender) lub Matthiasa Meiser (według cmichaelbiehl71 i carosaar – według tego ostatniego mógł mieć drugie imię Johann, a nazwisko mogło się też pisać Mayser). Jako zawód podano przy Jakobie „Schankwirt” (patrz: carosaar), to znaczy szynkarz. Chyba jednak ten szynk nie szedł mu za dobrze, skoro zdecydował się emigrować! Jakob 25 listopada 1794 roku poślubił w Uchtelfangen Elisabeth Maurer; carosaar podaje jako inną możliwość nazwisko Mauer, smarek1 podaje nazwisko Elisabeth jako Mozer Maurer (jest to wpis polski, potomka Jana lub Piotra Meiser, synów Jakoba. Smarek1 podaje też, że Jakob zmarł w Wysieradzu, w roku 1829). Maurer to typowe nazwisko utworzone od zawodu – Maurer to murarz. Data urodzenia Elisabeth Maurer nie jest znana. Podaje się ją szacując zgodnie z datą ślubu, na około rok 1767, 1773, 1774 – z aktu zgonu Geneteki wynika, że był to rok 1871. Miejsce urodzenia Elisabeth to także Uchtelfangen. Przodkowie jej według rzender to Johann Maurer, zmarły w Lummerschied i Margareta Scherer, zmarła tamże. Przodkowie ich nie są znani.

W różnych drzewach w Geneanet podane są różne dzieci Jakoba i Elisabeth Meiser. Jedynie drzewo curtgrothewohl podaje wszystkie, jak się zdaje, dzieci:

1. Elisabeth (21 XI 1795 Uchtelfangen ?). Według tego genealoga Elisabeth poślubiła w roku 1815 Christiana Duemong, z którym miała w roku 1816 córkę Elisabethę. Ta wiadomość jest o tyle ważna, że wyjaśnia, iż akt zgonu z Geneteki z roku 1842, podany wyżej, a dotyczący Elżbiety Dymant, urodzonej zgodnie z tymże aktem w roku 1896, dotyczyłby rzeczywiście córki Elżbiety i Jakuba Meiserów. Ponadto, jeśli córka Duemongów urodziła się w roku 1816, nie mogli wcześniej przyjechać do Polski.

2. Peter (7 X 1797 Uchtelfangen ?). Wg Geneteki zmarł 1856 w Żytowicach.

3. Gertrud (7 XI 1799 Uchtelfangen ?). Według drzewa miechaelbiehl71 Gertrudis poślubiła Petera Engel i zmarła po roku 1847 w USA lub Kanadzie.

4. Anna Maria (17 X 1801 Uchtelfangen ?)

5. Margaretha (8 IX 1806 Uchtelfangen). Moja praprababcia? Według Geneteki zmarła 28 VIII 1847.

6. Anna Maria (26 III 1811 Wemmetsweiler 1876). W roku 1829 poślubiła w Illingen Jacoba Mohr.

7. Catharina (2 V 1816 Uchtelfangen ?)

8. Johann (1803 lub 1804 ?). Występuje tylko drzewie carosaar i smarek1, urodzony 1804 według carosaar, a według smarek1 w 1803. Według Geneteki zmarł w roku 1848 w Żytowicach mając lat 40, a więc urodzony byłby w roku 1808.

Niezwykle ciekawe jest skonfrontowanie powyższych danych z danymi pochodzącymi z dokumentów w Genetece. Najczęściej nie zgadzają się daty urodzin. Data urodzin Petera w Geneanet zgodna jest z datą na akcie jego ślubu i wiekiem na akcie ślubu jego siostry Elżbiety w Genetece oraz z jego aktem zgonu, ale niezgodna z wiekiem na akcie zgonu matki (1805). Data urodzenia Johanna/Jana – 1804 w drzewie carosar – zgadza się z datą w akcie jego ślubu z Geneteki, ale nie zgadza się z datą wynikającą z jego aktu zgonu.

Nie zgadzają się natomiast nawet w przybliżeniu daty urodzin Małgorzaty i Elżbiety. Zgodnie z datami podanymi na aktach obu ślubów w Genetece Elisabeth/Elżbieta (primo voto Mayser, secundo voto Fuchs), urodziła się w roku 1809, w Geneanet jej rok urodzenia to 1795 – ten rok zgadzałby się jednak z rokiem urodzenia Elżbiety Dymant. Małgorzata zgodnie z aktem ślubu urodziła się między 1809 a 1813, w Geneanet jej data urodzenia to rok 1806. Panny się odmładzały – nic nowego, ale żeby aż tak? Podkreślić jednak trzeba, że rok urodzenia Małgorzaty – 1806 – zgadzałby się z rokiem urodzenia tej Małgorzaty, której akt zgonu zamieściłam powyżej, zamężnej za Janem Maur.

Jest wielce prawdopodobne, że niektóre dzieci zmarły w niemowlęctwie i ich później urodzonym siostrom lub braciom nadawano te same imiona – przykładem jest tu Anna Maria Meiser, urodzona 1801 i jej siostra o tym samym imieniu, urodzona 1811. Z drugiej strony może to być pomyłka i była tylko jedna Anna Maria, lecz źle odczytano daty urodzenia. Zważywszy na wspomniane wyżej problemy z córkami Jakuba i Elżbiety, z których wydaje się wynikać, że mieli dwie córki o imieniu Małgorzata i dwie o imieniu Elżbieta, być może i Anny Marie były dwie!

Jeśli data urodzenia najmłodszej córki Jakuba i Elżbiety Meiser, Cathariny, jest prawdziwa, można zawęzić daty wyjazdu rodziny z Niemiec – Uchtelfangen opuścili prawdopodobnie nie wcześniej niż w roku 1816.

Barakowy kościół ewangelicki w miejscowości Uchtelfangen, zbudowany w 1771 r. Pamięta on na pewno rodzinę mojej praprababci Margarethy Meiser. Być może tu brali śluby jej ojciec i matka – Jakub i Elżbieta – a także jej dziadkowie po mieczu.

Źródło: Zdjęcie własne

Geneanet dostarcza też wiadomości o przodkach Jakoba i Elisabeth Meiser. Niektóre ustalenia obejmują kilkaset lat wstecz, co każe być nieco ostrożnym w ocenie, czy wpisy te są całkowicie pewne.

W Geneanet znajduje się kilka drzew genealogicznych dotyczących Jakoba i jego przodków, miedzy innymi:

1. Drzewo Jakoba Meiser.

2. Drzewo przodka Jakoba Meiser, Stefana Daniela Klein (ok. 16261695)

3. Drzewo przodka Stefana Daniela Klein, Nicolausa Even (ok. 14931542)

4. Drzewo przodkini Nicolausa Even, Grety von Nassau-Saarbrücken (ok. 13901437)

Są jeszcze dalsze drzewa, ale niżej podaję dla orientacji tylko 1 i 2.

Drzewo przodków Jakuba Meiser. Niżej drzewo jego przodka Stefana Daniela Klein

Źródło: https://gw.geneanet.org/rzender?lang=en&pz=jacob&nz=zender&ocz=9&m=A&p=jakob&n=meiser&oc=19&siblings=on&notes=on&t=T&v=6&image=on&marriage=on&full=on, dostęp 04.04.2023

Źródło: https://gw.geneanet.org/rzender?lang=en&pz=jacob&nz=zender&ocz=9&m=A&p=stefan+daniel&n=klein&siblings=on&notes=on&t=T&v=6&image=on&marriage=on&full=on, dostęp 04.04.2023

Jeśli chodzi o męską linię rodziny Meiserów, to wstępnymi mojej praprababci Małgorzaty Meyzer/Meiser byli, według Geneanet (drzewo rzender):

Pozostali przodkowie

Rodzice Elisabeth Maurer według rzender to Johann Maurer, zmarły w Lummerschied i Margareta Scherer, zmarła tamże. Przodkowie ich nie są znani.

Rodzice Margarethy Altmeyer (w innych drzewach Altmayer) to Peter (2 III 1710 Obersalbach 26 II 1777 Obersalbach) i Anna Catarina Engel (ok. 1712 Eiweiler przed 1777 Obersalbach).

Rodzice Anny Margarethy Friedrich to Franz (ok. 1671 Neef, Cochem-Zell, Rheiland_Pfalz 24 V 1744 Hüttigweiler, Illingen) i Elisabeth Jochum (1 I 1683 Hüttigweiler 8 V 1842 Hüttigweiler).

Rodzice Anny Kathariny Gerent to Bartholomaus Gerendt (?) Bauer (chłop, rolnik) i Anna? (?).

Rodzice Otilii Klein to Stefan Daniel Klein (ok. 1626 16 IV 1695 Wemmetsweiler) i Margaretha Even (ok. 1600 Püttlingen, Saarbrücken ?).

Rodzice Anny Margarethy Fuchser i Elisabeth Wahl i żon pozostałych wstępnych Meiserów nie są znani.

Miejscowości, z których pochodzili owi przodkowie, znajdują się blisko siebie. Obersalbach leży 14‑18 km na południe od Uchtelfangen, Hüttigweiler w odległości 5 km.

Jak widać z powyższego drzewa, rodzina Meiser często zmieniała miejsce zamieszkania, aczkolwiek trzymając się południowych Niemiec. David Meuser (15401599) mieszkał w Anraff, małej wioseczce w hrabstwie Waldeck, w Hesji. Syn jego Johannes (15921634) urodził się tamże, ale zmarł w Nieder­-Wildungen, miasteczku położonym 4 km od Anraff na południe, w Hesji. Miasteczko „zasłynęło” w latach 15321664 procesami czarownic, dotyczącymi 78 osób – miasteczko liczyło wówczas około 1200 mieszkańców. Może dlatego rodzina stamtąd wyjechała. Syn Johannesa, także Johannes (16221702) urodził się w Kärnten (Karyntii), w dobrach bawarskiego biskupstwa Bamberg, leżących w Karyntii. Prawdopodobnie przeniósł się później do Saarland, gdyż jego syn, Johann Michael (16541732), jako pierwszy zapisany Meiser, urodził się i zmarł w Wemmetsweiler w Kraju Saary, był też dzierżawcą w pobliskim Merchweiler (dziś obie te miejscowości tworzą całość jako Merchweiler). Wieś Wemmetsweiler od 1798 roku należała do burmistrzostwa Uchtelfangen. Żona Johanna Michaela, Otilia Klein, pochodziła z Sankt Wendel, liczącego już XV w. około 700 mieszkańców, zniszczonego dotkliwie w latach 16271697 w czasie wojny Francji z koalicją hiszpańsko-austriacko-lotaryńską. Być może wtedy rodzina Otylii opuściła miasteczko i przeniosła się do Hemmetsweiler/Merchweiler, gdzie Otilia poślubiła Johanna Michaela. Dopiero wnuk Johanna Michaela i Otilii, Johan Nicolaus Meiser (17171792), urodzony jeszcze w Wemmetsweiler, przeniósł się do Uchtelfangen, gdzie zmarł, aczkolwiek wszystko to właściwie ten sam teren. Wydaje się, że rodzinie nie powodziło się najlepiej i wędrowała za chlebem.

Dodać trzeba, że rodzina występuje w wielu drzewach w Geneanet i dane na temat jej członków czasem się różnią.

Pozostałe dzieci Marcina/Martina Burkharta i Christiny Morio

2. Antoni (17 VI 1844 Wiączyń Górny ?). Ojciec zapisany jest jako „Marcin Burchard stolarz w Wiączeniu zamieszkały, lat 26 mający”. Matka – Chrystyna z Moriów, lat 24. Chrzestną matką była Anna Maryanna Morio (prawdopodobnie wyżej wspomniana kuzynka matki).

Akt chrztu Antoniego

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Antoni Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Antoni&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&sy=1844&kt=1&plik=056-065.jpg (wpis nr 57, dostęp 05.04.2023)

Podpis mojego prapradziadka pod aktem chrztu:

Antoni Burkhart poślubił w Bukowcu, w parafii Kurowice, 3 listopada 1868 roku Elżbietę Fiks, córkę Fryderyka i Konstancji Mirowskiej, urodzoną w Bukowcu, lat 16.

Mieli przynajmniej siedmioro dzieci. Sądząc z miejsc urodzenia dzieci, Antoni i Elżbieta często się przeprowadzali, prawdopodobnie Antoni szukał pracy. Dzieci rodziły się w Bukowcu, Wiączyniu Górnym, Budach Stokowskich (w dwóch ostatnich miejscach mieszkały inne gałęzie rodziny Burkhartów), w Pabianicach i Jeziorku (parafia Jeżów). Antoni określany jest na ogół jako ziemledielec, raz jako stolarz.

Rodzina Fiks – najprawdopodobniej Fuks, czyli Fuchs – pojawiła się już w związku z Burchardami. Elżbieta Mayzer/Meiser, jak przypuszczam siostra Małgorzaty po mężu Smorawskiej, matki Małgorzaty Honoraty Smorawskiej, która była żoną Jana Burcharda, starszego brata omawianego Antoniego, w roku 1837 poślubiła Piotra Fuksa, którego rodzice byli kolonistami w Wysieradzu. W Bukowcu mieszkała, jak wspomniano, rodzina Burkhartów, spokrewniona w dalszym stopniu z Marcinem/Martinem Burkhart i jego braćmi. Tam też Antoni mógł poznać przyszłą żonę.

Akt ślubu Antoniego i Elżbiety Fiks

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Elżbieta Fiks: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Fiks&search_name=El%C5%BCbieta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1535d&se=&sy=1868&kt=2&plik=11-13.jpg&x=788&y=1252&zoom=1.75 (wpis nr 13, dostęp 05.04.2023)

Dzięki portalowi MyHeritage, gdzie zrobiłam badanie DNA, odkryłam krewniaka z tej linii, potomka Antoniego i Elżbiety Fiks, prapraprawnuka Martina. MyHeritage określiło go jako mojego krewnego 8‑12. stopnia w linii bocznej, mieliśmy 0,5 % wspólnego DNA.

3. Anna Maryanna po mężu Wanemacher (10 XI 1846 Wiączeń Górny 1917 Srebrna, parafia Konstantynów Łódzki). Żyła 71 lat. Ojciec zapisany jest jako „kollonista”. Matka: Krystyna z Moryów (w Genetece Morys). Ojciec chrzestny: Baltazar Burchard (brat Martina).

Akt chrztu Anny Maryanny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Anna Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Anna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&sy=1846&kt=1&plik=125-132.jpg (wpis nr 125, dostęp 05.04.2023)

W parafii Konstantynów Łódzki znajduje się akt ślubu Anny Marianny Burkard, córki Marcina i Krystyny. W Genetece imię Anny Marianny zapisano błędnie Anna Antonina. Anna Marianna poślubiła w roku 1874 Michała Wanemacher ze Srebrnej, syna Wojciecha i Małgorzaty Hofchaker. Anna Marianna i Michał mieli osiem córek, urodzonych w Srebrnej. W Łodzi istnieje dziś ulica Srebrna, w dzielnicy Bałuty. Michał zmarł w roku 1909 w Srebrnej, w akcie zgonu Michała nazwisko jego matki: Kofchaker.

4. Michał (3 IX 1848 Wiączeń Górny 27 I 1854 Wiączyń Górny). Żył 5 lat. Ojciec w akcie chrztu określony jako gospodarz, na akcie zgonu jako stolarz. Matka na akcie chrztu – Chrystyna z Moryjów.

Akt chrztu Michała

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Michał Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Micha%C5%82&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1848&kt=1&plik=63-68.jpg&x=1786&y=97&zoom=1 (wpis nr 66, dostęp 05.04.2023)

5. Maryanna (4 V 1850 Wiączeń Górny ?). Pod nazwiskiem Burkard. Ojciec gospodarz, matka Chrystyna z Moryjów. Matka chrzestna Maryanna Moryo. Dalszych danych brak.

Akt chrztu Maryanny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Maryanna Burkard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burkard&search_name=Maryanna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1850&kt=1&plik=028-033.jpg&x=1789&y=1769&zoom=1 (wpis nr 33, dostęp 05.04.2023)

6. Chrystyna/Krystyna po mężu Szreter (25 I 1852 Wiączyń Górny 22 III 1879 Pabianice). Ojciec Burkhart, stolarz. Matka Chrystyna z Moryo. Matka chrzestna Anna Maryanna Burkard, ojciec chrzestny Antoni Nap (zapewne Naab).

Akt urodzenia Chrystyny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Chrystyna Burkhart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burkhart&search_name=Chrystyna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=104&kt=2&plik=006-015.jpg&x=1792&y=1806&zoom=1 (wpis nr 15, dostęp 05.04.2023)

W roku 1877 Chrystyna poślubiła Wacława Szreter (zapewne Schreter), syna Wacława i Marianny Silchabel. Nazwisko rodziny Szreter pisane jest też czasem Szretter. 9 marca 1879 r. urodziła syna Józefa, dwa tygodnie później zmarła. Syn zmarł kilka dni później. Józef Szreter zmarł w roku 1918.

7. Walenty/Valentin (2 II 1854 Wiączyń Górny ?). Ojciec stolarz. Matka Krystyna z Morysów.

Akt chrztu Walentego

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Walenty Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Walenty&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1854&kt=1&plik=010-015.jpg&x=1790&y=724&zoom=1 (wpis nr 14, dostęp 05.04.2023)

W roku 1882 Walenty, w akcie ślubu Walentyn, poślubił w Pabianicach, w kościele św. Mateusza, Mariannę Peters, córkę Antoniego i Karoliny Strau. Wiadomo o pięciorgu dzieciach tej pary, które urodziły się w Andrzejewie, Janowie i Wiączyniu – jak się zdaje, rodzina szukała swojego miejsca do życia. Marianna (w akcie zgonu Maria Burchart) zmarła w Pabianicach w roku 1890 (w czerwcu?).

Akt ślubu Walentego z Marianną Peters

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Walenty Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Burchart&search_name=Walenty&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1614d&se=&sy=1882&kt=2&plik=035-038.jpg&x=1290&y=103&zoom=1.5 (wpis nr 37, dostęp 05.04.2023)

W styczniu 1891 roku Walenty z Wiączynia wziął drugi ślub z Weroniką Oleszyńską z Ner, córką Jana i Bronisławy Kędzierskiej, lat 24, wdową po Teofilu.

Odnośnie do Weroniki wyjaśnić trzeba, że w Genetece figuruje akt chrztu z 6 stycznia 1867 roku Weroniki Michałowicz, córki Jana i Bronisławy Kędzierskiej, kolonistów z Ner. Świadkiem chrztu był Józef Burchart, gospodarz z Ner, lat 44 – bez wątpienia jeden z sześciu braci Burkhartów; Józef urodził się w roku 1815. A zatem rodziny się znały.

Z roku 1885 pochodzi akt ślubu Józefy Michałowicz z Ner, córki Jana i Bronisławy Kędzierskiej, z Teofilem Olesińskim, przy czym w spisie Geneteki jest imię Józefa, a w oryginalnym akcie Weronika Józefa, a zatem chodzi na pewno o omawianą Weronikę. Ze związku Weroniki z Teofilem przyszło na świat przynajmniej dwoje dzieci – w roku 1886 zapisana w parafii NMP w Łodzi Helena, zmarła w Wiączyniu w roku 1893 jako Helena Oleszyńska, i w roku 1888 syn Władysław. Teofil Olesiński zmarł w roku 1890 – w akcie zgonu zapisany jako Teofil Józef Jan.

Stad wniosek, że w akcie ślubu Walentego Burcharda i Weroniki zapisano ją pod nazwiskiem Oleszyńska, a więc zniekształconym nazwiskiem pierwszego męża, Olesińskiego. Natomiast w dokumentach jej dzieci z Walentym zapisano jej nazwisko panieńskie Michałowicz. Dzieci ze związku Weroniki i Walentego było dziewięcioro. Rodziły się głownie w Nerach.

Biorąc pod uwagę, że Walenty miał z pierwszą żona pięcioro dzieci, a z drugą dziewięcioro, należy mu się jedno z pierwszych miejsc wśród ojców-Burchardów! A jeśli mieszkali razem wraz z dwojgiem dzieci Weroniki, to mieli niezłe przedszkole!

Aktu zgonu Walentego brak.

Drugi ślub Walentego z Weroniką Oleszyńską/Olesińską z domu Michałowicz

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Walenty Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Burchart&search_name=Walenty&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1891&kt=2&plik=01.JPG&x=0&y=892&zoom=2.24203187250996 (wpis nr 1, dostęp 05.04.2023)

8. Marcin (1 X 1855 Wiączyń Górny ?). W akcie chrztu ojciec stolarz. Matka Chrystyna z Moriów. Ojcem chrzestnym był Marcin Burkard (syn Adolpha Matthiasa?).

Akt chrztu Marcina

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Marcin Burkhard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burkhard&search_name=Marcin&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.ge ealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1855&kt=1&plik=69-76.jpg&x=0&y=1880&zoom=1 (wpis nr 72, dostęp 05.04.2023)

Podpis Martina Burkharta, ale którego? Chyba ojca rodzonego, nie chrzestnego.

W roku 1882 Marcin z Wiączynia poślubił Wiktorię Pecht z Bud Stokowskich, córkę Ignacego i Julianny Gądzia. Miejsca urodzenia pięciorga dzieci, o jakich mi wiadomo, wskazują, że mieszkał z rodziną w Wiączyniu, Nerach i Janowie. Określony jako ziemledielec. W roku 1915, w akcie ślubu syna, Antoniego, określony jako gospodarz z Janowa.

9. Małgorzata (31 VIII 1857 Wiączyń Górny 18 XII 1862 Wiączeń Górny). Żyła lat 5. Ojciec na akcie chrztu – gospodarz, na akcie zgonu – stolarz. Matka Chrystyna z Moryów. Chrzestni: Józef Burkhard i Małgorzata Lakas.

Podpis pod aktem chrztu

Podpis pod aktem zgonu

10. Barbara po mężu Smulska (10 VI 1859 Wiączyń Górny ?). W metryce nazwisko Burkart. Ojciec – stolarz. Świadek: Józef Burhart, gospodarz z Wiączyniu Górnym, lat 44 (brat Martina, urodzony 1815). Matka: Krystyna z Miojów. Chrzestna: Barbara Burkard (żona Józefa).

Metryka urodzenia Barbary

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Barbara Burkart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burkart&search_name=Barbara&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1859&kt=1&plik=096-101.jpg&x=0&y=1000&zoom=1.25 (wpis nr 97, dostęp 05.04.2023)

Podpisy Martina i Józefa na metryce Barbary:

W roku 1883 Barbara z Wiączynia poślubiła Jana Smulskiego, syna Stanisława i Honoraty. Wiadomo o ośmiorgu dzieciach tej pary – siedmiorgu synach i jednej córce. Sadząc z zapisów w metrykach dzieci, Barbara i Jan mieszkali w Nerach i należeli do parafii Mileszki, później należeli do parafii Św. Krzyża w Łodzi, jako miejsce urodzenia dzieci podano Widzew.

11. Klara po mężu Gutbier (10 IV 1861 Wiączyń Górny ?). Ojciec: „proffesyi stolarskiej”. Matka: Krystyna z Moriów. Świadkowie: Józef Burkart, lat 46, i Józef Burkard, lat 31 (czyli rocznik 1830), obydwaj koloniści z Wiączynia Górnego. Rodzice chrzestni Józef Burkart (ale który?) i Klara Burkart.

Akt urodzenia Klary

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Klara Burkart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burkart&search_name=Klara&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1861&kt=1&plik=061-064.jpg&x=0&y=0&zoom=1.5 (wpis nr 61, dostęp 05.04.2023)

Świadek Józef Burkart, lat 46, kolonista zamieszkały w Wiączyniu, to bez wątpienia starszy brat Martina, urodzony w 1815 r.

Drugi świadek, młodszy Józef Burkart, również kolonista z Wiączynia, urodzony 1830, był początkowo postacią tajemniczą, aczkolwiek na pewno należącą do rodziny. Prześledzenie jego pochodzenia pozwoliło stwierdzić, że do Polski przybyło więcej członków rodziny Burkhartów niż mój prapradziadek i jego bracia.

Kim był Józef młodszy?

Poszukiwania jak zwykle były żmudne.

Rodzicami chrzestnymi nowonarodzonej Klary, której akt chrztu zamieszczono powyżej, byli Józef Burkart i Klara Burkart. W Genetece znajdujemy 3 akty ślubów Józefa Burkart, urodzonego zgodnie z nimi w roku 1827, 1828 lub 1830. W roku 1856 ów Józef poślubił Klarę z Wilów. A zatem to oni byli chrzestnymi Klary Burkart, która imię otrzymała po chrzestnej. Z tego wniosek, że ojciec chrzestny Józef jest tożsamy ze świadkiem Józefem młodszym, urodzonym w roku 1830.

Tu dygresja: raz jeszcze trzeba podkreślić, że jeśli idzie o wiek osób wymienianych w dokumentach kościelnych, zamieszanie bywa czasem nieprawdopodobne! Być może osoby te same nie bardzo wiedziały, ile mają lat, a może podawały księdzu rok urodzenia, a ksiądz był kiepskim matematykiem!

Omawiany Józef mieszkał w Bukowcu i był synem Adama i Małgorzaty z domu Keller. O tej rodzinie patrz rozdział I części II pt. Pierwsi członkowie rodziny w Polsce.

Klara, córka Martina i Christiny Morio, w roku 1886 poślubiła Filipa Gutbier, syna Jana i Barbary Winer – jest to już kolejny związek Burchardów z rodziną Gutbier. Klara i Filip mieszkali większość część życia w Janowie, pod koniec XIX w. w metrykach dzieci wpisany jest Antoniew-Stoki, potem Łódź.

12. Renata po mężu Frauenfelder (15 VII 1863 Wiączyń Górny 1901 Popielarnia). Ojciec Marcin Burchart, stolarz, lat 45. Matka Krystyna z Moriów, lat 43. Ojcem chrzestnym był Marcin Burchart.

Akt urodzenia Renaty

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Renata Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchart&search_name=Renata&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&sy=1863&kt=1&plik=091-096.jpg (wpis nr 93, dostęp 05.04.2023)

W roku 1885 Renata, mając 21 lat, poślubiła Józefa Frauenfelder, lat 19, urodzonego w Wiączyniu w roku 1866, syna Frydrycha i Katarzyny Kuman. Jest to kolejny związek Burchardów z rodzinami Fraunefelder i Kuman. W roku 1894 zapisano urodziny w Budach Stokowskich, 24 grudnia 1894, Marty, córki Józefa Frauenfelder, urodzonego w roku 1870. Jako matka wymieniona jest Renata Burchard. W tym wypadku nie chodzi jednak o omawianą parę. Wiek ojca się nie zgadza, a poza tym Renata wymieniona jest też jako matka Weroniki w roku 1894 – nie mogła mieć dwojga dzieci tego samego roku w odstępie kilku miesięcy!

13. Józef/Joseph (8 X 1865 Wiączyń Górny 1874 Wiączyń). Żył 8 lat. Ojciec: kolonista, lat 47. Matka: Krystyna z Majrów, lat 45. Rodzice Chrzestni Józef Burchart (brat Martina) i jego żona Barbara.

Wnuki Martina i Christiny Morio

Dzieci Johannesa/Jana i Małgorzaty Honoraty Smorawskiej:

1. Jan (17 XII 1865 Wiączyń Górny 29 XI 1866 Wiączyń Górny). Żył 11 miesięcy. Akt chrztu Jana. Ojciec, stolarz, lat 23, matka – imię wpisane omyłkowo – Konrada z Morawskich, lat 21.

Akt chrztu Jana

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Jan Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchart&search_name=Jan&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=1865&kt=1&plik=190-195.jpg&x=152&y=934&zoom=1 (wpis nr 191, dostęp 05.04.2023)

2. German (8 X 1867 Wiączyń Górny 18 IX 1934 Częstochowa)

Akt chrztu Germana

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby German Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchart&search_name=German&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&sy=1867&kt=1&plik=118-123.jpg (wpis nr 118, dostęp 05.04.2023)

Z aktu chrztu wynika, że świadkiem chrztu Germana był jego dziadek Martin/Marcin, wówczas pięćdziesięcioletni. Ojciec, lat 25, określony jest jako gospodarz, a więc musiał mieć jakieś swoje gospodarstwo. Matka – Honorata z Morawskich, lat 23. Imię German, skądinąd dziwne, dostał po chrzestnym ojcu, księdzu Germanie Grabowskim. Możliwe jest, że ów ksiądz dostał na chrzcie imię Hermann, ale że urodził się w zaborze rosyjskim, a w rosyjskim w miejsce litery h pisze się g, zapisano mu w metryce German; np. Józef Haydn zapisuje się po rosyjsku Йозеф Гайдн. No i tak chrześniak księdza też został Germanem.

Ojciec Germana w metrykach kilkorga dzieci określony jest jako stolarz. German poszedł w ślady ojca. Zapewne ojciec miał warsztat stolarski, który German miał przejąć, w każdym razie wydaje się, że uczył się u ojca.

Nie wiem, jaką szkołę powszechną ukończył, ale jakieś podstawowe przynajmniej wykształcenie musiał odebrać, bo w wieku dojrzałym prowadził w Częstochowie działalność rzemieślniczo-biznesową.

German mieszkał w Częstochowie we własnej kamienicy na rogu Rynku Wieluńskiego i Wieluńskiej. W swojej firmie stolarskiej produkował z drewna maszyny rolnicze typu wialni i młocarni. Na międzynarodowej wystawie rolniczej we Florencji (Esposizione Internazionale di Firenze) dostał nawet medal. Wysyłał też swoje produkty na targi rolnicze w Piotrkowie. W latach dwudziestych zamknął firmę, gdyż zniszczyła go konkurencja dużych producentów przemysłowych. Po sprzedaniu kamienicy German zamieszkał z żoną w Blachowni.

German w młodym wieku i jeden z jego braci. Raczej Jan, bo Antoni był młodszy o 16 lat.

Źródło: Archiwum rodzinne

German mając lat 25 poślubił w Częstochowie w roku 1892 (datę ślubu podał mi wnuk Germana, Przemek Burchard) dwudziestoletnią Karolinę Aleksandrę Motylewską.

German Burchard. German miał piękne niebieskie oczy. Był blondynem.

Źródło: Archiwum rodzinne

Karolina Motylewska. Też blondynka.

Źródło: Archiwum rodzinne

Powyższe zdjęcia Karoliny i Germana zostały zrobione na pewno między rokiem 1894 a 1896, gdyż tylko w tych latach działał w Częstochowie zakład fotograficzny Stanisława Jankowskiego. Karolina miała 22-24 lata, German 27-29.

Wiele informacji o Germanie mam z listów Przemysława Burcharda:

Listy zawierały także informację o domu Germana:

Karolina Aleksandra Motylewska

urodziła się 20 stycznia 1872 r. w Częstochowie jako córka malarza częstochowskiego Aleksandra Motylewskiego i Marii – tak na akcie zgonu Karolinylub Marcjanny – tak na nagrobku Zelmańskiej. Mówiąc o tej ostatniej będę używać imienia Marcjanna.

Kennkarta Karoliny Motylewskiej wydana w 1943 r.

Źródło: Archiwum rodzinne.

Karolina zmarła – mając lat siedemdziesiąt sześć – 16 maja 1948 w Olsztynie (na nagrobku zapisano 19 maja). Pochowana została na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

Rodzina Motylewskich

Karolina pochodziła z rodziny częstochowskiej, zasłużonej dla miasta. Dziadek Karoliny, Piotr Motylewski, był mistrzem cechu malarzy częstochowskich, podobnie ojciec Karoliny, Aleksander, mistrz cechu od roku 1861. Aleksander był też powstańcem styczniowym, ale jak i dlaczego trafił do powstania, nie wiem.

Strona tytułowa książki, w której wspomniano o Motylewskich i Zelmańskich

Źródło: Archiwum rodzinne

Fragmenty książki Malarstwo ludowe kręgu częstochowskiego

Źródło: Archiwum rodzinne

Nazwisko Zemlański jest podanie błędnie. Brzmiało: Zelmański.

Dane o rodzinie Motylewskich zestawiłam z opracowania Malarstwa ludowe kręgu częstochowskiego i z informacji z Geneteki

1. Zgodnie z opracowaniem Malarstwo… członkowie rodziny Motylewskich – malarze:

1. Piotr Motylewski (26 IV 1803 Mrzygłód 1874 Częstochowa).O nim niżej.

2. Aleksander Motylewski (28 I 1844 Częstochowa ok. 1920?). Raczej o wiele wcześniej, Częstochowa), syn Piotra. O nim niżej.

3. Tomasz Motylewski, syn Piotra, wuj mojej babci Karoliny (9 IX 1934 Częstochowa po1865). Mistrz cechu (od?). Na pewno w roku 1865 miał własną pracownię.

4. Maciej Motylewski (syn Piotra?) (? po 1914 Częstochowa).Czeladnik cechu malarzy częstochowskich.

5. Medard Motylewski (syn Piotra?) (? ?). W roku 1861 wyzwolony na czeladnika w cechu malarzy częstochowskich.

6. Barbara Motylewska (? przed 1841). Nie mogła być córką Piotra. Może siostra? Wymieniona w spisie malarek częstochowskich.

Kilka pokoleń rodziny Motylewskich należało do cechu artystów malarzy w Częstochowie. Motylewscy mieszkali w Częstochowie przy ulicy Siedmiu Kamienic.

2. Dane z Geneteki

Piotr Motylewski (mój prapradziadek) urodził się 26 kwietnia 1803 roku w Mrzygłodzie.

Mrzygłód leży niedaleko Częstochowy, w odległości około 40 km. Był to stary ośrodek miejski, wymieniony po raz pierwszy w XIV wieku, od roku 1412 samodzielne miasto. W XVI-XVII wieku miasto było zamożnym centrum hutnictwa. Mrzygłód posiadał szkołę parafialną, a potem elementarną – być może uczęszczał do niej Piotr Motylewski. Prawa miejskie utracił Mrzygłód w roku 1870 w wyniku represji rosyjskich za udział w powstaniu styczniowym. 1 marca 1863 r. stoczyła się tu bitwa powstańców pod wodzą pułkownika Teodora Cieszkowskiego – oddział jego bawił w Mrzygłodzie od 28 lutego, po wycofaniu się spod Panek po starciu z Rosjanami. W wyniku zwycięskiej bitwy pod Mrzygłodem wojska rosyjskie zmuszone do odwrotu wycofały się do Częstochowy.

W roku 1983 Mrzygłód jako podupadła gmina połączony został z Myszkowem. Nazwisko Motylewski występuje w Mrzygłodzie do dnia dzisiejszego.

Widok Mrzygłodu. W głębi najstarszy w mieście, XVII-wieczny kościół Wniebowzięcia NMP, dziś parafia NMP Różańcowej. Tu zapewne ochrzczony został Piotr Motylewski.

Źródło: Archiwum rodzinne

Piotr Motylewski był, jak wynika z jego aktu zgonu w Genetece, synem Ignacego i Jadwigi (bez podania nazwiska panieńskiego). Dalszych przodków brak.

Piotr Motylewski zmarł 26 lutego 1874 roku, mając 71 lat, w Częstochowie.

Akt zgonu prapradziadka Piotra Motylewskiego

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Piotr Motylewski: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=12sl&rid=D&search_lastname=Motylewski&search_name=Piotr&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HY-DTPS-K85?i=13&wc=9RT7-Y4M%3A362228601%2C362234901%2C362335901&cc=2115410

(FamilySearch – serwis bezpłatny wymagający logowania, wpis nr 108, zdjęcie nr 14, dostęp 13.05.2023)

Nazwisko Piotra zapisano po rosyjsku jako Motylowski, ale na pewno chodzi o mojego przodka, gdyż podano, że urodził się w Mrzygłodzie, był malarzem (żywopisiec) i miał 71 lat, co zgadza się z jego datą urodzenia – 1803.

Piotr przybył do Częstochowy przed rokiem 1832, bo w tym roku się ożenił z Częstochowianką. Zapewne powodem przyjazdu do miasta – i to raczej w bardzo młodym wieku – była chęć kształcenia się. Skoro przyjęto go do cechu malarzy, musiał być utalentowanym rysownikiem, a Mrzygłód nie zapewniał mu odpowiedniego rozwoju i przyszłości. Już w roku 1837 Piotr posiadał w Częstochowie własną pracownię. Został mistrzem cechu malarzy częstochowskich, ale nie wiem kiedy – w roku 1851 podpisywał cechowe dokumenty finansowe, a więc pewnie w tym roku był już mistrzem. Zgodnie z tym, co opowiadał mi Przemek Burchard, Piotr i jego synowie malowali głównie obrazy religijne.

Piotr Motylewski poślubił mając 29 lat Mariannę, jak to zapisano w Malarstwie ludowym kręgu częstochowskiego, Maciałowicz z Częstochowy; Maciałowicze występują w Częstochowie (Częstochówce) już w XVIII wieku.). Zgodnie z aktem ślubu panna miała jednak na imię Marcianna, a nie Marianna.

W Genetece znajduje się zapis ślubu Piotra i Marcianny, ślub miał miejsce 2 października 1832 r. – Piotr występuje jako Motylowski a żona jako Maciołowicz.

Akt ślubu Piotra i Marcianny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Piotr Motylewski: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=12sl&rid=S&search_lastname=Motylewski&search_name=Piotr&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HT-627W-2SM?i=117&wc=9RTS-DPF%3A362228601%2C362234901%2C362441502&cc=2115410

(FamilySearch – serwis bezpłatny wymagający logowania, zdjęcie nr 118, dostęp 13.05.2023)

Marcianna miała w chwili ślubu 17 lat, a więc urodziła się w roku 1815.

W akcie ślubu nie podano, czyją była córką, ale imiona jej rodziców widnieją w jej akcie zgonu.

W Genetece jest data zgonu – 28 listopada 1889 r. – Marcianny Motylewskiej, z domu Maciałowicz, córki Józefa i Agnieszki. Są to na pewno dane dotyczące żony Piotra, gdyż zgon zgłosił Aleksander Motylewski, malarz, a więc jej syn. Marcianna była wdową, miała 74 lata, a więc zgadza się, że urodziła się w roku 1815.

Akt zgonu praprababci Marcianny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Marcianna Motylewska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=12sl&rid=D&search_lastname=Motylewska&search_name=Marcianna&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HT-DHLS-MDC?i=239&wc=9RRT-VZW%3A362228601%2C362234901%2C362353001&cc=2115410

(FamilySearch – serwis bezpłatny wymagający logowania, wpis nr 958, zdjęcie nr 240, dostęp 13.05.2023)

Pod dokumentem podpisy Aleksandra Motylewskiego, mojego pradziadka i Józefa Miecznika, najprawdopodobniej szwagra Aleksandra, ojca Mieczysławy, żony Antoniego Burcharda, wnuka Aleksandra.

Podpis pradziadka Motylewskiego

W Genetece nie ma aktu chrztu z roku 1815 Marcianny, córki Józefa i Agnieszki. Jest akt chrztu Marianny, córki Józefa i Agnieszki, ale z roku 1797 – być może to starsza siostra Marcianny.

Rodzina przodków Maciałowiczów

Wiadomości w Genetece, dotyczące rodziców żony Piotra Motylewskiego, Marcianny/Marcjanny z domu Maciałowicz (1815-1889), czyli Józefa Maciałowicza (Maciełowicza) i Agnieszki, są następujące:

Nazwiska rodowego Agnieszki w akcie zgonu jej córki Marcianny nie ma, jednakże w innych metrykach dzieci Józefa Maciałowicza i Agnieszki ta ostatnia jest podana jako Chwalbińska. Natomiast w akcie ślubu z roku 1796 podaje się, że Józef Maciałowicz poślubił Agnieszkę Chwalba – prawie na pewno akt ten dotyczy rodziców Marcianny. W Genetece wymienia się sześcioro ich dzieci. Narodziny dzieci: 1. 1797 Marianna (matka bez nazwiska panieńskiego), 2. 1800 Paweł (matka jak wyżej), 3. 1801 Mateusz Wojciech (matka: Chwalbińska), 4. 1804 Antoni Paweł (matka Chwalbińska). Zgony dzieci: 5. Marcianna po mężu Motylewska 1889, 6. Aniela po mężu Skawińska 1890.

Agnieszka Chwalbińska, matka Marcianny – o ile to ta sama Agnieszka, pewności nie mam, aczkolwiek daty zdają się to potwierdzać – urodziła się w roku 1776 w Częstochowie (parafia św. Zygmunta) jako córka Bartłomieja Chwalbińskiego i Katarzyny z domu Gawlikowskiej.

Bartłomiej i Katarzyna z Gawlikowskich zawarli związek małżeński w Częstochowie (parafia św. Zygmunta) w roku 1775; mieli ośmioro dzieci.

Bartłomiej Chwalbiński urodził się w Częstochowie w roku 1748 jak syn Jakuba Chwalbińskiego i Małgorzaty (bez podania nazwiska panieńskiego). Data urodzenia Bartłomieja – 1748 – jest pierwszą datą potwierdzającą Chwalbińskich w Częstochowie. Bartłomiej zmarł najprawdopodobniej 10 października 1813 r. (nie podano imion jego rodziców). Rodzice Bartłomieja zmarli: Jakub Chwalbiński zmarł w Częstochowie w roku 1757, Małgorzata Chwalbińska, córka Mikołaja, w roku 1761.

Dzieci Piotra Motylewskiego i Marcianny Maciałowicz

1. Tomasz (1834 ?)

2. Ignacy (? 1837)

3. Katarzyna (? 1842)

4. Jan (? 1842)

5. Aleksander (1844 ?)

6. Michał (? 1858)

7. Katarzyna (? 1889). To na pewno dziecko Piotra i Marcianny.

? 8. Maciej

? 9. Medard

? 10. Piotr (? 1855?)

Według Malarstwa ludowego kręgu częstochowskiego Marianna z Maciałowiczów i Piotr Motylewscy mieli czterech synów, między innymi malarzy Aleksandra (mojego przodka, urodzonego w roku 1844) i Tomasza (urodzonego 9 września 1834 roku; w Genetece odnotowano ślub w roku 1857 Tomasza Mateusza Motylowskiego z Barbarą Stawiarską – być może chodzi o syna Piotra), a może też Macieja i Medarda.

W tabeli zgonów Geneteki występują zgony dzieci Piotra i Marianny, co do których można mieć prawie pewność, że to dzieci Motylewskiego i Macialowicz, bo zgadzają się daty, jednakże nazwiska matki nie ma. Są to akty dzieci: 1837 Ignacego, 1842 Katarzyny i Jana, 1858 Michała, 1889 Katarzyny Miecznik z domu Motylewskiej (tu matka podana jako Marcjanna). Jest też Piotr, zmarły 1855, ale bez podania nazwiska rodziców, jednak imię wskazywałoby, że to syn Piotra. Jest też syn Piotra Motylewskiego i Marianny, zapisany jako Motyl – Andrzej, zmarły 1843.

Zatrzymajmy się jednak na chwilę przy Katarzynie, siostrze mojego pradziadka Aleksandra, córce mojego prapradziadka Piotra Motylewskiego i Marcjanny Maciałowicz, a siostrze mojego pradziadka Aleksandra. Aktu jej urodzenia w Genetece brak, podobnie jak aktu ślubu. Z jej aktu zgonu z 20 grudnia 1889 r. (parafia św. Zygmunta w Częstochowie), wynika, że poślubiła Józefa Miecznika. W Genetece jest akt chrztu ich syna Hipolita, urodzonego w roku 1876, a także akt jego ślubu z roku 1908, z Jadwigą Marianną Piwowarczyk. Innych aktów chrztu dzieci Katarzyny i Józefa Miecznika brak. Wiadomo jednak, że mieli oni syna Antoniego Józefa (5 VI 1870 Częstochowa 12 I 1921 Warszawa).

Antoni Józef Miecznik to wielce interesująca postać, literat, dziennikarz, podróżnik i poliglota. Antoni Józef był wnukiem mojego prapradziadka Piotra Motylewskiego.

Bardzo ładne wspomnienie o nim zamieszczono na stronie jego liceum, do którego uczęszczał w Częstochowie.

Źródło: http://absolwenci.sieniu.czest.pl/index.php?show=graduate&which=14505, dostęp 05.04.2023

W Polskim Słowniku Biograficznym (t. XX, s. 734), biogram jego nie jest już wyłącznie pochlebny, wspomina się o krytycznej ocenie jego zachowawczych poglądów.

Źródło: Polski Słownik Biograficzny

Antoni Józef Miecznik żonaty był z Izabellą Anną Zofia Kurtz, wdową, z domu Skolimowską. Ślub zawarli w roku 1917 w parafii Klembów. Dzieci nie mieli.

Aleksander Motylewski, mój pradziadek

Najstarszy syn Piotra i Macjanny Maciałowicz urodził się 28 stycznia 1844 roku w Częstochowie. Kiedy zmarł, nie wiadomo. Data zgonu, podana w Malarstwie ludowym kręgu częstochowskiego – około roku 1920 w Częstochowienie wydaje mi się właściwa, moim zdaniem Piotr zmarł wcześniej.

Aleksander pochowany został na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

Aleksander Motylewski

Źródło: Archiwum rodzinne

Zgodnie z informacją od Przemka Burcharda (prawnuka) jest to Aleksander Motylewski. Nie wiem, kiedy wykonano zdjęcie. Zakład fotograficzny Józefa Rudlickiego działał w Częstochowie w latach 18951912. W roku 1895 Aleksander miał 51 lat, w 1912 dochodził siedemdziesiątki. Mężczyzna na zdjęciu nie wygląda na wiekowego. Zdjęcie pochodzi prawdopodobnie z końca XIX wieku.

Aleksander był malarzem jak jego ojciec, mistrzem cechu malarzy częstochowskich od roku 1868. Głównie malował obrazy religijne.

Bardzo ciekawa informacja pochodzi z jego nagrobka: weteran 1863 roku. Wydawało mi się to nieco zagadkowe – co robił młody mieszczanin częstochowski w powstaniu?

Okazuje się, że nie jest to tak dziwne – częstochowianie zaangażowani byli w działalność antyrosyjską:

Częstochowa wraz z okolicami była zaangażowana zarówno w przygotowanie Powstania Styczniowego, jak i udział w bitwach i potyczkach. Wzrost nastrojów patriotycznych w społeczności 10-tysięcznej Częstochowy był widoczny już kilka lat przed wybuchem powstania, bo już w końcu lat 50-tych XIX w. Szczególną rolę pełniła tu Jasna Góra, bowiem jej wydawnictwa stawały się dla ludu polskiego elementarzem języka polskiego. Przed wybuchem powstania miały miejsce manifestacje patriotyczne, które były krwawo tłumione przez władze carskie. Kilka miesięcy przed wybuchem Powstania Styczniowego w Częstochowie władze carskie ogłosiły stan wojenny. Na porządku dziennym były aresztowania, przeszukiwanie mieszkań prywatnych, a także obowiązywał zakaz zgromadzeń. Według decyzji Komitetu Centralnego Narodowego naczelnikiem organizacji powstańczej w Częstochowie został dr Julian Kalinka, który pełnił funkcje lekarza miejskiego. Dr Kalinka powołał Komitet Obywatelski. Nieformalnie Komitetowi podporządkował się magistrat Częstochowy z burmistrzem Stanisławem Łęskim na czele, policja miejska, lekarze i personel szpitala miejskiego. Po wybuchu Powstania ochotnicy z Częstochowy brali udział w próbie zdobycia Radomska, uczestniczyli w walkach o Sosnowiec, Panki, Koniecpol, Kruszynę, Żarki, Janów, Ostrowy, Prusicko, Chorzenice. Miasto Częstochowa było zapleczem tych walk. Dostarczało oddziałom powstańczym ochotników, broń i wyżywienie. Szpital Miejski im. Najświętszej Maryi Panny stał się powstańczym lazaretem leczącym rannych patriotów. Częstochowianie stali się świadkami wielu represji. Na obecnym placu Bohaterów Getta stały szubienice, na których tracono powstańców. Dotkliwe represje dotknęły także Klasztor Jasnogórski, aresztowano kilku księży, ponadto rozważano całkowitą likwidację klasztoru.

Opracowanie: Ewelina Bochenkiewicz na podstawie:

http://www.czestochowa.um.gov.pl/miasto/czestochowa/wydarzenia/powstanie_styczniowe

Źródło: https://zsp1redziny.pl/strona/projekty-i-dofinansowania-2/nasza-przyszlosc-z-historia-w-tle/

Działalność Aleksandra staje się też bardziej zrozumiała w obliczu wiadomości, że 1 marca 1863 roku stoczono bitwę z Rosjanami pod Mrzygłodem (gdzie zapewne Aleksander miał krewnych, może kuzynów!), po której Rosjanie cofali się do Częstochowy. Był zryw powstańczy, walki toczyły się blisko, a Aleksander miał 19 lat!

Aleksander Motylewski poślubił Marciannę/Marię Zelmańską z Częstochowy (dalej piszę o niej Marcjanna – skoro to właśnie imię zapisano na nagrobku, pod tym imieniem musiała funkcjonować w kręgu rodziny; Marcjanna miała też na imię jej teściowa!). Niestety na nagrobku nie ma jej dat życia, nie ma ich też w Genetece.

Rodzina Zelmańskich

Prababcia Marcjanna Zelmańska pochodziła również – jak wspomniano – z rodziny malarzy. W Częstochowie działało dwóch malarzy Zelmańskich: Franciszek (1808 przed 1850, zgodnie z Geneteką; data „przed 1853”, zgodnie z danymi Malarstwa ludowe kręgu częstochowskiego, jest, jak widać błędna), mistrz cechu malarzy częstochowskich, ale nie wiem od kiedy, i jego syn Feliks Zelmański (1835 Częstochowa 29 IV 1872 zgodnie z Geneteką; data „po 1865” zgodnie z Malarstwem ludowym kręgu częstochowskiego, jest, jak widać, błędna), mistrz cechu malarzy od roku 1854. W Genetece znajduje się akt ślubu Feliksa Serafina Zelmańskiego, lat 20, z Agnieszką Marianną Mączyńską, lat 19. Wiek Feliksa Serafina zgadza się z rokiem urodzenia podanym w pracy Malarstwo ludowe kręgu częstochowskiego.

Przypuszczenie, że Marcjanna była córką Franciszka lub Feliksa Zelmańskiego, opierałam na tym, że poślubiła Aleksandra Motylewskiego, od roku 1868 mistrza cechu. Był to dość typowy układ w środowiskach rzemieślniczych: czeladnik żenił się z córką lub siostrą mistrza i zostawał jego następcą; cechy były dość zamkniętymi społecznościami.

W ustaleniu ojca Marii (Marcjanny) Zelmańskiej pomogło mi ostatecznie tradycja rodzinna, że matka Marcjanny Zelmańskiej, żony Piotra Motylewskiego, nazywała się Angliszewska. Imienia nie pamiętałam. To nazwisko pozwoliło mi na ustalenie faktu, kto był ojcem Marii, a to dzięki nieocenionej Genetece.

Wydaje się, że kwestię, kto był ojcem Marcjanny Zelmańskiej rozwiązują ostatecznie dane z Geneteki.

Po pierwsze w Genetece znajduje się akt ślubu z Jasnej Góry Agnieszki Engliszewskiej (bez podania imion rodziców), lat 20 (a więc urodzona 1813), która 22 lutego 1833 poślubiła Franciszka Idziego Zelmańskiego, lat 24 (a więc urodzonego 1809).

Akt ślubu Agnieszki Engliszewskiej i Franciszka Idziego Zelmańskiego

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Agnieszka Engliszewska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=12sl&rid=S&search_lastname=Engliszewska&search_name=Agnieszka&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan [Geneteka przekierowuje do serwisu FamilySearch]: https://www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HT-627W-FTZ?i=124&wc=9RTS-DPF%3A362228601%2C362234901%2C362441502&cc=2115410

(FamilySearch – serwis bezpłatny wymagający logowania, zdjęcie nr 125, dostęp 13.05.2023)

Metryka urodzenia Franciszka Idziego Zelmańskiego opisuje go jako urodzonego 29 sierpnia roku 1808 w Częstochówce, w parafii św. Zygmunta w Częstochowie, syna Kazimierza i Franciszki Kaczmarzykówny.

Wydaje mi się więcej niż pewne, że mowa jest o malarzu Franciszku Zelmańskim, gdyż rok urodzenia zgodny jest z datą w pracy Malarstwo ludowe kręgu częstochowskiego, chociaż w pracy tej nie podaje się jego drugiego imienia Idzi. Ponadto data urodzenia zgadza się z datą podaną w akcie ślubu.

W Genetece znajduje się też wiele dokumentów zgonów dzieci Franciszka i Agnieszki Zelmańskich. W większości aktów Agnieszka występuje bez podania nazwiska rodowego, tylko w jednym wypadku, w akcie zgonu syna Feliksa w roku 1872, występuje jako Anniszewska. Można chyba przyjąć, że chodzi o Agnieszkę Angliszewską. Domniemane siedmioro dzieci Franciszka Zelmańskiego i Agnieszki Angliszewskiej, których zgony odnotowano, ale aktów chrztu brak, to: 1. w roku 1837 Tomasz, 2 i 3. w roku 1839 Aleksander i Adam (oboje zmarli w tym samym miesiącu – Aleksander 16 sierpnia, Adam 28 sierpnia, zapewne był to efekt jakiejś epidemii), 4. 1843 Marianna, 5. 1848 Józef, 6. 1851 Franciszek, 7. 29 kwietnia 1872 Feliks. Dzieci zmarłe w latach 18371848 – o ile to rzeczywiście dzieci Zelmańsiego i Angliszewskiej – to dzieci jeszcze małe. Natomiast Feliks, zmarły 29 kwietnia roku 1872 to zapewne malarz, o którym wspomina Malarstwo ludowe kręgu częstochowskiego.

Przyjąć zatem można, że Marcjanna Zelmańska była córką Franciszka i Agnieszki Angliszewskiej, siostrą malarza Feliksa. Urodziła się nie wcześniej niż w roku 1833, gdyż w tym roku rodzice jej wzięli ślub, i nie później niż w roku 1849/50, gdyż wtedy zmarł jej ojciec.

W pracy Malarstwo ludowe kręgu częstochowskiego podaje się, że Franciszek zmarł przed rokiem 1853. Można to uściślić – w Genetece znajduje się dokument, potwierdzający, że zmarł przed rokiem 1850, gdyż w roku 1850, w marcu (dnia nie mogę odczytać) Agnieszka, z domu Angliszańska, wdowa Zelmańska, lat 36 (a więc urodzona 1814), poślubiła Józefa Urbańskiego, lat 25. Zważywszy na jakiś okres żałoby, Franciszek zmarł być może już w roku 1849. Trzeba powiedzieć, że Agnieszka długo nie nacieszyła się drugim – młodym! – mężem, bo gdy umierała w lutym 1866, była już po raz drugi wdową.

Akt ślubu Agnieszki Angliszańskiej z Józefem Urbańskim

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Agnieszka Angliszańska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=12sl&rid=S&search_lastname=Anglisza%C5%84ska&search_name=Agnieszka&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan [Geneteka przekierowuje do serwisu FamilySearch]: https://www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HT-627W-2LG?i=428&wc=9RTS-DPF%3A362228601%2C362234901%2C362441502&cc=2115410

(FamilySearch – serwis bezpłatny wymagający logowania, zdjęcie nr 432, dostęp 13.05.2023)

Agnieszka z Angliszewskich, primo voto Zelmańska, secundo voto Urbańska, wdowa, lat 54 (a więc urodzona 1812) zmarła w Częstochowie 27 lutego 1866 roku. Z dokumentów powyższych wynika, że Agnieszka urodziła się bądź w roku 1813 – taka data na akcie ślubu z Zelmańskim, bądź w 1814 – tak na akcie ślubu z Urbańskim, lub 1813 – tak na akcie zgonu. Ksiądz liczył, jak uważał, a może Agnieszka się odmłodziła – trudno się dziwić, mąż był młodszy o 11 lat!

Akt zgonu Agnieszki Angliszewskiej

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Agnieszka Angliszewska: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=12sl&rid=D&search_lastname=Angliszewska&search_name=Agnieszka&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan [Geneteka przekierowuje do serwisu FamilySearch]: https://www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:S3HY-6SVS-TFC?wc=9RTH-DP2%3A362228601%2C362234901%2C362326501&cc=2115410

(FamilySearch – serwis bezpłatny wymagający logowania, wpis nr 90, zdjęcie nr 25, dostęp 13.05.2023)

Wspomnieć warto, że w Genetece znajdujemy w Częstochowie kilka odmian nazwiska Angliszewski i to od lat dwudziestych XIX wieku. W roku 1827 brał ślub w Częstochowie niejaki Cyprian Engliszewski, wdowiec. W roku 1825 zmarł Jacek Engliszewski, syn Cypriana, a w roku 1830 Marcjanna, córka Cypriana – być może to ten sam Cyprian, co wyżej, przy czym dzieci musiały być z różnych żon. Nie mając dostępu do dokumentów, nie mogę ustalić dat urodzenia Cypriana, Jacka i Marcjanny. Imię Marcjanna potwierdzałoby imię prababci Zelmańskiej – najwidoczniej dostała je po kimś z rodziny.

O związkach rodzinnych Motylewskich i Zelmańskich świadczą też akty urodzin i zgonu w latach 18681877 kilkorga dzieci Stanisława Motylewskiego i Antoniny Zelmańskiej. Tych dwojga nie potrafię jednak powiązać z rodzinami Motylewskich i Zelmańskich. W roku 1790, zgodnie z Geneteką, urodził się w Częstochówce (parafia św. Zygmunta w Częstochowie) Stanisław Motylewski, syn Franciszka i Kunegundy. Może to ojciec wyżej wspomnianego Stanisława.

Przodkowie Karoliny Aleksandry Motylewskiej, żony Germana Burcharda:

Prawnuki Martina i Christiny Morio

Dzieci Germana Burchard (syna Jana) i Karoliny Motylewskiej

Od lewej: Maria, Hipolit, Anna i Elżbieta (przed Hipolitem). Zdjęcie około 19181920.

      1. Hipolit Rajmund (11 VIII 1893 Częstochowa 1 I 1962?) 

      2. Maria (1896 Częstochowa XI 1949)

      3. Anna (1899 Częstochowa 1986 Gliwice)

     4. Elżbieta (3 I 1908 Częstochowa 24 VI 1972 Zielona Góra)

Kolejne dzieci Jana/Johannesa Burchard i Małgorzaty Honoraty Smorawskiej

3. Jan Burkhard (1872? 1940?). Trzeci syn Jana i Małgorzaty Honoraty Smorawskiej. Brak aktu chrztu w Mileszkach. Zamordowany przez Gestapo.

W roku 1926, z którego pochodzi zdjęcie, Jan miał 54 lata. Na rewersie dedykacja dla Elżbiety Burchard.

Źródło: Archiwum rodzinne

Jan Burkhard zachował prawie oryginalną pisownię nazwiska (dlaczego? czy tak ksiądz zapisał nazwisko w akcie chrztu?).

Jan był wojskowym, oficerem Wojska Polskiego. W roku 1933 na pewno w stopniu podpułkownika, ale od kiedy – nie wiem. Nie wiem, gdzie się kształcił.

Urodził się w roku 1872 (w Wiączyniu Górnym? w Srebrnej?).

Jan był dwukrotnie żonaty – z nieznanego imienia Olędzką i z Ireną Borakiewicz (19041980), młodszą o 32 lata! Dat ślubów nie znam, ale drugi ślub, z uwagi na datę urodzenia Ireny, nie mógł odbyć się przed rokiem 1920. Jan miał z drugiego małżeństwa córkę Krystynę, urodzoną w roku 1938 – Jan został ojcem w wieku 66 lat! Krystyna, lekarka, była pierwszą kobietą w rodzinie Burkhardów, która miała tytuł doktora.

Przed drugą wojną Jan mieszkał w Warszawie.

Na pewno Jan walczył jako ochotnik w Armii Polskiej w czasie wojny o niepodległość roku 1918 i chyba w wojnie z Rosją 19201921, ale szczegółów nie znam.

W roku 1933 Jan złożył w Komisariacie Rządu miasta stołecznego Warszawy projekt statutu Związku byłych Ochotników Armii Polskiej Uczestników Walk o Niepodległość i stanął na czele tej organizacji. Zgodnie z wiadomościami zawartymi w Ochotniku, wydanym później przez Związek, próby powołania związku powzięto już w roku 1925, ale nie wiem, czy zajmował się tym Jan. Pierwszy zjazd Związku odbył się w roku 1934 w Warszawie, a kolejne w Krakowie (1936), Lwowie (1937), Wilnie (1938) i Warszawie (1939). Najprawdopodobniej Jan uczestniczył w każdym z nich.

W roku 1938 – najprawdopodobniej około 11 listopada – Jan jako członek i ówczesny wiceprezes Zarządu Głównego Związku byłych Ochotników Armii Polskiej (prezesem w roku 1938 był generał Bronisław Bohaterowicz) powołał komitet redakcyjny, którego został przewodniczącym, w celu zredagowania i wydania z okazji dwudziestolecia odzyskania niepodległości przez Polskę okolicznościowego czasopisma Ochotnik. Był to biuletyn upamiętniający walki o niepodległość Polski. Jan napisał kilka z wielu zawartych w nim artykułów. Artykuły jego są świetnie napisane i przepojone patriotyzmem.

Strona tytułowa czasopisma Ochotnik

Źródło: Archiwum rodzinne

Artykuł po prawej stronie pióra Jana Burkharda

Źródło: Archiwum rodzinne

Artykuł po prawej stronie pióra Jana Burkharda

Źródło: Archiwum rodzinne

Artykuł Jana Burkharda

Źródło: Archiwum rodzinne

Po lewej stronie u góry na drugim zdjęciu podpułkownik Jan Burkhard

Źródło: Archiwum rodzinne

Okoliczności śmierci Jana nie są mi znane. Wiadomo, że po wybuchu wojny współpracował z prezydentem Warszawy Stefanem Starzyńskim, który został rozstrzelany najprawdopodobniej jeszcze w roku 1939. Jan został również aresztowany przez Niemców i rozstrzelany. Cóż za ironia historii!

4. Frydrych (14 III 1873 Srebrna, parafia Konstantynów Łódzki – 1878 Konstantynów). W akcie chrztu ojciec Jan Borchart, lat 30 (Johannes urodził się 1862, więc w zasadzie się zgadza), ziemledzielec, czyli właściciel ziemski, ziemianin. Matka jako Honorata Morska (sic!), ale data urodzenia i miejsce –Srebrna, oraz imiona rodziców wskazują na Jana i Małgorzatę Honoratę Smorawską. Akt zgonu jest odczytany w Genetece kuriozalnie! Dziecko nazywa się Józef Frydruch Kurkard! W akcie poprawnie: Józef Frydrych Burkard. Ojciec Jan, matka się zgadza: Honorata Smurawska.

5. Franciszek (I 1875 Srebrna, parafia Konstantynów Łódzki 1876 Konstantynów). Ojciec – ziemledielec, czyli rolnik. W akcie zgonu nazwisko Burkart, matka jako Smurawska.

Akt chrztu Franciszka

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Franciszek Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Franciszek&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1523d&se=&sy=1875&kt=1&plik=004-009.jpg&x=137&y=1827&zoom=1 (wpis nr 6, dostęp 13.05.2023)

6. Teofil Burkart (13 IV 1877 Konstantynów, parafia Konstantynów Łódzki 1878 Konstantynów). Ojciec ziemledielec, 34 lata (Johannes urodził się w roku 1842, więc jako tako się zgadza). Matka jako Honorata Smurawska. Tak samo podana w akcie zgonu. Tu nazwisko brzmi Burkhard. W roku 1878 zmarło dwóch synów Jana i Honoraty.

Akt chrztu Teofila

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Teofil Burkart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burkart&search_name=Teofil&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1523d&se=&sy=1877&kt=1&plik=038-043.jpg&x=1748&y=1770&zoom=1, (wpis nr 43, dostęp 13.05.2023)

7. Marta Burkhard (25 III 1879 Konstantynów – 13 XII 1884 Jeziorko, parafia Jeżów).

Akt chrztu Marty

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Marta Burchart: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchart&search_name=Marta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1523d&se=&sy=1879&kt=1&plik=034-039.jpg&x=104&y=886&zoom=1, (wpis nr 35, dostęp 13.05.2023)

Ojciec określony jako stolarz.

Podpis ojca – już nie Johann, ale Jan Burchard.

Dla porównania – podpis Jana z roku 1862, z aktu ślubu.

Widać wyraźnie, że w roku 1879 Johann stał się Janem, a litery nie są już typowe dla pisma gotyckiego.

Akt zgonu sześcioletniej Marty

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Marta Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=D&w=05ld&rid=D&search_lastname=Burchard&search_name=Marta&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1498d&se=&sy=1884&kt=3&plik=117-121.jpg&x=152&y=1218&zoom=1 (wpis nr 119, dostęp 13.05.2023)

8. Helena zamężna Irzykowska (1881? Jeziorko? 1957 Częstochowa). Miała trzy córki: Marię, Julię i Anielę. Irzykowscy występują w Częstochówce (parafia św. Zygmunta w Częstochowie), od początku XIX wieku.

Aktu chrztu Heleny brak. Data urodzenia znana z adnotacji umieszczonej na nagrobku w Częstochowie.

Imię męża i losy rodziny Heleny nie są mi znane. Małżeństwo Heleny zwarte zostało zapewne w obrębie powinowatych rodzin, bowiem z Geneteki wiadomo, że Irzykowscy wiązali się z pannami Maciałowicz (np. Edward i Marianna Maciałowicz, Walenty i Wiktoria Maciałowicz), a Maciałowicze z kolei spokrewnieni byli z Motylewskimi, z których pochodziła żona starszego brata Heleny, Germana.

9. Antoni (8 IX 1883 Bałuty 16 XI 1958 Częstochowa). Na akcie chrztu: Burchard. W tym dokumencie bardzo ciekawe określenie ojca: domowładielec – właściciel domu. Akt chrztu Antoniego z parafii Najświętszej Marii Panny w Łodzi.

Akt chrztu Antoniego

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Antoni Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Antoni&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1562d&se=&sy=1883&kt=1&plik=0999-1002.jpg&x=625&y=1277&zoom=1.25 (wpis nr 1000, dostęp 13.05.2023)

Po Antonim pozostało sporo dokumentów. Wszystkie te dokumenty otrzymałam od Przemka Burcharda.

Antoni musiał mieć kilka lat, kiedy rodzina przeniosła się do Częstochowy.

Według informacji Przemka, Antoni kształcił się jako kleryk w seminarium duchownym. Miało to być niemieckie seminarium w Samarze nad Wołgą (później Kujbyszew). Wydaje mi się jednak, że tak nie było – nastąpiła błędna interpretacja słowa Samara. Uważam, że nie chodzi o miasto Samara (dlaczego Johannes miałby wysyłać syna tak daleko?), ale o gwarowe słowo samara, oznaczające właśnie seminarium duchowne! Nie wiadomo też, czy w wypadku tejże samary chodziło o wyższe studia na księdza, np. w Krakowie, czy o jakiś rodzaj katolickiej szkoły średniej w Częstochowie. Najprawdopodobniej chodziło o to drugie, bo Antoni księdzem  nie został.

Antoni całe życie był zawodowym wojskowym, aczkolwiek nie wiem, jak do tego doszło. Być może jednak kształcił się w Samarze, ale na wojskowego. W Samarze po II wojnie światowej istniała szkoła wojskowa. Być może zatem istniała tam też wcześniej jakaś szkoła dla kadetów.

Pierwsza pamiątka po Antonim pochodzi z 20 sierpnia roku 1899 – Antoni miał wówczas 16 lat. Chodzi o wpis do modlitewnika, który podarował ojcu. Modlitewnik jest niemiecki, co świadczyć może o tym, że Johannes/Jan modlił się po niemiecku. Jan urodził się 16 sierpnia, być może modlitewnik był prezentem urodzinowym.

Strona tytułowa i ilustracja z modlitewnika ofiarowanego w 1899 roku przez Antoniego Johannesowi.

Źródło: Archiwum rodzinne.

Antoni wpisał ojcu dedykację po niemiecku. Być może ojciec chętniej mówił po niemiecku a być może Antoni chciał mu sprawić przyjemność podkreślając, że opanował język niemiecki. Jak jednak widać, nie opanował go bardzo dobrze – popełnił błąd. Napisał Zur herzlicher Gruß, a powinno być Zum herzlichen Gruß.

Dedykacja z modlitewnika brzmi:

Zur herzlicher Gruß fü̱r meinen Vater von Antonin Burchard 1899 Jahr den 20 August.

(Z serdecznym pozdrowieniem dla mojego ojca od Antonina Burcharda, 1899 rok, 20 sierpnia.)

Z podpisu należy wnioskować, że na Antoniego w domu mówiono Antonin.

Trudno dociec, jak dobrze w końcu Antoni mówił po niemiecku. Po jakiemu się kształcił – po polsku czy po rosyjsku? Na pewno rosyjski znał bardzo dobrze.

Dedykacja Antoniego dla ojca.

Źródło: Archiwum rodzinne.

25 lutego 1911 roku, w parafii Św. Barbary w Częstochowie, Antoni poślubił dwudziestoletnią Mieczysławę Mariannę Miecznik, urodzoną – według zapisu w dokumentacji cmentarza Św. Rocha w Częstochowie – 1 stycznia 1891 roku w Częstochowie, zmarłą, według tegoż zapisu, 1 stycznia 1945 roku. Dane dotyczące nie są pewne, bowiem w paszporcie Mieczysławy z roku 1910 zapisano jej datę urodzenia: 1/13 listopada 1890! Pierwsza data dotyczy kalendarza juliańskiego, którym posługiwano się w Rosji, druga gregoriańskiego. Przypuszczam, że 13 listopada 1890 roku to właściwa data urodzenia. Mieczysława Marianna była córką Aleksandry z Motylewskich (1861-1939) i Józefa Miecznika (1847-1949; żył 102 lata!).

Miecznikowie to stara rodzina częstochowską. Nazwisko to występuje w mieście już w XVIII wieku. Co ciekawe, nazwisko to występuje także od połowy XVIII wieku w Myszkowie-Mrzygłodzie. Jest wielce możliwe, że Piotr Motylewski (18031874), dziadek Karoliny Motylewskiej (żona starszego brata Antoniego, Germana), który przywędrował z Mrzygłodu do Częstochowy, spotkał tam jakiegoś krajana Miecznika i stąd ślub jego córki Katarzyny (zmarłej 1889) z Józefem Miecznikiem. Z tego związku w roku 1870 urodził się w Częstochowie Antoni Józef Miecznik, a w roku 1876 (parafia św. Zygmunta) Hipolit Miecznik.

Kim była w tym układzie Aleksandra z Motylewskich (18611939), matka Mieczysławy, żony Antoniego Burcharda? Teoretycznie mogła być córką Piotra Motylewskiego (18031874) i Marcianny Maciałowicz (18151889) – w chwili jej urodzin ojciec miałby 58 lat, a matka 46. Wówczas byłaby siostrą Aleksandra Motylewskiego (1844 ?). Piotr Motylewski miał syna Aleksandra – czy miałby też córkę Aleksandrę? Trochę dziwne. Ale nie niemożliwe.

Z drugiej strony, gdyby Aleksandra była wnuczką Piotra, a córką jego syna Aleksandra (1844 ?), musiałaby urodzić się, gdy jej ojciec miał 17 lat. Nie jest to wykluczone, ale mało możliwe, bo mężczyźni raczej tak wcześnie nie zakładali rodzin. Wówczas jednak logiczne byłoby, że otrzymała imię po ojcu.

Nie wiem też, czyim synem był mąż Aleksandry, Józef Miecznik. Czy to ten sam Józef co wyżej, mąż Katarzyny Motylewskiej? Mogło tak być, że Aleksandra była córką Piotra Motylewskiego i siostrą Katarzyny Motylewskiej i poślubiła wdowca po niej. A może Józef był synem wymienionych wyżej Józefa Miecznika i Katarzyny z Motylewskich? Wówczas Aleksandra byłaby krewniaczką swego męża, ale jak spokrewnioną? Pewności co do tych możliwości nie mam.

Nagrobek Mieczników z cmentarza św. Rocha w Częstochowie.

Źródło: https://czestochowa.grobonet.com/grobonet/start.php?id=detale&idg=35115

Wiadomości o Miecznikach, pochodzące od Przemysława Burcharda

Źródło: Archiwum rodzinne

Antoni Burchard, podporucznik Osiemnastego Pułku Strzelców armii carskiej, stacjonującego w Suwałkach, ż zoną Mieczysławą Marianną Miecznik

Źródło: Archiwum rodzinne

Wąsy Antoniego to arcydzieło! Takich wąsów nie powstydziłby się kajzer Wilhelm II!

Data wykonania tego zdjęcia nie jest znana. Na pewno wykonano je nie wcześniej niż w roku 1907, bo od tego roku posiadał w Częstochowie pracownię fotograf Jan Trzciński. Przypuszczam, że było to zdjęcie zaręczynowe lub wykonane w roku 1911 po ślubie.

Zachował się odpis ślubu Antoniego i Mieczysławy, zawartego 25 lutego 1911 w Częstochowie. Odpis sporządzono 25 września 1947 r. Na dokumencie nazwisko Antoniego zapisano Burchardt.

Odpis aktu ślubu po polsku – oryginał jest po rosyjsku:

Źródło: Archiwum rodzinne

W akcie jest błąd: zamiast nazwiska Matyszewski/a powinno być Motylewski/a. Świadek Aleksander Matyszewski, czyli Motylewski, lat 67, to na pewno mój pradziadek. Data urodzenia wynikająca z jego wieku – 1844 – zgadza się. Kim był Jan Miecznik – nie wiem.

Antoni był całe życie zawodowym wojskowym, aczkolwiek nie wiem, gdzie się kształcił. Pierwszy znany dokument wymienia go jako podporucznika w armii rosyjskiej – był to stopień oficerski. Zmarł będąc majorem Wojska Polskiego. Skoro był oficerem, musiał skończyć jakąś stosowną szkołę lub przynajmniej dłuższe szkolenie.

Wiadomo, że Antoni w lutym roku 1911, kiedy brał ślub – w akcie zapisano, że miał 27 lat – był podporucznikiem Osiemnastego Pułku Strzelców (pod tą nazwą od 31 grudnia 1883 roku, przedtem Batalion), pułku piechoty armii Imperium Rosyjskiego, którego dowódcą był Józef Szamota. Antoni przebywał wówczas w Suwałkach, gdzie stacjonował jego pułk. Także po ślubie Antoni mieszkał z żoną w Suwałkach – tam 28 grudnia 1911 roku przyszedł na świat jego syn, nazwany po dziadku Jan.

Po roku 1911 – ale nie wiem, od kiedy – Antoni mieszkał do roku 1914 z rodziną w Berdyczowie (dziś Ukraina) jako wojskowy garnizonu berdyczowskiego. W Berdyczowie urodziła się w roku 1917 jego córka Alicja.

Losy Antoniego w czasie I wojny światowej i rewolucji październikowej są nieznane. Wiosną roku 1918 Antoni znalazł się z rodziną w Sumach (dziś Ukraina). Jak tam trafił – nie wiem.

Oficerowie rosyjscy, pierwszy z lewej – Antoni. Data i miejsce wykonania zdjęcia nieznane, ale musiało być zrobione przed rokiem 1918

Źródło: Archiwum rodzinne

W roku 1919, gdy Polska odzyskała niepodległość, Antoni wrócił z Rosji do Polski i wstąpił do armii polskiej. Kiedy to się stało, nie wiadomo, ale wydaje się, że uczynił to zaraz po powrocie do domu. W Internecie znalazłam wiadomość, że rotmistrz Antoni Burchard od 9 listopada 1920 roku był jednym z pełniących obowiązki dowódców Szwadronu Zapasowego Taborów Nr 3 w wojsku polskim. Czy była to jego pierwsza służba w Polsce, nie wiem. Szwadron Zapasowy Taborów Nr 3 utworzony został w Kielcach. Od 1 grudnia 1920 roku stacjonował w Grodnie. Tam też najprawdopodobniej przebywał Antoni (z rodziną?). Rotmistrz to stopień wojskowy w kawalerii odpowiadający kapitanowi oraz nazwa dowódcy szwadronu.

Fragmenty wpisu z Wikipedii dot. Dowództwa Okręgu Generalnego „Kielce”

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3dztwo_Okr%C4%99gu_Generalnego_%E2%80%9EKielce%E2%80%9D (dostęp 13.05.2023)

W latach 19231925 (do 1 października) Antoni w stopniu majora tab. pełnił obowiązki szefa (jako zastępca dowódcy dywizjonu) Szefostwa Taborów w 3 Dywizjonie Taborów Wojska Polskiego. Dywizjon sformowany został w roku 1921. W roku 1923 dywizjon stacjonował w Sokółce (dziś woj. Podlaskie). 3 Dywizjon Taborów 1 października 1925 został przeformowany w 3 Szwadron Taborów. Być może w związku z tą reorganizacją Antoni opuścił dywizjon.

Fragmenty wpisu z Wikipedii dot. 3 Dywizjonu Taborów

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/3_Dywizjon_Tabor%C3%B3w (dostęp 13.05.2023)

Zdjęcia Antoniego Burcharda

Źródło: Archiwum rodzinne

Nie wiem, kiedy zostały zrobione te zdjęcia. Antoni ma polski mundur. Gwiazdka i dwie belki wskazują na stopień majora.

Antoni jest ogromnie podobny do matki, Małgorzaty Honoraty Smorawskiej – nos, usta, zarys podbródka – zaznaczone cofnięcie pod dolną warga, a niżej wysunięcie do przodu.

Nie wiadomo mi, co Antoni robił w czasie II wojny. W chwili wybuchu wojny miał 56 lat. Czy był jeszcze czynnym wojskowym? Jeśli tak, to w jakiej formacji? Antoni zmarł w Częstochowie, 16 listopada 1958 (taka data znajduje się w dokumentach cmentarza). Żył 75 lat.

10. Stanisław (26 XII 1885 Jeziorko ? Parafia Jeżów). Ojciec określony jako rolnik. Losy jego nie są mi znane. Prawdopodobnie zmarł w bardzo młodym wieku.

Akt chrztu Stanisława

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Stanisław Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=B&search_lastname=Burchard&search_name=Stanis%C5%82aw&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1498d&se=&sy=1885&kt=1&plik=279-282.jpg&x=1326&y=1333&zoom=1.5 (wpis nr 282, dostęp 13.05.2023)

Pozostałe wnuki Martina Burkhart/Burchard i Christiny Morio

Dzieci Antoniego i Elżbiety Fiks:

1. Jakub Burchart (13 III 1870 Bukowiec1870 Wiączyń Górny)

2. Adolf (1871 Wiączeń Górny ?). W Genetece wpisany jako Buryasz, ale w metryce poprawnie Burchard.

3. Julianna (1873 Budy Smokowskie ?)

4. Jan (1875 Wiączyń ?)

5. Berta (1878 Pabianice ? Parafia Św. Mateusza). Nazwisko: Burkart.

6. Antoni (1879 Pabianice 1881 Pabianice)

7. Józef (1883 Bałuty 3 IX 1884 Jeziorko)

8. Alexy/Aleksy (21 XI 1885 Jeziorko ?Parafia Jeżów). Matka wpisana jako Elżbieta Fyk. Aleksy ożenił się ze Stanisławą Nowacką (aktu ślubu brak). Wiadomo mi o trojgu dzieciach tej pary.

Dzieci Anny Marianny i Michała Wanemacher:

1. Anna Krystyna po mężu Miller (1874 Wiączyń 1900 Konstantynów). W roku 1896 poślubiła w parafii Konstantynów Łódzki Michała Miller, syna Adama i Ludwiki Krambo.

2. Barbara po mężu Drejling (1876 Srebrna ?). Matka zapisana jako Maria Burkard. W roku 1900 poślubiła Jana Drejling, syna Karola i Katarzyny Holwek. Mieszkali w Srebrnej. W metrykach dzieci nazwisko często Drajling. Dalszych zstępnych brak.

3. Honorata (1877 Srebrna 1885 Srebrna)

4. Małgorzata (1879 Srebrna 1880 Srebrna). Matka Anna Maria Burkard

5. Klara (1882 Srebrna ?). Matka w Genetece Marianna Burk, w metryce poprawnie Burchard.

6. Anna Maria po mężu Bandel (1884 Srebrna ?).Matka Anna Maria Burkart. W roku 1905 jako Anna Marianna poślubiła Juliana Bandel, syna Józefa i Marianny Smurawskiej, urodzonego 1879. O dzieciach nic nie wiadomo.

7. Elżbieta (1886 Srebrna 1898 Srebrna)

8. Magdalena po mężu Jakubowska (1888 Srebrna ?). Matka Maria Burkard. W roku 1912 poślubiła Juliusza Jakubowskiego, syna Michała i Józefiny Szrajer.

Dzieci Chrystyny i Wacława Szreter

1. Józef (9 III 1879 Pabianice 22 III Pabianice)

Dzieci Walentego Burchart i Marianny Peters

1. Edmund (1882 Andrzejew ?)

2. Leonard (1883 1883 Janów)

3. Walenty (1884 Janów ?). W roku 1908 Walentyn z Ner poślubił Emilię Pecht z Budy-Stoki, córkę Piotra i Krystyny Hilt. Wiadomo o czworgu dzieciach tej pary.

4. Leopold (1887 Wiączyń 1887 Wiączyń)

5. Marianna po mężu Grzelak (1888 ?). W roku 1912 Marianna poślubiła Andrzeja Grzelaka z Ner, syna Franciszka i Marianny Rojek.

Dzieci Walentego Burchart i Weroniki Michałowicz

1. Zofia Weronika (1891 Wiączyń 1893 Wiączyń). W Genetece W akcie chrztu jako Burchart, w akcie zgonu Burchard.

2. Adam (1895 Nery ?)

3. Eugenia (1898 Nery ?)

4. Bronisława (1900 Nery 1902 Nery)

5. Stanisław (1902 Nery ?)

6. Klemens (1904 Neru ?). 14 sierpnia 1928 r. Klemens w parafii Łódź św. Krzyż poślubił Janinę Mirowską, córkę Franciszka i Marianny Szulczewskiej. Klemens akcie ślubu określony jest jako buchalter. Brawo! Burchardzi się kształcą!

7. Regina (1905 Wiączyń ?)

8. Bronisław (1908 Nery 1910 Nery)

9. Helena (1911 Nery ?)

Dzieci Marcina i Wiktorii Pecht:

1. Marianna (1883 Wiączyń przed 1889). Data zgonu wynika z roku urodzenia drugiej córki o tym samym imieniu.

2. Walenty (1888 Janów ?)

3. Marianna po mężu Burchard (1889 Nery ?). W roku 1912 Marianna z Ner poślubiła krewniaka, Wojciecha Burchard, syna Marcina i Anny Kuman. Dziadkowie Marianny i Wojciecha byli braćmi. Wiadomo o czworgu dzieciach tej pary.

4. Antoni (1891 Janów ?). W roku 1915 Antoni z Janowa, lat 24, poślubił krewniaczkę, Magdalenę Burchard, lat 35, córkę Jana i Magdaleny Szmelig, wdowę po innym krewniaku, Adolfie. Antoni i Magdalena byli tak samo spokrewnieni jak Magdalena i Adolf – ich dziadkowie byli braćmi. Wiadomo o jednym synu tej pary.

Akt ślubu Antoniego i Magdaleny

Źródło:

Wyniki wyszukiwania dla osoby Antoni Burchard: https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=S&w=05ld&rid=S&search_lastname=Burchard&search_name=Antoni&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=&rpp1=&ordertable=

Skan: https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&ar=3&zs=1589d&se=&sy=207&kt=6&plik=012-013.jpg&x=299&y=0&zoom=1.75 (wpis nr 13, dostęp 13.05.2023)

5. Edmund (1892 Janów ?)

Dzieci Barbary i Jana Smulskiego:

1. Antoni (1885 Nery ?). W roku 1910 Antoni poślubił w parafii Konstantynów Łódzki Urszulę Fisiak, córkę Józefa i Franciszki Łuszczyńskiej.

2. Jan (1885 Widzew ? Łódź, Św. Krzyż). W roku 1912 w parafii Św. Kazimierza w Łodzi Jan poślubił Franciszkę Robert, córkę Franciszka i Heleny Sznajder.

3. Anna (1887 Widzew 1914 Widzew)

4. Walenty (1889 ? Widzew). W roku 1911 Walenty poślubił w Łodzi, w parafii Św. Kazimierza Aleksandrę Jarząbek, córkę Ludwika i Agnieszki Miller.

5. Józef (1893 Widzew 1898 Widzew)

6. Leon (1895 Widzew ?). 15 lutego 1958 r. Leon, wdowiec, poślubił w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łodzi Zofię Łęcką.

7. Edmund (1898 ?)

8. Józef (1901 Widzew 1902 Widzew)

Dzieci Klary i Filipa Gutbier:

1. Marianna po mężu Górecka (1887 ?). Data urodzenia Marianny wynika z daty ślubu. Marianna, mając 19 lat, poślubiła w Łodzi, w parafii Św. Krzyża, Franciszka Góreckiego, syna Tomasza i Marianny Matusiak.

2. Jan (1888 Janów ?)

3. Filip (1891 Janów ?)

4. Marta (1893 Janów 1893/94)

5. Marta (1894 Janów ?)

6. Klara (1897 AntoniewStoki ?)

7. Anna Krystyna (1900 AntoniewStoki)

8. Wiktoria (1903 Łódź, parafia Św. Krzyż 1906 Łódź)

Dzieci Renaty i Józefa Frauenfelder:

1. Marianna (1886 Janów 1889 Janów)

2. Weronika (17 IX 1894 Popielarnia, parafia Mileszki ?)

? 3. Helena (1897 Popielarnia ?). W metryce matka wymieniona jest jako Frauenfelder z domu, ale to prawdopodobnie pomyłka. Wiek matki: 32 lata, ojca 29 lat. Ja obliczyłabym: matka 33, ojciec 30, ale może ksiądz liczył inaczej. Ze względu na wiek rodziców, rok i miejsce urodzenia uznałabym Helenę za córkę omawianych rodziców.

4. Marianna (1897 Popielarnia 1899 Popielarnia)

5. Adam (1901 Popielarnia ?). Adam poślubił 31 stycznia 1925 r. Ewę Dauenhauer, urodzoną w roku 1906 w Mileszkach córkę Bernarda Frauenfelder i Berty Burchard, która była córką Jana, a wnuczką Józefa, brata mojego prapradziadka. Wynika z tego, że Adam i Ewa byli ze sobą spokrewnieni w dalszym stopniu. Ich wspólnym przodkiem był Balthasar (17801835).


[1] Uwaga; na dokumentach rosyjskich, sporządzanych w Polsce, podawano dwie daty – pierwsza zgodna była z kalendarzem juliańskim, używanym w Rosji do roku 1918, druga zgodna była z kalendarzem gregoriańskim, używanym w Polsce i na zachodzie.